Minister zdrowia nie zdał egzaminu z odpowiedzialności - protest medyków trwa

Prezesi samorządów medycznych zwrócili się do ministra zdrowia, by nie uciekał od rozmów z protestującymi lekarzami. Zadeklarowali też gotowość do dalszych rozmów w celu wypracowania porozumienia. 

Podczas konferencji w ramach V Kongresu Wizja Zdrowia – Diagnoza i Przyszłość oraz XV Hospital&Healthcare Management, medycy podkreślili, że rządzący, którzy decydują o ochronie zdrowia, nie mają wizji na zmiany w systemie.

- Nadchodzi kolejna fala zachorowań, konieczna jest pełna mobilizacja wszystkich. Personel medyczny egzamin z odpowiedzialności za polskiego pacjenta zdał z wynikiem bardzo dobrym. Nie widzę jednak odpowiedzialności za to, co się dzieje w polskim systemie ochrony zdrowia po stronie ministerstwa zdrowia. Minister nie zdał tego egzaminu traktując lekarzy, pielęgniarki, diagnostów laboratoryjnych, fizjoterapeutów jako niewolnika systemu, jako przedmiot, jako mebel, który może być przestawiany po kątach. Na to nie zasłużyliśmy – mówił prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. 

Jak podkreślił prezes NRL, zerwanie rozmów z Komitetem protestacyjnym w sprawie poprawy polskiego systemu ochrony zdrowia lekarze traktują jako porażkę.

Minister tych rozmów nawet nie rozpoczął, powołał do tego ministra ds. dialogu. Mamy odczucie, że to był dialog przesuwający w czasie podjęcie trudnych decyzji, przesunięcie rozmów do zespołu trójstronnego nie jest gestem ministra zdrowia, ale obowiązkiem wynikającym z zapisów prawa. Mam nadzieję, że zespół trójstronny zanim podpisze z MZ jakiekolwiek porozumienie, zapozna się z postulatami Komitetu protestacyjnego - mówił Andrzej Matyja.

I zaapelował do pracodawców, by nie podpisywali porozumienia z MZ w zaproponowanym przez resort kształcie.

– Apelujemy do ministra zdrowia, by nie uciekał od rozmów. Ten dialog ma zmierzać do wypracowania wspólnych celów dla dobra naszych pacjentów.  Apelujemy do ministra zdrowia, by był gotowy pracować dla dobra polskiego pacjenta. Wróćmy do rozmów, urealnijmy je, a nie przedstawiajmy intencje. Intencje już były, wróćmy do rzeczywistości – apelował prezes NRL.

Obie strony jeszcze nie wyczerpały tematu 

Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych zwróciła uwagę, że Komitet nie skończył prac i będzie pracował dalej, tylko potrzebna jest druga strona do rozmów. 

Komitet oczekuje, że rozmowy i spotkania będą kontynuowane, chociażby po to, żeby Komitet odniósł się do wersji przedstawionej przez MZ i przedstawił swoją wersję, co być może da szansę na osiągnięcie porozumienia – mówiła Małas.

Zdaniem prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, jest wiele bardzo ważnych punktów do przedyskutowania.

– Nie możemy powiedzieć, że Komitet i strona ministerialna wyczerpali temat i oczekujemy, by minister dalej rozmawiał z Komitetem nad propozycjami.  Nie jest to etap przenoszenia problemów, które Komitet przedstawia w swoim proteście na Komisję Trójstronną, bo OPZZ i Solidarność nie są w proteście – mówiła Zofia Małas.

Jej zdaniem, gdy konsensus zostanie osiągnięty przez Komitet, wtedy rozmowy można przenieść na Komisję Trójstronną. 

Priorytety państwa do zmiany

Maciej Krawczyk, prezes Krajowej Izby Fizjoterapeutów zaznaczył, by tego protestu nie sprowadzać wyłącznie do spraw finansowych.

– Moja grupa zawodowa, poradzi sobie finansowo. Na 100 absolwentów tylko 5 trafia na rynek usług refundowanych, większość trafia na rynek komercyjny. Po prostu nie będziemy w stanie pomagać najsłabszym Polakom, tym, których nie stać na rehabilitację komercyjną. Personel masowo odchodzi z pracy w systemie refundowanym. Musimy ich zatrzymać. Już ponad 2 lata pacjenci oczekują na rehabilitację w Polsce. Już teraz ¾ usług rehabilitacyjnych pacjenci opłacają z własnej kieszeni. Nasza grupa zawodowa jest przemęczona, pracujemy po 12-14 godzin dziennie, by utrzymać swoje rodziny. Nie dać się dobrze pracować, jeśli robi się to ponad 350 godzin w miesiącu. Musimy przesunąć priorytety państwa, jeśli Polacy mówią, że zdrowie jest dla nich najważniejsze, więc priorytet dla państwa musi się zmienić w kierunku lepszej opieki zdrowotnej – mówił Krawczyk. 

Z kolei Alina Niewiadomska, prezes Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych nawiązała do 8 postulatów Komitetu.

Jeden z nich dotyczy m.in. ustawy o medycynie laboratoryjnej. Tam zawarte są zapisy gwarantujące dopływ młodych ludzi do zawodu. Obecnie absolwenci nie podejmują pracy w zawodzie. Jeżeli w ustawie będą zapisy dotyczące finansowania specjalizacji, to zachęci to do podejmowania tej specjalizacji. To bardzo ważna ustawa. Ważne są także ustawy o ratownictwie i o innych zawodach medycznych i środowisko bardzo na to oczekuje. Gdy regulacji prawnych nie ma, tworzy się bałagan, niewiedza. Komitet aktywnie pracuje na rzecz konsensusu i kompromisu. Jesteśmy gotowi do kompromisów i konsensusów, ale musi być chęć po drugiej stronie – zaznaczyła Niewiadomska.

Przypomnijmy, że rozmowy Komitetu z resortem zdrowia zakończyły się fiaskiem. Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia opublikował zaproponowane przez resort zdrowia warunki porozumienia. Dokument jest dostępny tutaj. 

Obecnie Komitet przygotowuje swoją wersję porozumienia. W piątek, 15 października ma się odbyć spotkanie Zespołu Trójstronnego.