Wyszukaj w publikacjach
Ministerstwo Zdrowia odpowiada rezydentom: szkolenie to nie „łatanie braków kadrowych”

Ministerstwo Zdrowia odpowiedziało na pismo Porozumienia Rezydentów, które zgłaszało liczne nieprawidłowości w procesie szkolenia specjalizacyjnego lekarzy. Resort jednoznacznie wskazał, że obowiązki lekarzy specjalizujących się muszą wynikać z programu szkoleniowego, a nie z braków personalnych w placówkach.
Porozumienie Rezydentów w lutym 2025 roku zwróciło się do resortu zdrowia z prośbą o interpretację przepisów dotyczących realizacji szkolenia specjalizacyjnego w trybie rezydentury. W odpowiedzi Departament Rozwoju Kadr Medycznych przedstawił stanowisko resortu, wskazując m.in., że rezydent nie powinien być kierowany do pracy w innych miejscach niż wskazane w programie szkoleniowym. Resort przypomniał, że zgodnie z przepisami, rezydent ma prawo wykonywać wszystkie czynności medyczne, ale nie powinien wykraczać poza swoje umiejętności zawodowe.
Trzeba zwrócić uwagę na art. 10 Kodeksu Etyki Lekarskiej, który stanowi, że lekarz nie powinien wykraczać poza swoje umiejętności zawodowe przy wykonywaniu czynności diagnostycznych, zapobiegawczych, leczniczych i orzeczniczych. Jeśli czynności takie przewyższają umiejętności lekarza, powinien zwrócić się do bardziej kompetentnego kolegi. O ile zatem prawo formalnie dopuszcza możliwość wykonywania wszelkich świadczeń zdrowotnych, to normy etyczne stanowią o pewnych limitach w tym względzie
– przekazał Mariusz Klencki, dyrektor Departamentu Rozwoju Kadr Medycznych.
Obowiązkowe dyżury rezydenta
Ministerstwo odniosło się też do kwestii obowiązkowych dyżurów medycznych. Zgodnie z przepisami, rezydent ma obowiązek pełnienia dyżurów tylko wtedy, gdy przewiduje to program jego specjalizacji i tylko w określonym wymiarze czasu pracy. Harmonogram ustala dyrektor jednostki, ale musi on być zgodny z limitem wynikającym z ustawy o działalności leczniczej.
To oznacza, że w zależności od przyjętego w danej jednostce systemu pracy (normalny, zmianowy, równoważny), dyżury medyczne mogą być pełnione w różnym wymiarze czasu. Oznacza to, że wymiar dyżuru może wynosić 8, 12 lub 24 godziny. Istotne jest, aby w przyjętym w danej jednostce okresie rozliczeniowym, np. miesięcznym, nie przekroczyły średnio 10 godzin i 5 minut tygodniowo
– wyjaśnia Klencki.
Najważniejsze szkolenie, nie łatanie braków kadrowych
Resort odniósł się również do kwestii umów o szkolenie specjalizacyjne i podkreślił, że umowa o szkolenie specjalizacyjne to szczególny typ umowy, której celem jest realizacja programu szkolenia, a nie uzupełnianie niedoborów kadrowych. Resort uznał, że kierowanie lekarza do innych komórek organizacyjnych niż wskazane w programie może skutkować brakiem realizacji szkolenia i przedłużeniem go w trybie pozarezydenckim.
Należy pamiętać, że lekarz, który otrzymał miejsce szkoleniowe, zostaje skierowany do jednostki szkoleniowej w celu szkolenia i realizowania programu szkolenia a nie „łatania” braków kadrowych jednostki. Co do zasady nie powinno mieć miejsca kierowanie lekarza rezydenta do innej pracy niż praca zgodna z programem szkolenia. Incydentalnie, w wyjątkowych i uzasadnionych przypadkach, kierownik jednostki może skierować lekarza rezydenta do pracy w miejscu niewskazanym w ramach umowy o szkolenie specjalizacyjne
– informuje Klencki.
Resort jednoznacznie stwierdził, że rezydent nie może pełnić obowiązkowego dyżuru w ramach specjalizacji w więcej niż jednej komórce organizacyjnej jednostki szkoleniowej w tym samym czasie.
Lekarz rezydent pełniący obowiązkowy dyżur może być kierowany do innych komórek organizacyjnych tylko w ramach konsultacji. Lekarz rezydent, który w danym dniu odbywa obowiązkowy kurs szkoleniowy, nie jest zobowiązany do pełnienia dyżuru medycznego, chyba że lekarz wyrazi na to zgodę.
– dodaje resort.
Ministerstwo wskazało również, że dyżury finansowane z budżetu państwa mogą być rozliczane tylko wtedy, gdy są one częścią programu specjalizacyjnego, zarówno co do liczby godzin, jak i miejsca ich pełnienia. Jeśli rezydent pracuje ponad limit, nadwyżkę musi sfinansować sama placówka medyczna z własnych środków i nie może jej wykazać w rozliczeniu umowy rezydenckiej.
Rezydenci: warto walczyć o swoje prawa
Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów, ocenił odpowiedź resortu jako satysfakcjonującą. Jak stwierdził, „jasno pokazuje interpretację przepisów przez Ministerstwo Zdrowia”. Podkreślił, że rezydenci powinni przedstawiać to pismo w swoich miejscach pracy, by egzekwować zgodność warunków z obowiązującymi przepisami. Goncerz zauważył również, że w praktyce wielu pracodawców nie stosuje się do obowiązujących regulacji.
Uważam, że w wielu miejscach się do tych przepisów nie stosują i w każdym miejscu to indywidualnie od rezydentów zależy, czy zawalczą o to, by ich warunki pracy były zgodne z przepisami
– zaznaczył.
Jak dodał, rezydenci regularnie zgłaszają nieprawidłowości, które często dotyczą problemów poruszonych przez Ministerstwo w piśmie. Po prezentacji danych dotyczących skali problemu podczas spotkania z minister zdrowia Izabelą Leszczyną, Porozumienie Rezydentów uzyskało zapewnienie o wsparciu ich działań mających na celu poprawę jakości szkolenia rezydentów.
Liczymy, że nowa pani minister będzie kontynuować tę politykę
– powiedział Goncerz.
Ministerstwo przypomniało, że nadzór nad realizacją szkolenia specjalizacyjnego sprawuje resort zdrowia, a kontrole przeprowadzane są przez dyrektora CMKP. Każdy przypadek rażącego naruszenia przepisów powinien być zgłaszany bezpośrednio do ministra zdrowia.
Problemy ze szkoleniem przyszłych specjalistów wyszły na jaw
Przypomnijmy, że Porozumienie Rezydentów ujawniło szereg nieprawidłowości w procesie szkolenia specjalizacyjnego. Z raportu PR "Absurdy szkolenia specjalizacyjnego. Konsekwencje dla lekarza i pacjenta" wynika m.in. że co szósty młody lekarz w trakcie specjalizacji jest zmuszony do dyżurowania jednocześnie na kilku oddziałach, są też regularnie wykorzystywani do zadań poza ich aktualną wiedzą, głównie by uzupełnić braki systemowe. Z badania PR OZZL wynika także, że jednym z problemów lekarzy jest brak możliwości konsultacji z doświadczonym lekarzem w trakcie dyżuru. 23% lekarzy zaznaczyło, że mimo zapewnień, nie mieli takiej szansy.