Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
31.01.2021
·

Izby lekarskie w dobie pandemii - czy czas na zmiany?

100%

Czy nadszedł czas na rewolucję Izb Lekarskich? Może pandemia to dobry pretekst, by zastanowić się, co można zmienić w działalności naszych samorządów?

Siedem Grzechów Głównych Izb Lekarskich

Po pierwsze – bierność. Obrona interesów medyków przez Izby Lekarskie w sporach z pracodawcami wciąż pozostawia wiele do życzenia. Ponadto – nadmierna biurokratyzacja, przesadny strukturalizm i hierarchiczność organów tworzących lekarskie samorządy… Przynależność do izby lekarskiej jest obowiązkowa. Na poczet lokalnego samorządu zawodowego lekarz płaci rocznie 720 zł (za wyjątkiem stażystów – ich składki wynoszą 10 zł za miesiąc, obowiązek opłat nie dotyczy też medyków po 75 roku życia oraz tych nieosiągających żadnych przychodów). Na co przeznaczane są wpływy ze składek? Stanowią jedno ze źródeł finansowania działalności Izb, a do ich zadań należy m.in.: prowadzenie rejestrów lekarzy, przyznawanie prawa wykonywania zawodu, przydzielanie miejsc stażu podyplomowego, udzielanie pomocy materialnej lekarzom i ich rodzinom, integrowanie środowiska.

Można mieć wątpliwości co do zasadności istnienia Izb Lekarskich. Skoro jednak już powołano te instytucje do życia, jak sprawić, by przynosiły one zrzeszonym w nim medykom realną korzyść?

Ochrona Praw Lekarza

Bez wątpienia, przed Izbami Lekarskimi stawiane jest niełatwe zadanie – jako uznana i licząca się instytucja mają one lepszą pozycję w dialogu z takimi podmiotami, jak Ministerstwo Zdrowia niż pojedyncze grupy anonimowych lekarzy, wyrażają więc zdanie środowiska choćby podczas procedowania niekorzystnych dla medyków ustaw czy gdy nadszarpnięty zostaje wizerunek lekarza w przestrzeni publicznej. Z drugiej jednak strony, konieczność funkcjonowania w systemie i utrzymywania dobrych relacji z decyzyjnymi podmiotami poniekąd paraliżuje ich zdolność działania i niejako uniemożliwia podjęcie zdecydowanych kroków podczas sporów prawnych. 

Z pewnością to obszar, w którym wciąż pozostało wiele do zrobienia. Podejmowane są różne starania, jak np. zaproponowany przez Naczelną Radę Lekarską projekt ustawy ograniczającej ponoszenie przez medyków odpowiedzialności za świadczenia realizowane w związku ze zwalczaniem epidemii SARS-CoV-2 czy oferowanie przez Okręgowe Izby Lekarskie dostępu do bezpłatnej pomocy prawnej. Wydaje się jednak, że zwłaszcza w kontekście ochrony praw pracowniczych lekarzy, nadal  brakuje zdecydowanego głosu samorządów. W przypadku sporów z pracodawcą, Izba Lekarska powinna być organem aktywnie wspierającym medyków w obronie ich interesów. Obecnie strukturą, która oferuje w takich sytuacjach realną pomoc jest raczej OZZL. To organizacja nie tylko nienarzucona ustawą, niejako “oddolnie” wypracowana przez środowisko, z dobrowolną przynależnością i często skuteczniejsza w podejmowanych przez siebie staraniach w kwestii ochrony praw lekarzy. Analizując aktywność izb lekarskich, chociażby podczas pandemii, można odnieść wrażenie, że jedyne formy działania to tworzenie pism czy wyrażenie oburzenia. Oczywiście, jest to pewna forma nacisku, ale czy wystarczająca? 

Pakiet Na Start

Podejście Izb Lekarskich do adeptów medycyny rozpoczynających pracę zawodową jest zróżnicowane. W Łodzi np. działa Koło Młodych Lekarzy i Lekarzy Dentystów, którego sukcesem jest m.in. wynegocjowanie kart zniżkowych dla lekarzy na usługi sportowo-rekreacyjne w wybranych placówkach. Nie wszędzie jednak początkujący medycy są tak aktywnie obecni w przestrzeni lekarskiego samorządu. Co Izby Lekarskie mogą zaoferować rozpoczynającym pracę stażystom i później rezydentom? Dobrze byłoby, gdyby po otrzymaniu PWZ i miejsca stażowego, młodzi lekarze, zaczynający pracę w szpitalu, dostali wsparcie od starszych kolegów zanim zostaną rzuceni na głęboką wodę. Pomóc mogłoby np. aktywne zaangażowanie ubiegłorocznych stażystów albo przygotowanie ogólnodostępnego poradnika.

Edukacja

Obecnie na stronie wielu Okręgowych Izb Lekarskich możemy znaleźć linki do webinarów czy odbywających się konferencji. To pozytywny przejaw działalności naszych zawodowych samorządów, warto, by z czasem oferta edukacyjna (w tym np. kursów doszkalających organizowanych przez same Izby) stale się powiększała. Można by też wprowadzić powszechne dofinansowania do kursów przygotowujących do LEK-u, mając na uwadze wysokość wynagrodzenia  stażystów.

Restrukturyzacja

Skodyfikowany w ustawie z 2009 r. system działania samorządów lekarskich jest archaizmem samym w sobie. Zbiurokratyzowanie i nadmierne przywiązanie do sztywnej struktury i hierarchii nie służą medykom. Każdy lekarz powinien mieć możliwość realnego decydowania o sprawach dotyczących działalności Izb, wnoszenia własnych pomysłów, głosowania nad częścią istotnych projektów. Jak to osiągnąć? Jak zamienić Izby Lekarskie w aktywny kolektyw broniący naszych interesów, w którym działać może każdy medyk? Rozwiązanie jest proste – internet.

Przeprowadzka do świata online

Najwyższy czas, by prócz prowadzenia strony www z ogłoszeniami i profilu na Facebooku, Izby Lekarskie stały się interaktywnymi platformami online tworzonymi przez wszystkich zrzeszonych w nich lekarzy, miejscem do wirtualnej komunikacji między medykami, wymiany doświadczeń, informacji o pracodawcach. Takie lokalne medyczne social medium pozwoliłoby nie tylko lepiej się zintegrować, ale też z urzędniczej instytucji stałoby się czymś młodemu (i nie tylko) lekarzowi bliskim, przydatnym i potrzebnym. Dobrym przykładem są grupy na FB dla lekarzy stażystów z danej izby. Pozwalają one na wymianę informacji zarówno między stażystami, jak i przedstawicielami OIL. Nie wszyscy medycy mają czas i możliwości, by udzielać się w swojej Izbie Lekarskiej osobiście, angażować się w pracę komisji i zespołów, chodzić na spotkania, ale podzielić się pomysłami w konwersacji na zrzeszającym lekarzy portalu – mógłby każdy. Smutnym dowodem zacofania Izb Lekarskich jest chociażby wysyłanie lekarzom co miesiąc gazet lekarskich w formie papierowej. Nie tylko są to niepotrzebne koszty, ale także utrwalają paternalistyczne stosunki panujące w samorządach. Może lepiej byłoby dystrybuować samorządowe gazety wśród chętnych medyków, którzy nie czują się na tyle pewnie w przestrzeni internetowej, by jedynie za jej pośrednictwem czerpać informacje o sytuacji lokalnego środowiska. 

Samorządy lekarskie nie powinny być kolejnym przykładem bezwładności systemu, w jakim tkwi polska ochrona zdrowia. Ich obowiązek – wynikający z ustawy, ale też z czystej środowiskowej przyzwoitości – to aktywne wspieranie należących do nich lekarzy oraz obrona wspólnych dla naszej grupy zawodowej interesów. A lista spraw, którymi warto byłoby się zająć, jest bardzo długa.

Źródła

  1. Ustawa z dnia 2 grudnia 2009r. o izbach lekarskich  https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20092191708 
  2. https://ozzl.org.pl/index.php/12344-czy-lekarzom-potrzebny-jest-samorzd-zawodowy (data ostatniego dostępu: 23.01.2021)
  3. https://izba-lekarska.pl/prawo-dla-lekarzy/prawnik-dla-lekarza/ (data ostatniego dostępu: 22.01.2021)

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).