Wyszukaj w publikacjach

Ponad 3 tys. osób podpisało się pod petycją, którą Związek Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego wyśle do ministra zdrowia. Związek w ramach kampanii „Czarna polska jesień” zwraca uwagę na krytyczną sytuację finansową lecznic.
W trakcie kampanii, która rozpoczęła się na początku listopada dyrektorzy szpitali, właściciele, lekarze zrzeszeni w Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego, informowali o złej sytuacji w szpitalnictwie. Wskazują m.in. na niskie wyceny świadczeń, ustawę o minimalnych wynagrodzeniach oraz wysokie koszty utrzymania lecznic spowodowane inflacją. W podpisanej przez pracowników i pacjentów petycji postulowano o „pokrycie przez Narodowy Fundusz Zdrowia kosztów wzrostu wynagrodzeń wszystkich pracowników ochrony zdrowia niezależnie od formy zatrudnienia, przy jednoczesnym określeniu akceptowalnej minimalnej i maksymalnej stawki wynagrodzenia, a także o umożliwienie kierownictwu szpitali kształtowania oferty świadczonych usług zdrowotnych poprzez tworzenie nowych oddziałów i poradni czy dopasowywanie liczby łóżek do potrzeb pacjentów i możliwości lokalowych, technicznych i personalnych danego szpitala”.
Zdecydowaliśmy się na tę akcję, bo widzimy, że niskie finansowanie systemu ochrony zdrowia, ostatnie ustawy i rozporządzenia, które wydaje minister zdrowia czy zarządzenia NFZ, inflacja tylko pogłębiają kryzys finansowy i organizacyjny, a także kryzys kadrowy. Niejednokrotnie mówiliśmy o tym na spotkaniach z Ministerstwem Zdrowia, ale niestety nie podjęto dalszych rozmów. Nasze problemy nie zostały dotąd rozwiązane
– mówi Władysław Perchaluk, prezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego.
W związku z tym dziś mamy pogłębiający się kryzys w szpitalach, głównie powiatowych, co prowadzi do tego, że ograniczane są planowe przyjęcia pacjentów, a z powodu braków kadrowych są czasowo zamykane oddziały, np. pediatria w Wodzisławiu, w Cieszynie od stycznia zamknie się pediatria, zaś w Rybniku zamknięte będą 3 oddziały
– mówi.
Jak podkreśla prezes związku, jednym z rozwiązań, które pozwoliłoby zabezpieczyć finansowo szpitale, jest zmiana wyceny świadczeń, która uwzględni m.in. wzrastające koszty leków, materiałów opatrunkowych, środków dezynfekcyjnych, obsługi szpitala i szeroko pojętą inflację.
Podam przykład. Jedna z chorób jest wyceniona przez NFZ na 3,250 zł, a szpital ze względu na obecnie ponoszone koszty musi do tego dopłacać 1 tys. zł
– dodaje.
I podkreśla, że pieniądze dziś to nie wszystko.
– Trzeba zadbać o kadrę. Lekarze nie widzą stabilizacji finansowej szpitala, w którym pracują, dlatego opuszczają placówki i zatrudniają się w POZ, w AOS. Zapewnienie wysokiej jakości opieki może zaoferować człowiek – personel medyczny
- mówi Perchaluk.
3049 podpisów
W sumie pod petycją, która trafi na ręce ministra zdrowia zebrano 3049 podpisów – pacjentów oraz personelu medycznego.
Jesteśmy zaskoczeni, że w ciągu około 20 dni zyskaliśmy tak duże poparcie. Wciąż napływają do nas kolejne głosy – dodaje. Jak podkreśla Władysław Perchaluk, kolejny krok należy do Adama Niedzielskiego.
Minister i premier dużo mówią na temat finansowania ochrony zdrowia. Pieniądze płyną na AOS, do POZ, obiecane są środki na doposażanie szpitali, na modernizację infrastruktury. Czekamy na zmiany
– dodaje.