Wyszukaj w publikacjach

Medyk nie powinien być obciążony obowiązkiem oznaczania stopnia refundacji na recepcie i nie powinien być karany za jego złe oznaczenie
– podkreśla samorząd lekarski.
Według NIL, resort zdrowia przyznaje, że proces wystawiania recept wymaga poprawy.
Samorząd lekarski wielokrotnie podkreślał, że lekarz powinien być skoncentrowany na pacjencie, a czynności biurokratyczne powinny być ograniczone. Jednym z postulatów NRL jest automatyzacja procesu refundacji.
To nie lekarz, a Minister Zdrowia w swoich rozporządzeniach decyduje o tym, które leki mają być refundowane. Dlatego lekarz nie powinien być obciążony obowiązkiem oznaczania stopnia refundacji na recepcie i nie powinien być karany za jego złe oznaczenie
– uważa samorząd.
NIL informuje, że postulat o zmianę przepisów, która zniesie obowiązek określania przez lekarzy poziomu refundacji i wprowadzi automatyzację procesu refundacji, przekazano nowej Minister Zdrowia, Katarzynie Sójce. Zdaniem samorządu, resort w ostatnim czasie podjął kroki w odpowiedzi na postulaty środowiska medycznego.
Powołano Zespół ds. preskrypcji i realizacji recept na leki gotowe i recepturowe, co pokazuje, że resort zaczyna dostrzegać głos środowiska medycznego oraz przyznaje, że cały proces wystawiania recept wymaga poprawy
– czytamy w komunikacie NRL.
Klaudiusz Komor, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej, podkreśla, że czas, jaki lekarz poświęca na określanie stopnia refundacji na recepcie, mógłby być lepiej spożytkowany na bezpośrednią opiekę nad pacjentem.
Wydaje się, że również Ministerstwo Zdrowia widzi konieczność zmian w tym zakresie, bo przecież już w czasie protestu rezydentów minister Szumowski podpisał zobowiązanie, że zostanie taka reguła wprowadzona. Niestety, w tym momencie jesteśmy jeszcze daleko od tego rozwiązania, które byłoby dla nas satysfakcjonujące, chociaż wydaje się, że powinniśmy do tego dążyć ze względu przede wszystkim na dobro pacjenta
– mówi Klaudiusz Komor.
Lekarze podkreślają, że odwlekanie decyzji o realizacji postulatu skutkuje nawarstwianiem się problemów na linii pacjent – lekarz–NFZ, a automatyzacja może przynieść korzyści we wszystkich obszarach: precyzyjne określenie refundacji, eliminacja potrzeby karania lekarzy za błędy w tym zakresie, a także uniknięcie niepotrzebnych strat finansowych przez NFZ.
Źródła
- Naczelna Izba Lekarska