Wyszukaj w publikacjach

Sezon grypowy w pełni, a liczba zachorowań rośnie w alarmującym tempie. Obecnie najczęściej diagnozowanym wirusem jest grypa typu A H1N1. Eksperci podkreślają, że szczyt zachorowań przed nami. Tymczasem w aptekach brakuje niektórych leków na grypę.
Sytuacja epidemiologiczna w Europie jest wyjątkowo trudna. W wielu krajach liczba pozytywnych testów na grypę sięga nawet 50-60%. Francja boryka się z gwałtownym wzrostem zachorowań, gdzie wskaźnik pozytywnych wyników w systemie sentinel osiągnął 52,1%. W tym kraju z powodu wzrostu liczby zakażeń grypą 87 francuskich szpitali uruchomiło tzw. biały plan, który zakłada mobilizację większej liczby lekarzy. Podobnie niepokojąca sytuacja występuje w Niemczech, gdzie aż 60% testów potwierdza infekcję grypową. Również w Wielkiej Brytanii grypa stanowi poważne obciążenie dla systemu zdrowia. W pierwszym tygodniu stycznia średnio 5,5 tysiąca pacjentów dziennie przebywało w szpitalach z powodu grypy, z czego 256 osób wymagało leczenia na oddziale intensywnej terapii. Dla porównania, w analogicznym okresie ubiegłego roku hospitalizowano tam 1,5 tysiąca chorych. Wzrosty zachorowań zauważalne są również w krajach takich jak Włochy czy Hiszpania. W Polsce także rośnie liczba chorych.
W pierwszych dwóch tygodniach stycznia odnotowano 100 tys. zgłoszeń grypy z gabinetów lekarzy rodzinnych, a w drugiej połowie stycznia było to już o 100 proc. więcej, czyli 200 tys. przypadków. Szczyt zachorowań jeszcze przed nami. Trwa okres wzrostów liczby zachorowań, wciąż jeszcze utrzymują się niskie temperatury. Nie ma mechanizmów, które mogą spowodować spadek zachorowań. Od początku sezonu odnotowaliśmy ponad 1000 zgonów spowodowanych powikłaniami grypy
– mówił dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z TOK FM.
Jednak rzeczywista liczba zakażonych może być znacznie wyższa, ponieważ statystyki obejmują jedynie potwierdzone testami przypadki.
Jak się chronić przed grypą?
Eksperci Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych podkreślają, że najlepszą metodą ochrony przed grypą są szczepienia, które można przyjąć nawet w trakcie trwania sezonu infekcyjnego. Szczególnie zaleca się je osobom z grup ryzyka: dzieciom, kobietom w ciąży, seniorom oraz osobom z chorobami przewlekłymi. Z danych GIS wynika, że do tej pory zaszczepiło się ok. 1,7 mln osób. W poprzednim sezonie szczepień jesienno-zimowych także nie było zainteresowania szczepieniami, przyjęło je zaledwie 5,5 proc. Polaków. Oprócz szczepień kluczowe znaczenie ma przestrzeganie zasad higieny osobistej – częste mycie rąk, unikanie dotykania twarzy oraz regularne wietrzenie pomieszczeń. Ważne jest także unikanie zatłoczonych miejsc oraz dbanie o zdrowy tryb życia, obejmujący zbilansowaną dietę, odpowiednią ilość snu i aktywność fizyczną, które wspierają odporność organizmu.
Brakuje leków na grypę – producenci nie przewidzieli takiego scenariusza
Główny Inspektorat Farmaceutyczny poinformował, że niektóre leki stosowane na grypę są teraz trudno dostępne.
Dostrzegamy znacząco zwiększone zapotrzebowanie na leki na grypę zawierające substancję przeciwwirusową oseltamiwir, co przekłada się na ich utrudnioną dostępność. Sprzedaż tych leków przeciwgrypowych w styczniu była o prawie 300 procent wyższa niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Producenci nie byli w stanie przewidzieć aż tak dużego wzrostu zapotrzebowania (zarówno na produkt oryginalny, jak i generyki). Producenci wskazują również na ograniczone zdolności produkcyjne. Jesteśmy w stałym kontakcie z wytwórcami w zakresie aktualnej dostępności i planów dostaw oraz ich ewentualnego przyspieszenia. Kolejne partie leku trafią do hurtowni i aptek w tym miesiącu
– mówi Damian Kuraś, dyrektor biura Głównego Inspektora Farmaceutycznego.
Źródła
- Ogólnopolski Program Zwalczania Chorób Infekcyjnych
- TOK FM