Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
20.03.2023
·

Izby Lekarskie sięgną głębiej do lekarskich portfeli

100%

Inflacja rośnie jak szalona i jej skutki możemy też odczuć, płacąc składki członkowskie w Okręgowych Izbach Lekarskich.

Dotychczas składki członkowskie kosztowały lekarzy i lekarzy dentystów 60 zł miesięcznie, natomiast lekarzy stażystów zaledwie 10 zł/miesiąc - taka stawka obowiązywała od początku 2015 roku, a więc już 8 lat. Obecna miesięczna opłata wynosi 120 zł dla lekarzy i lekarzy dentystów z pełnym prawem wykonywania zawodu oraz 60 zł dla lekarzy stażystów. Przypomnijmy, że należenie do izby lekarskiej, a tym samym opłacanie składki członkowskiej, jest obowiązkowe.

Inflacja, inflacja i jeszcze raz inflacja…

Choć dyskusja na temat składek członkowskich toczy się już od dawna, to procesowanie zmian na pewno zostało znacznie przyspieszone przez szalejącą inflację. Podwyżki cen energii elektrycznej czy ogrzewania nie omijają lokali izb lekarskich, co wiąże się z wyższym kosztem utrzymania i pociąga za sobą konieczność przeznaczenia większych środków na samo funkcjonowanie struktur samorządu lekarskiego. Ponadto izby podkreślają, że realne reformy, których oczekują lekarze, wymagają dodatkowych nakładów finansowych.

Ale za co tak właściwie płacimy?

To pytanie, zadawane przez lekarzy, wraca jak bumerang we wszystkich dyskusjach dotyczących składek członkowskich. Część lekarzy otwarcie mówi, że czuje, że ich pieniądze są wyrzucane w błoto i nie sposób odzyskać nawet części wpłacanych w ramach benefitów i wsparcia ze strony izby.

Wielokrotnie wspomina się, że ani Okręgowe Izby Lekarskie, ani Naczelna Izba Lekarska nie udostępniają swoich sprawozdań finansowych, co powoduje poczucie braku zasadności wprowadzania zmian w wysokości stawek. W odpowiedzi na tego typu zarzuty swoich członków, część izb udostępnia wyliczenia, jednak są to głównie plany zagospodarowania budżetu na kolejne lata i ogólne wiadomości, takie jak te, o których pisaliśmy jakiś czas temu. Nieliczne izby przedstawiają faktyczne, dokładnie rozliczenia dotychczasowych wydatków. Niestety, mamy tu do czynienia z walką z wiatrakami, gdyż izby nie mają obowiązku udostępniać informacji dot. rozliczenia pieniędzy ze składek, gdyż nie są to środki publiczne - choć bez wątpienia takie działanie byłoby ukłonem w stronę swoich członków.

Co więcej, według opinii części ich członków, niektóre Izby Lekarskie nie oferują żadnego realnego wsparcia, chociażby prawnego. A jeśli już w którejś z izb oferowane jest wsparcie prawne, to zwykle jest oceniane jako niewystarczające. Choć i tu oczywiście są wyjątki, przykładowo wsparcie prawne oferowane przez OIL w Warszawie jest zwykle dobrze oceniane przez członków tej izby.

Dodatkowy problem stanowi brak jednolitości. W niektórych izbach oferowane są dopłaty do szkoleń i kursów, becikowe itp., podczas gdy w innych, za tę samą składkę, członkowie nie otrzymują żadnego podobnego wsparcia. Za to, przykładowo, w Dolnośląskiej Izbie Lekarskiej, nie brakuje pieniędzy na dofinansowanie zniżek na degustację win, o czym izba dumnie informuje w swoim newsletterze. Co tylko potęguje niechęć do przeznaczania jeszcze wyższej kwoty na działalność izb.

Jak zawsze w tego typu dyskusjach można usłyszeć też głosy poparcia, a nawet chęć dalszego podniesienia składek. Choć trudno się dziwić - dużo pozytywnych głosów można usłyszeć od członków warszawskiej OIL - lekarze zauważają, że izba oferuje m.in. opiekę psychologiczną, becikowe, dopłatę do szkoleń czy kart sportowych, trzeba jedynie chcieć skorzystać. Jednak tego typu opinie są dosłownie kroplą w morzu negatywnych komentarzy. Warto też wspomnieć, że nawet zwolennicy podniesienia wysokości składek członkowskich zwracają uwagę na konieczność informowania lekarzy o tym, na co przeznaczane są ich pieniądze. Można też usłyszeć głosy poparcia dla pomysłu uzależnienia wysokości składki od dochodu lekarza - w końcu zarobki lekarzy potrafią być bardzo zróżnicowane. O ile dla niektórych medyków wydatek nawet rzędu 150-200 zł nie uszczupla znacząco budżetu, o tyle dla innych potrafi być naprawdę sporym wydatkiem.

Klamka zapadła

Na posiedzeniu Naczelnej Rady Lekarskiej, które odbyło się 21 października, przegłosowano uchwałę dotycząca wysokości składki członkowskiej. Z propozycji wahających się między stawką 90 a120 zł wybrano, chyba bez zaskoczenia, tę najwyższą. Podwyżki nie ominęły także stażystów, dla których od 1 stycznia 2023 r. koszt członkostwa w izbie wzrósł z 10 do 60 zł. Podwyżek nie odczują jedynie starsi lekarze - ze składki są zwolnieni lekarze i lekarze dentyści, którzy ukończyli 70. rok życia, natomiast lekarzy emerytów i rencistów obowiązywać będzie dotychczasowa stawka tj. 60 zł miesięcznie.

Zespół, który zajmował się przygotowaniem propozycji rozwiązań dotyczących zwiększenia składki, zwracał uwagę na wzrost potrzeby zwiększenia środków dla samorządu, nie tylko ze względu na rosnące koszty lokalowe czy osobowe, ale też na działania socjalne. Dodatkowo zespół podkreślił, że dla lekarzy aktywnych zawodowo, ze względu na znaczący wzrost wynagrodzenia (!) wysokość składki nie będzie dolegliwa. Jednak obawiam się, że jednak większość z nas ma inne zdanie na ten temat…

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).