Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
15.12.2021 o 08:17
·

Koordynator POZ – na próżno szukać go w przychodniach

100%

Propozycja NFZ dotycząca powołania koordynatora w przychodniach jest, zdaniem lekarzy, nie do przyjęcia. Medycy czekają na kolejne zarządzenie Funduszu, które określi zadania koordynatora, jego kwalifikacje, odpowiedzialność i adekwatne do zadań finansowanie. 

Na świecie od kilku lat system ochrony zdrowia zapewnia elementy opieki koordynowanej nad pacjentem. W niektórych miejscach pacjenci mogą liczyć na kompleksową pomoc w poruszaniu się po systemie ochrony zdrowia, a niekiedy koordynator skierowany jest tylko do określonych zadań, np. do opieki nad pacjentem po zawale mięśnia sercowego.

– Takie działania są związane z dążeniami do ograniczenia kosztów opieki medycznej, jak najefektywniejszego wykorzystania środków finansowych i kadr medycznych bez uszczerbku na jakości świadczeń. Niestety w Polsce, pomimo prób implementacji takich rozwiązań, do pożądanych efektów jest bardzo daleko – mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, ekspert Porozumienia Zielonogórskiego, wiceprezes Podlaskiego Związku Lekarzy Pracodawców PZ. 

Podstawą dobrze zarządzanego systemu ochrony zdrowia jest opieka podstawowa. Od 1 października 2021 r weszły w życie przepisy ustawy o opiece podstawowej wprowadzające funkcję koordynatora. Pacjenci mieli mieć swojego przewodnika, który wspierałby ich w procesie leczenia i np. umawiał na wizytę. Niestety w praktyce okazuje się, że przychodnie nie są gotowe na takie zmiany. 

Pomysł wyłonienia koordynatora w POZ nie podoba się lekarzom. 

Dr Michał Sutkowski z Zarządu Głównego Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce powiedział podczas konferencji "Kardiologia Prewencyjna 2021", że lekarze są przeciwni narzucaniu poradniom podstawowej opieki zdrowotnej nowych zadań, wymagających poważnych, wręcz niemożliwych do realizacji zmian organizacyjnych. 

Gdzie jest koordynator?

W Polsce na razie NFZ nie narzuca obligatoryjnie zatrudnienia koordynatora, jest to dobrowolne. Przychodnia POZ, która chce takie zadania realizować musi złożyć wniosek do NFZ i podpisać umowę na taki zakres zadań.

– Polacy na próżno mogą szukać koordynatora w przychodniach. NFZ pospiesznie wydał zarządzenie, bez żadnych konsultacji. W tym roku w budżecie NFZ nie było środków na taki cel. Więc rządzącym wcale nie zależy, żeby to funkcjonowało. Określono, że ma być to funkcja, którą przychodnia może dodatkowo zakontraktować. Usługi mają być dedykowane pacjentom powyżej 24 r.ż., a opłata kapitacyjna ma wynosić 48 groszy miesięcznie za takiego pacjenta. W mojej małej przychodni opiekującej się około 6 tys. pacjentów, daje to miesięcznie kwotę 1700 zł. Czy można zatrudnić odpowiedzialnego profesjonalistę, najlepiej po ukończeniu studiów z zakresu zdrowia publicznego (bo te studnia przygotowują m. in. do pełnienia takiej funkcji), za takie pieniądze? Skąd NFZ wziął wyliczenie takiej stawki? Na te pytania nie znamy odpowiedzi. Dlatego żaden POZ nie powołał koordynatorów, bo nie ma w Polsce profesjonalistów, których można by było zatrudnić za środki poniżej płacy minimalnej obowiązującej w Polsce – mówi lekarka. Zarządzenie prezesa NFZ, zdaniem lekarzy, wymaga konsultacji, uzgodnienia zadań koordynatora i zapewnienia właściwego wynagrodzenia jego pracy. – Czekamy więc na kolejne zarządzenie – dodaje dr Zabielska-Cieciuch.   

Fundusz nie zna realiów? 

Jak wskazuje NFZ, do sprawowania takiej funkcji nie potrzeba zatrudniania nowych osób, bo koordynatorem może zostać personel pracujący w danej przychodni, np. lekarz, pielęgniarka, rejestratorka, ale zdaniem lekarzy, dodatkowe zadania nałożone na medyków są nie do wykonania.

– Taka propozycja NFZ świadczy o tym, że Fundusz nie zna realiów funkcjonowania POZ w Polsce, szczególnie w dobie pandemii. Od wielu miesięcy mamy dodatkowe zadania: zlecanie testów na COVID-19, wykonywanie testów antygenowych, opiekowanie się pacjentami zakażonymi koronawirusem przebywającymi na leczeniu domowym, szukanie miejsc w szpitalach dla chorych, szczepienia przeciw COVID-19. W te zadania jest zaangażowany cały personel przychodni. Czasami pracujemy po 10-12 godzin dziennie. NFZ chciałby, żebyśmy jeszcze zajęli się ustalaniem wizyt pacjentów w AOS, monitorowaniem procesu diagnostycznego poza przychodnią, organizowaniem terminów badań profilaktycznych. Bez dodatkowych kadr, które wymagają odpowiedniego wynagrodzenia adekwatnego do zadań i odpowiedzialności, nie można wprowadzać koordynacji. Jest to proces kosztowny, bo jak wykazują doświadczenia innych państw, taki model opieki wymagał kilkakrotnego wzrostu nakładów finansowych – dodaje Joanna Zabielska-Cieciuch. 

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).