Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
20.08.2021 o 07:31
·

Polski Nieład czyli o co właściwie walczymy

100%

Zaczęło się niewinnie. Związek Zawodowy Anestezjologów wydał stanowisko na temat Polskiego Ładu. Jesteśmy raczej przyzwyczajeni do licznych pism i listów wszelkich organów samorządów lekarskich czy związków, na mało kim “wyrażenie zaniepokojenia” robi wrażenie. Wcześniej na temat programu wypowiedziała się Naczelna Rada Lekarska, co przeszło bez echa. Tym razem jednak stanowisko ZZA wzbudziło żywe dyskusje na facebookowych grupach lekarskich.

Przeciwko czemu sprzeciwia się Związek Zawodowy Anestezjologów?

Zarząd Główny ZZA negatywnie zaopiniował propozycje zmian podatkowych, które spowodują spadek realnych wynagrodzeń polskich lekarzy. Podkreślają, że większość anestezjologów wykonuje swoją pracę na podstawie umów cywilno-prawnych, w wymiarze czasowym wykraczającym poza obowiązujący na umowie o pracę, także po przekroczeniu wieku emerytalnego. W momencie zwiększenia obciążeń finansowych mają oni według ZZA masowo zmieniać formę zatrudnienia na umowę o pracę i ograniczać liczbę godzin, przechodzić na emerytury lub emigrować. Konsekwencja (groźba?) jest oczywista - zmniejszenie dostępności pacjentów do świadczeń medycznych oraz narażenie zdrowia i życia obywateli.

stanowisko ZZA
stanowisko ZAA

1 lekarz = x kontraktów?

Wyrażone w bardziej dosadny sposób, ale stanowisko odpowiada nastrojom panującym w dużej części środowiska. Od momentu przedstawienia Polskiego Ładu toczy się dyskusja na temat wpływu jego założeń na wynagrodzenie medyków. Nie ma w tym nic dziwnego, w końcu de facto dla wielu będzie oznaczało to dla wielu zmniejszenie dochodów. Zrozumiałe jest też, że w obecnym klimacie politycznym trudno optymistycznie zakładać, że podwyższenie składki zdrowotnej przełoży się bezpośrednio na poprawę funkcjonowania systemu ochrony zdrowia. Można wręcz uznać ten punkt programu za zasłonę dymną dla wprowadzenia innych zmian zawartych w Nowym Ładzie.

Jednak te ostatnie argumenty nie pojawiają się w stanowisku ZZA. Anestezjolodzy wydają się walczyć o możliwość wyrobienia jak największej liczby godzin, i to nie daj boże nie na etacie. Jak ma się to do wieloletnich postulatów związków zawodowych lekarzy o godne wynagrodzenie w rozsądnym wymiarze godzin (1 lekarz = 1 etat)? Czy przestało nam zależeć na warunkach pracy i poprawie funkcjonowania systemu na rzecz możliwości wzięcia kolejnego dyżuru w kolejnym szpitalu, byle z jak najmniejszymi składkami ZUS i podatkiem?

Zmiana pokoleniowa

Od początku działalności Porozumienie Rezydentów spotykało się z oporem części starszego pokolenia lekarzy, którzy negatywnie komentowali potrzebę zmian w systemie ochrony zdrowia: “Zawsze tak było”, “Ja to pracowałem za szklankę wody 24/7”.  Było to postrzegane jako wyraz przekładania własnego interesu (także finansowego) poza większy obraz. Cóż, można to skomentować: ”You either die a hero, or you live long enough to see yourself become the villain”.

Stanowisko ZAA zostało udostępnione na grupie facebookowej Porozumienia Rezydentów  i wywołało zdecydowaną reakcję jednego z jej członków. Za jego zgodą zamieszczam opublikowany przez niego post. Post, który został czasowo usunięty w grupy przez moderatorów i przywrócony po zwróceniu na to uwagi przez innych użytkowników. I pod nim rozpętała się dyskusja.

bieg1
bieg 2
bieg 3

Nie sposób przytoczyć wszystkich argumentów, które padały w dyskusji, natomiast zaobserwować można było zdecydowany podział na dwie grupy lekarzy. Jedną, których celem jest korzystanie z faktu, że lekarz stanowi wolny zawód i jako taki może być wykonywany w ramach kontraktu. W tym przypadku naczelną wartością jest minimalizacja regulacji i obciążeń podatkowo-składkowych, indywidualna walka o stawki z mniejszym naciskiem położonym na zmiany systemowe. Z drugiej strony opozycja, która chciałaby jak najkorzystniejszych warunków (nie tylko finansowych) w ramach pracy na umowę o pracę. Wspólnym postulatem wydaje się być ograniczenie czasu pracy (ale czy na pewno?).

O co walczymy?

W obliczu zbliżającego się 11 września ogólnopolskiego protestu zawodów medycznych tytułowe pytanie jest szczególnie istotne. Jakie hasła będziemy mieli na banerach? “1 lekarz = 1 etat”? A może lepiej niż wyjść na ulicę wziąć przykład z protestu ratowników medycznych i wypowiedzieć kontrakty? Czy ma sens walka o poprawę współczynników minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia? Czy po prostu będziemy brać kolejne dyżury za indywidualnie wynegocjowane stawki w walącym się systemie?

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).