Wyszukaj w publikacjach
Anestezjolodzy protestują przeciwko ułatwieniu lekarzom spoza UE dostępu do zawodu

Ministerstwo zdrowia chce, by anestezjolodzy spoza Unii Europejskiej mieli ułatwioną możliwość znalezienia pracy w Polsce. Projekt trafił do konsultacji. Środowisko anestezjologów jest zdania, że proponowane rozwiązania stanowią zagrożenie dla życia pacjentów i wyraża ostry sprzeciw.
Opublikowany przez Ministerstwo Zdrowia projekt rozporządzenia umożliwia medykom spoza UE, którzy mają tytuł lekarza specjalisty w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii uzyskany poza krajami UE, udzielanie świadczeń intensywnej terapii oraz anestezji na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
W uzasadnieniu projektu czytamy, że przygotowano go w związku z koniecznością zwiększenia dostępności do leczenia szpitalnego pacjentów z COVID-19, których stan wymaga hospitalizacji w warunkach intensywnej terapii, w sytuacji dynamicznego wzrostu liczby pacjentów oraz braków kadrowych w zawodach medycznych, w tym lekarzy specjalistów w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii. Według Ministerstwa Zdrowia:
"proponowana regulacja ułatwi dostęp pacjentów do świadczeń opieki zdrowotnej w tym zakresie, a także przyczyni się do bardziej efektywnego wykorzystania kadr medycznych, które uzyskały kwalifikacje lekarza specjalisty poza terytorium państw członkowski Unii Europejskiej".
Zapotrzebowanie na specjalistów jest bardzo duże
Resort przypomina, że ustawą z dnia 27 listopada 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii kadr medycznych, wprowadzono do ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty uregulowania, które przewidują szczególne tryby dopuszczenia do wykonywania zawodu lekarza osób, które uzyskały kwalifikacje lekarza specjalisty poza terytorium państw członkowskich Unii Europejskiej.
- Zgodnie z uregulowaniami status tych lekarzy jest szczególny, ponieważ do momentu pełnego uznania kwalifikacji nie mają pełnych uprawnień lekarza specjalisty, jednak mogą wykonywać zawód lekarza w zakresie wskazanym w przedmiotowych przepisach oraz w decyzji ministra zdrowia. W związku z powyższym oraz dużym zapotrzebowaniem na lekarzy specjalistów w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii jest konieczne wprowadzenie w zmienianym rozporządzeniu odpowiednich uregulowań umożliwiających udzielanie świadczeń z zakresu anestezjologii i intensywnej terapii przez lekarzy, o których mowa w art. 7 ust 2a i 9 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r., jeżeli posiadają tytuł lekarza specjalisty w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii uzyskany poza krajami Unii Europejskiej – czytamy w uzasadnieniu.
Resort chce zapewnić pacjentom największe bezpieczeństwo
Ministerstwo Zdrowia zaznacza, że „pomimo posiadania przez wskazanych lekarzy wiedzy i umiejętności znacznie przewyższających wiedzę i umiejętności lekarzy w trakcie specjalizacji w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii, w celu zachowania daleko idącej ostrożności mającej na celu zapewnienie możliwie największego bezpieczeństwa pacjentom, podjęto decyzję, aby ci lekarze posiadali uprawnienia odpowiadające uprawnieniom, jakie posiadają lekarze w trakcie specjalizacji określone w § 7, § 8 ust. 3, § 9 pkt 5 i 15, § 11 pkt 4 rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie standardu organizacyjnego opieki zdrowotnej w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii”.
Ponadto dopuszczono, że za zgodą lekarza kierującego oddziałem anestezjologii i intensywnej terapii lub oddziałem anestezjologii i intensywnej terapii dla dzieci, lekarz (o którym mowa w art. 7 ust. 2a i 9 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty), który posiada dyplom potwierdzający uzyskanie tytułu specjalisty (o którym mowa w art. 7 ust. 2a pkt 8 tej ustawy) w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii, może wykonywać znieczulenie pacjentów, o których mowa w § 8 ust. 3, po przepracowaniu okresu 2 lat w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wykazaniu się odpowiednią wiedzą i umiejętnościami wykonywania znieczulenia, co potwierdzi pisemnie osoba kierująca oddziałem, na którym lekarz ten wykonywać będzie znieczulenia. Potwierdzenie będzie przechowywane w aktach osobowych lekarza.
Anestezjolodzy wyrażają sprzeciw: to zagrożenie dla pacjentów
W związku z przekazaniem do konsultacji społecznych projektu rozporządzenia ministra zdrowia zmieniającego rozporządzenie w sprawie standardu organizacyjnego opieki zdrowotnej w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii z dnia 27 stycznia 2021 roku, Zarząd Główny Związku Zawodowego Anestezjologów wyraża stanowczy sprzeciw związany z obniżaniem przez ministra zdrowia standardów bezpieczeństwa pacjentów leczonych w oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii oraz negatywnie w całości opiniuje w/w projekt rozporządzenia.
Ministerstwo Zdrowia w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia zakłada, że celem projektu jest umożliwienie podmiotom leczniczym udzielającym świadczeń z zakresu anestezjologii i intensywnej terapii, zatrudniania lekarzy, którzy w innych krajach niż kraje UE odbyli szkolenie specjalizacyjne odpowiadające w istotnych elementach merytorycznych programowi szkolenia specjalizacyjnego w Rzeczypospolitej Polskiej i chcą udzielać świadczeń intensywnej terapii oraz anestezjologii na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, w sytuacji dynamicznego przyrostu liczby zakażonych SARS-CoV-2. Jednak nie przedstawia żadnego rozwiązania mającego na celu weryfikacje ich kompetencji. W ocenie ZG ZZA, wprowadzenie zgodnie z projektem rozporządzenia możliwości pracy lekarzy anestezjologów z zagranicy o niezweryfikowanych kompetencjach, może stanowić bezpośrednie zagrożenie życia dla pacjentów znieczulanych podczas zabiegów operacyjnych oraz pacjentów leczonych w oddziałach intensywnej terapii – mówi Jerzy Wyszumirski, przewodniczący Zarządu Głównego Związku Zawodowego Anestezjologów.
Odpowiedzialny będzie minister zdrowia
ZG ZZA zaznacza, że każdy ewentualny przypadek zdarzenia niepożądanego podczas znieczulenia lub w trakcie leczenia w oddziale intensywnej terapii spowodowany brakiem odpowiednich kwalifikacji lekarza o niezweryfikowanych umiejętnościach, będzie podawał do publicznej wiadomości i wskazywał na ministra zdrowia jako osobę odpowiedzialną za wystąpienie tego zdarzenia.