Wyszukaj w publikacjach

Przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia stanął drugi baner przygotowany przez Naczelną Radę Lekarską. Samorząd lekarski kontynuuje kampanię, w której zwraca uwagę na kryzys w publicznej ochronie zdrowia i brak rzeczywistej współpracy ze strony resortu.
Przy ul. Miodowej w Warszawie pojawił się kolejny baner Naczelnej Rady Lekarskiej z hasłem: „Publiczna ochrona zdrowia upadła? Kierunek prywatyzacja to Wasz jedyny pomysł. Zamiast szczuć na lekarzy – weźcie się do roboty.” To kolejny wyraz sprzeciwu wobec działań resortu, który, zdaniem lekarzy, unika rozmów o systemowych problemach.
Od miesięcy ostrzegamy: system publicznej ochrony zdrowia jest w kryzysie, a zamiast realnych działań słyszymy kolejne ataki i próby przerzucania odpowiedzialności na lekarzy. Lekarze każdego dnia robią wszystko, by pacjenci otrzymali pomoc – mimo przeciążenia, braków kadrowych i niedofinansowania. Czas przestać szukać winnych, a zacząć naprawiać system, zanim naprawdę runie
– podkreśla Naczelna Izba Lekarska.
Kampania NRL ma służyć przede wszystkim zwróceniu uwagi decydentów na palące problemy niedofinansowania polskiej ochrony zdrowia oraz problemy, z jakimi na co dzień borykają się zarówno szpitale, jak i personel medyczny i niemedyczny.
Samorząd zarzuca resortowi także brak otwartego dialogu ze środowiskiem medycznym. Lekarze podkreślają, że są otwarci na rozmowy i od miesięcy apelują o merytoryczne spotkania z przedstawicielami resortu.
Pierwszy baner NRL pojawił się na początku listopada i brzmiał: „Zamiast strategii – likwidacja 1/3 szpitali. To plan ministerstwa na poprawę zdrowia Polaków.”
W ten sposób będziemy prowadzić uliczny dialog z resortem, skoro inne formy rozmowy są ignorowane
– mówił Łukasz Jankowski.
Naczelna Rada Lekarska zapowiada kolejne odsłony akcji.
Ministerstwo Zdrowia do tej pory nie odniosło się do kampanii NRL
– mówi nam dr n. hum. Iwona Kania, p.o. kierownika Działu Komunikacji NIL.
Źródła
- zdjęcia: NIL






