Wyszukaj w publikacjach

12.01.2023 o 18:10
·

Ustawa o jakości w opiece zdrowotnej – uzupełnienie reformy ochrony zdrowia?

100%

11 stycznia odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, którą resort zdrowia nazywa „krokiem milowym dla reformy systemu”. Środowisko lekarskie ma wiele zastrzeżeń do projektu. Według nich projekt ustawy jest niedopracowany i zawiera błędy oraz nie spełnia oczekiwań ani pacjentów, ani środowisk medycznych. 

W zeszłym roku Adam Niedzielski, Minister Zdrowia podkreślał, że projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta „to krok milowy dla reformy systemu opieki zdrowotnej, która daje gwarancję wzrostu nakładów finansowych i wynagrodzeń, a zwiększone nakłady mają także dać poczucie komfortu dla pacjenta”. 

– Zgodnie z tą ustawą będziemy monitorować nie tylko kliniczne wskaźniki jakości leczenia, ale również jakość obsługi pacjenta

 – mówił w zeszłym roku szef resortu zdrowia. 

Podczas pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, Minister Zdrowia mówił, że „projekt ten domyka koncepcję reformy systemu ochrony zdrowia zaproponowanej przez rząd Zjednoczonej Prawicy”.  

– Pierwszym filarem reformy była gwarancja finansowania do 7% PKB, drugim - gwarancja minimalnych wynagrodzeń. Ustawą o jakości dajemy gwarancję, że zwiększone nakłady przyniosą zysk dla pacjenta. Mówimy tu o jakości świadczeń, którą musimy zapewnić. Patrzymy na każdy aspekt pobytu pacjenta w placówce medycznej. Bardzo często w debacie publicznej pojawiały się argumenty, że podnosimy nakłady na system ochrony zdrowia i dolewamy do niego pieniędzy, a odczucia pacjentów związane z udzielaniem świadczeń nie poprawiają się i nie są oni odpowiednio zauważani w systemie. Chcemy tym projektem wnieść do systemu także jakość zarządczą. Placówki medyczne muszą spełniać pewne standardy i równocześnie powinny być właściwie zarządzane. To jest kwestia wprowadzania standardów, certyfikatów, które potwierdzą, że jednostki są zarządzane zgodnie z najnowszymi standardami. Wysoka jakość przyniesie korzyści dla pacjenta, ale i podmiotu medycznego, który w tę jakość zainwestuje. Takie podmioty będziemy premiować

 – mówił w Sejmie Minister Zdrowia, Adam Niedzielski.

Minister podkreślił, że ważnym rozwiązaniem jest też wprowadzenie rejestru informacji o leczeniu pacjentów oraz rejestru zdarzeń niepożądanych. Przypomnijmy, że projekt ustawy zakłada nowe rozwiązania w głównych obszarach ochrony zdrowia, m.in. wymóg obligatoryjnej autoryzacji dla podmiotów wykonujących działalność leczniczą, system monitorowania tzw. zdarzeń niepożądanych i wdrożenie dwuinstancyjnego pozasądowego systemu rekompensaty szkód z tytułu zdarzeń medycznych, usprawnienie akredytacji w ochronie zdrowia.

Podczas debaty w Sejmie posłowie zadeklarowali wniesienie wielu poprawek, gdy projekt trafi do Komisji Zdrowia.  

Lekarze: ustawa w aktualnej formie jest nieakceptowalna

Do projektu ustawy zastrzeżenia ma m.in. samorząd lekarski. Prezydium NRL uważa, że „ustawa nie realizuje zamierzeń w zakresie poprawy jakości w ochronie zdrowia, nie spełnia też oczekiwań pacjentów co do stworzenia skutecznego systemu kompensacji szkód medycznych ani oczekiwań środowisk medycznych związanych z bezpieczeństwem wykonywania zawodu”. Samorząd podkreśla również, że rządowy projekt ustawy przekazany do prac parlamentarnych pod koniec grudnia znacząco różni się od projektu, który był poddany konsultacjom publicznym w lipcu 2021 r.

– Z uwagi na istotne zmiany w treści obecnego projektu ustawy w stosunku do jej wersji przedstawionej do konsultacji publicznych w lipcu 2021 r., należy przyjąć, że wiele zawartych w ustawie rozwiązań nie było w istocie poddanych konsultacjom publicznym, nie zorganizowano także konferencji uzgodnieniowej, mimo że do projektu zgłoszono liczne uwagi, a dodatkowo mamy niewątpliwie do czynienia z projektem ustawy o szczególnie istotnych skutkach społecznych, prawnych i organizacyjnych dla całego sektora ochrony zdrowia

 – czytamy w stanowisku NRL. 

Porozumienie Organizacji Lekarskich, w skład którego wchodzą: Naczelna Izba Lekarska, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Porozumienie Zielonogórskie, SKALPEL-Porozumienie Chirurgów i Porozumienie Rezydentów - uważa, że projekt ustawy jest niedopracowany oraz zawiera błędy.

– Nie uwzględnia koncepcji takich jak kultura bezpiecznego traktowania czy prawdziwy system no-fault. Posiada zapisy groźne dla środowiska, promujące wzajemną nieufność i konflikty, a nie współpracę w kierunku poprawy jakości i bezpieczeństwa

 – uważa środowisko.

Porozumienie Organizacji Lekarskich zaapelowało do parlamentarzystów, w gestii których jest procedowanie rządowego projektu ustawy, o uwzględnienie uwag.

– W naszej ocenie projekt wypacza pojęcia jakości i bezpieczeństwa

 – podkreślono.

Środowisko zaznacza, że projekt jest „daleki od oczekiwań i pierwotnych założeń, a niektóre jego części dot. m.in. zgłaszania zdarzeń niepożądanych czy działań represyjnych i kar są zwyczajnie niebezpieczne dla pracowników ochrony zdrowia i pacjentów”. Medycy są zdania, że regulacje i mechanizmy zawarte w rządowym projekcie ustawy nie przełożą się na realną poprawę jakości i bezpieczeństwa i nie są odpowiedzią na potrzeby pacjentów dotyczące stworzenia skutecznego systemu kompensacji szkód medycznych. Projekt nie uwzględnia postulatów środowisk medycznych związanych z bezpieczeństwem wykonywania zawodu. Według POL, przepisy te nie wprowadzają rozwiązań, które zachęcałyby do zgłaszania zdarzeń niepożądanych.

– Projekt ustawy przewiduje krótki czas na zgłoszenie, co w sytuacjach długofalowych komplikacji zdrowotnych czy procesów diagnostycznych nie ma racji bytu. Ponadto system w kontekście odpowiedzialności lekarzy niezmiennie oparty będzie na presji karnej. Pojawiające się „nadzwyczajne złagodzenie kary” nadal wiąże się z prowadzeniem postępowania karnego, jak również w takim postępowaniu ma charakter fakultatywny. Rządowy projekt przewiduje, że chroniona przed odpowiedzialnością karną w sytuacji nieumyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu będzie tylko osoba, która zgłosiła zdarzenie do wewnętrznego rejestru, natomiast w przypadku ciężkiego uszczerbku na zdrowiu projekt takiej ochrony nie przewiduje w ogóle. Projekt nie wdraża też sprawnego, efektywnego z perspektywy pacjenta systemu kompensacji, który mógłby być alternatywą dla drogi sądowej

 – czytamy w stanowisku.

Według medyków, projekt ten „zakłada wprowadzenie systemu, a raczej kilku istniejących obok siebie mechanizmów, które nie skłaniałyby ani personelu medycznego, ani pacjentów, do korzystania z nich”.

– Można uznać, że w efekcie tworzony jest dokument prawny, który w znikomym stopniu wpłynie na rzeczywistość w ochronie zdrowia, nie zredukuje przeciążenia sądów i prokuratur, nie zmniejszy presji wywieranej na personel, skutkującej np. niedoborami lekarzy w specjalizacjach zabiegowych, nie ułatwi pacjentom uzyskania szybkich i godnych odszkodowań, nie przyczyni się do rozwoju medycyny czy poprawy standardów opieki. Ponadto ten projekt opiera się na założeniach sprzecznych z postulowanym przez środowisko systemem bezpieczeństwa leczenia opartym na idei no-fault

 – podkreśla środowisko.

Apel dot. projektu ustawy o jakości i uwagi środowiska można przeczytać na stronie NIL.

Źródła

  1. NIL

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).