Wyszukaj w publikacjach
Ustawa o jakości i bezpieczeństwie pacjenta – rewolucją?

O stanie bezpieczeństwa pacjentów w Polsce w kontekście projektowanych przepisów o jakości i bezpieczeństwie, o komunikacji w ochronie zdrowia i jej ważnej roli w procesie diagnozy i leczenia, o zdarzeniach niepożądanych, o edukacji – te tematy poruszyli eksperci podczas konferencji „Bezpieczeństwo i jakość w ochronie zdrowia”, zorganizowanej 31 marca przez Rzecznika Praw Pacjenta wspólnie z Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku.
W spotkaniu uczestniczyli m.in. dr Adam Niedzielski, Minister Zdrowia, Filip Nowak, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, prof. dr hab. Marcin Gruchała, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta, prof. dr hab. Zbigniew Izdebski, Uniwersytet Warszawski.
Pierwszy z paneli był poświęcony bezpieczeństwu pacjenta w systemie ochrony zdrowia. O projektowanych przepisach mówił Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.
Ustawa o jakości i bezpieczeństwie pacjenta jest na ostatnim etapie legislacyjnym i wierzę w to, że niebawem stanie się obowiązującym prawem. Jest jedną z najważniejszych ustaw w systemie ochrony zdrowia. Jest ona oczekiwana przez pacjentów, ale także przez środowiska pracowników medycznych
– mówił Chmielowiec.
Podkreślił, że zdaje sobie sprawę z tego, że ustawa ta budzi pewne wątpliwości.
To dlatego, że jest trudna i skomplikowana, bo materia jest trudna i skomplikowana. Ale ta odwaga zawarta w ustawie wynika z tego, że po raz pierwszy w sposób podmiotowy traktuje się pacjenta, po raz pierwszy mówimy o tym, że jakość można i należy mierzyć, że oprócz samego świadczenia usługi zdrowotnej niezwykle ważne jest to, jak ta usługa jest dostarczana, jak pacjent jest traktowany. Ona jest fundamentem, dzięki któremu będziemy mogli kulturę bezpieczeństwa wprowadzić
– mówił.
Jak podkreślił, wprowadzenie ustawy nie spowoduje, że kultura bezpieczeństwa będzie nagle w Polsce istnieć.
To jest pierwszy ważny krok. Od wszystkich uczestników systemu opieki zdrowia zależy, jak będzie wdrażana. Chcemy zastanowić się nad długofalową strategią na rzecz bezpieczeństwa pacjenta. Ustawa o jakości stawia pacjenta w centrum uwagi oraz kompletnie zmienia obraz rzeczywistości. Ta ustawa wprowadza też najlepsze rozwiązania na świecie, jeśli chodzi o możliwość otrzymania zadośćuczynienia przez pacjenta. Dzięki niej pacjenci dostaną szybko odszkodowanie i nie będą mieć motywacji do składania wniosków do prokuratury. Rozwiązania zaproponowane będą rewolucją, która pozytywnie wpłynie również na bezpieczeństwo personelu medycznego
– dodał.
Zdaniem szefa resortu zdrowia, Adama Niedzielskiego, ustawa „zmienia filozofię i logikę działania systemu opieki zdrowotnej w Polsce”.
Ustawa o jakości i bezpieczeństwie pacjenta jest rewolucyjna. Zacznijmy od tego, co motywuje finansowo i jest modelem finansowym w systemie opieki zdrowotnej. W tej chwili to NFZ płaci za wykonaną procedurę niezależnie od satysfakcji pacjenta, jej jakości. Teraz chcemy zmienić tę filozofię. Chcemy, by płatności w opiece zdrowotnej były powiązane z jakością, by ta procedura, która jest wykonana z większą korzyścią dla pacjenta, była lepiej płatna. By podmioty, które się starają, które inwestują w jakość, nie robiły tego hobbystycznie, ale miały to wynagradzane finansowo. Zaczynamy płacić za jakość, a nie za wykonaną procedurę
– mówił Niedzielski.
Jak przekonywał Minister Zdrowia, ta zmiana ma prowadzić do innego traktowania jakości.
Chodzi o to, by jakość nie była tym przysłowiowym kwiatkiem do kożucha, ale przedmiotem rozliczenia. Za tym idzie też zmiana rozliczania, jakości pracy. Kierownicy podmiotów leczniczych dostają narzędzie i upoważnienia do tego, żeby o tej jakości rozmawiać. Żeby nie tylko na kanwie zdarzeń niepożądanych, ale ogólnej oceny pracy, pilnować i zwracać uwagę na pracowników, którzy dobrze wykonują pracę pod kątem mierzenia jakości, a egzekwować zmiany od tych, którzy swoją pracę wykonują nieprawidłowo
– mówił.
Ta ustawa, jak zaznaczał, jest narzędziem do tego, by oprócz zmiany filozofii finansowej zmienić filozofię wewnętrznej kontroli i nadzoru w jednostkach.
Ona wprowadza obowiązek analizy różnych wymiarów jakości. Bardzo ważnym wkładem tej ustawy jest to, że ona tę jakość definiuje. Zdefiniowaliśmy 3 wymiary tej jakości: kliniczną, pacjencką i w aspekcie zarządzania i będziemy ją mierzyli przy pomocy określonych wskaźników
– mówił Minister Zdrowia.
I dodał, że czeka nas rewolucja.
Teraz tworzymy konstytucję jakości, zmieniającą działanie systemu opieki zdrowotnej. Mam nadzieję, że 2023 r. zapamiętamy jako rok jakości
– mówił.
Jakub Kraszewski, dyrektor Naczelny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego dodał, że „jakość wynika z naszych przekonań i nie da się jej narzucić”.
Jeśli chcemy budować systemy w szpitalach oparte o filozofię jakości, musimy być otwarci na pewne trudne doświadczenia. Jeśli nie dostrzegamy naszych pewnych ułomności, nie zaczynamy budować kultury projakościowej. Musimy w sposób permanentny dążyć do doskonałości
– mówił.
Filip Nowak, prezes NFZ ocenił, że "ustawa jest zwieńczeniem marzeń naszego kraju o systemie ochrony zdrowia, który jest bezpieczny i komfortowy i w którym nagradzamy najwyższą jakość udzielanych świadczeń".
Ustawę o jakości widzę jako komfort, bezpieczeństwo i szansę. Komfort i bezpieczeństwo dotyczą pacjentów. Jej wejście w życie, w kontekście placówek medycznych, to ogromna szansa dla zarządzających, aby stale podnosić jakość usług dla swoich pacjentów, za którą zapłacimy
– mówił Nowak.
Minister Zdrowia: dyskusje coraz bardziej upolitycznione
Po panelu "Bezpieczeństwo i jakość w ochronie zdrowia – stan obecny w Polsce" odbyła się konferencja prasowa. Szef Ministerstwa Zdrowia odniósł się do projektu ustawy o jakości, którą 30 marca Senat odrzucił w całości.
Jesteśmy w okresie politycznym, gdzie wszystko zaczyna nabierać ciężaru wiązania się z kampanią wyborczą. Dyskusje stają się coraz bardziej upolitycznione. Czasami zastanawiam się, czy osoby, które formułują pewne zarzuty, czytały ustawę o jakości. Wokół niej narasta coraz więcej mitów. Jest to według mnie związane z tym, że niestety mamy coraz więcej polityki, a coraz mniej merytoryki w dyskusji nad procedowanymi ustawami
– mówił.
Jak zaznaczył, padają zarzuty, że na świecie „stosuje się całkowite odstąpienie od karania lekarzy, czyli zamiast instytucji nadzwyczajnego złagodzenia, środowisko proponuje zniesienie odpowiedzialności karnej”.
W żadnym kraju w Europie, bo Rzecznik Praw Pacjenta i nasze departamenty analizowały to, nie ma takiego rozwiązania. Trzeba to sobie powiedzieć wprost. Pojawił się też zarzut, że ustawa ma na celu karanie lekarzy, co jest absurdalne
– mówił.
I wyjaśnił, że ustawa wprowadza instytucję prawną w postaci nadzwyczajnego złagodzenia kary, a uchwalenie jej daje większe możliwości obrony środowisku lekarskiemu, bo wprowadza zupełnie nową instytucję dla przypadku błędów medycznych, której w tej chwili nie ma.
Konferencję można obejrzeć tutaj.
Informacje dla personelu medycznego można pobrać stąd.
Ustawa o jakości trafi ponownie do Sejmu na posiedzenie, które odbędzie się 12-14 kwietnia.
Źródła
- Rzecznik Praw Pacjenta