Wyszukaj w publikacjach

05.11.2021 o 13:35
·

Protest medyków - ostatnia prośba do premiera

100%

Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia wysłał ostatni list z prośbą o spotkanie. Medycy będą czekać na odpowiedź do 20 listopada. 

Protest medyków w Białym Miasteczku trwa już 55 dni. Medycy zaapelowali do premiera, by spotkał się z nimi, choć jak zaznaczyła Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych „nadzieja na spotkanie to maleńki promyk”. Na odpowiedź premiera protestujący będą czekać do 20 listopada.

– Panie premierze, gdybyśmy traktowali pacjentów tak, jak pan traktuje przedstawicieli 600 tys. medyków, to dziś tych pacjentów, którzy zmarli, na cmentarzach leżałoby o wiele więcej – mówiła Krystyna Ptok. 

Zdaniem Ptok, obecna 4. fala pandemii pisze scenariusz na kolejne dni. 

– Sytuacja jest tak zła, jak w najgorszych dniach wiosennej fali. Jest nas coraz mniej w Białym Miasteczku, bo coraz więcej musi być nas na oddziałach. Brak personelu powoduje, że grafiki szpitalne przestają się dopinać. Wyciąga się jedną osobą z oddziału i automatycznie grafik leci, dlatego że nas już tylu w systemie ochrony zdrowia nie ma. Nie ma medyków, nie ma leczenia – dodała Ptok. 

Czwarta fala będzie gorsza niż poprzednie 

O trudnej sytuacji w ochronie zdrowia, braku dialogu i kolejnej fali pandemii mówił Mateusz Szulca, przewodniczący Porozumienia Rezydentów.

– Przegrywamy w tej walce, bo nasz główny sojusznik, tak naprawdę obrońca w tej całej sytuacji, w ogóle nie chce współpracować (M. Morawiecki - red.) – mówił Szulca.

Szef Porozumienia podkreślił, że obecna fala będzie gorsza od poprzednich.

– W ostatnim tygodniu października było 1100 tzw. nadprogramowych zgonów. Do lutego może umrzeć nawet 55 tys. osób. Zamykają się kolejne oddziały, nie wystarczy dostawianie łóżek w szpitalach, bo nie ma kto leczyć pacjentów, dlatego konieczne jest porozumienie z nami, by stawić czoła 4 fali pandemii - mówił Szulca.

Szulca podkreślił, że „nie ma żadnego kontaktu z ministrem i dialogu z protestującymi”.

– Nas zaraz wezmą nakazami pracy do szpitali, w których pracowaliśmy i nie będzie nikogo, kto by w imieniu pacjentów występował – dodał.

Po 20 listopada medycy podejmą dalsze decyzje dotyczące protestu. 

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).