Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
16.10.2021 o 14:10
·

Ministerstwo Zdrowia i dialog pozorowany – czyli o rozmowach (i ich braku) z medykami

100%

15 października odbyły się rozmowy Ministerstwa Zdrowia z Zespołem Trójstronnym dotyczące wynagrodzeń w ochronie zdrowia na przyszły rok. Brali w nich udział przedstawiciele kierownictwa resortu zdrowia, związków zawodowych i pracodawców. Nie było natomiast przedstawicieli Komitetu Protestacyjno-Strajkowego. 

Jak powiedział po spotkaniu Adam Niedzielski, minister zdrowia, rozmowy były bardzo rzeczowe, a atmosfera bardzo dobra.

- Wreszcie możemy powiedzieć, że mamy możliwość rozmawiania rzeczowo. Atmosfera naszych rozmów jest bardzo dobra, co nie znaczy, że się nie różnimy. Forum Zespołu Trójstronnego reprezentuje wszechstronny punkt widzenia i możemy wypracować tu kompleksowe rozwiązania uwzględniające perspektywę pracowników i pracodawców oraz rządu. Punktem wyjścia dla Zespołu Trójstronnego jest dyskusja o możliwych scenariuszach podziału nakładów na zdrowie. Chcemy skoncentrować się na zagadnieniu wynagrodzeń i uzgodnić pewne wspólne stanowisko, zgodnie z formułą prac zespołu. Nie będziemy podpisywać porozumień, dot. wynagrodzeń od lipca 2022 r. Mamy pewną propozycję i będziemy o niej dyskutować. Moje oczekiwanie jest takie, aby w obliczu czwartej fali pandemii, opracować wspólne stanowisko w czasie 2-3 najbliższych tygodni – mówił Adam Niedzielski. 

Jak zaznaczył minister zdrowia, „gwarancje finansowe dla wynagrodzeń powinny systematycznie rosnąć na tyle, na ile jest środków."

– Ostatnio prowadziliśmy wiele rozmów, m.in. z Komitetem Protestującym w Białym miasteczku. Zaczęły się one niefortunnie od przedstawienia postulatów, których łączny koszt wynosił ponad 100 mld zł. Teraz przechodzimy na ziemię i dyskutujemy o możliwych scenariuszach zwiększania wynagrodzeń, które mają oparcie w ramach budżetowych – mówił minister.

Minister przypomniał, że przygotowane przez resort propozycje, Komitet odrzucił „bez uzasadnienia, bez dogłębnej analizy i rozmowy".

Szef resortu zdrowia ponownie zaapelował do protestujących medyków, by wrócili do Zespołu Trójstronnego.

– Uprawianie demagogii, że chcemy rozmawiać, a potem odchodzimy od stołu, narzucamy deadline'y przy porozumieniu, lub wymyślamy inny warunek, to nie jest atmosfera do rozmowy – mówił minister Niedzielski. 

O powrót medyków do rozmów zaapelował prof. Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP.

– Proszę was serdecznie: wracajcie tutaj, gdzie możemy rzeczywiście zakończyć tę niepotrzebną dla całego naszego środowiska i dla naszych pacjentów akcję. Jesteśmy blisko porozumienia. Ta droga już w pewnym momencie powinna być zakończona i to będzie dobre dla wszystkich – mówił prof. Mądrala.  

Medycy czekali na ministra 

Komitet Protestacyjno-Strajkowy na posiedzenie Zespołu Trójstronnego nie przybył, co zapowiadał już wcześniej. Zdaniem Krystyny Ptok, przewodniczącej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, „rozmowy w ramach Zespołu są jedynie pozorowanym dialogiem”.

Tam nie było dialogu, tylko monolog władzy. Mieliśmy zgadzać się na propozycje resortu, bez możliwości negocjowania – mówiła Ptok.

Medycy czekali dziś o godz. 9 na ministra zdrowia w siedzibie Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych. Zapraszali na nie także premiera. Nikt jednak się nie pojawił

– Pacjenci już dłużej czekać nie mogą. Ochrona zdrowia dłużej czekać nie może, ale pan premier na pewno ma jakieś inne, ważniejsze spotkanie. Protest może zakończyć jedynie Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy, który zrzesza prawie 600 tys. osób. Żadne inne ciało i organizacja zrobić tego za nas nie mogą – mówił Artur Drobniak, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej. 

Protestujący medycy w poniedziałek poinformują jak będzie wyglądał dalszy protest. 

Samorząd lekarski oburzony postawą ministra zdrowia 

Głębokie oburzenie postawą ministra zdrowia wobec medyków wyraziło Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej. Chodzi m.in. o brak woli osiągnięcia realnego kompromisu w sprawach najistotniejszych dla zapewnienia stabilności systemu ochrony zdrowia w Polsce. 

– Przypominamy, że odpowiedzialność za wydolność systemu ochrony zdrowia spoczywa na rządzących. Podtrzymywanie wydolności tego systemu nie może dłużej opierać się jedynie na olbrzymim zaangażowaniu lekarzy i innego personelu medycznego. Oczekujemy, że porównywalny poziom zaangażowania w ratowanie systemu ochrony zdrowia wykażą wreszcie politycy, z Ministrem Zdrowia na czele. To na nich spoczywa odpowiedzialność za organizację systemu, długie kolejki oczekiwania na świadczenia czy jakość leczenia onkologicznego i systemu ratownictwa medycznego, a także panujące w systemie opieki zdrowotnej warunki pracy – czytamy w stanowisku NRL.

Jak zaznacza samorząd, medycy oczekują przedstawienia i uzgodnienia z przedstawicielami zawodów medycznych planu rzeczywistych działań naprawczych systemu ochrony zdrowia, wraz z harmonogramem i gwarancją ich realizacji. Jak podkreślają, „dotychczasowe relacje z ministrem zdrowia i jego reakcje wskazują na brak woli i jego niewystarczające kompetencje w rozwiązywaniu problemów systemu: zarówno doraźnych jak i przewlekłych oraz nadchodzącego zderzenia systemu z problemami szybko starzejącego się społeczeństwa”.

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).