Wyszukaj w publikacjach
PPOZ: chaos w podstawowej opiece zdrowotnej zagraża pacjentom

Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia ostrzega, że podstawowa opieka zdrowotna w Polsce znalazła się w stanie kryzysu. Niedofinansowanie, braki kadrowe, narastająca biurokracja i skomplikowane mechanizmy rozliczeń coraz mocniej podkopują stabilność przychodni rodzinnych. Zdaniem lekarzy, bez natychmiastowych decyzji rządu zagrożony może być dostęp pacjentów do opieki pierwszego kontaktu.
PPOZ wskazuje, że biurokracja, chroniczne braki kadrowe, niedofinansowanie oraz niedopracowane programy profilaktyczne – to główne problemy, które wciąż pogłębiają chaos w polskim systemie ochrony zdrowia.
Szczególnie dotyka on podstawowej opieki zdrowotnej. Prowadzenie praktyk wymaga dziś od nas ogromnej determinacji, a przyszłość wygląda jeszcze gorzej! Bez natychmiastowej i kompleksowej reformy pacjenci stracą dostęp do opieki pierwszego kontaktu
– ostrzega Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Niedofinansowanie, nadmiar biurokracji
Jak podkreśla Janicka, środki przekazywane na ochronę zdrowia od lat pozostają niewystarczające. Dotyczy to także POZ.
Pomimo wielokrotnych zmian planów finansowych jesteśmy na szarym końcu Europy. W praktyce oznacza to, że lekarze i pielęgniarki, zwłaszcza starsi wiekiem, nie mają pewności co do przyszłości i często rezygnują z prowadzenia praktyk. Często przejmują je sieci, które nie gwarantują stałego i dostępnego personelu
– mówi prezes PPOZ.
Bożena Janicka wskazuje, że liczba lekarzy i pielęgniarek przypadająca na mieszkańca w Polsce znacząco odbiega od średniej unijnej.
Młodzi specjaliści, zniechęceni nadmiarem obowiązków i niepewną przyszłością, niechętnie podejmują pracę w warunkach obciążonych biurokracją i presją NFZ
– dodaje.
Zdaniem szefowej PPOZ, coraz poważniejsze problemy dotykają też tzw. opieki koordynowanej.
Brak płatności za nadwykonania oraz skomplikowane procedury rozliczeniowe pogłębiają kryzys finansowy przychodni i odstraszają potencjalnych nowych świadczeniodawców
– mówi.
PPOZ alarmuje, że pracę przychodni dezorganizują też częste zmiany prawa oraz liczne obowiązki administracyjne.
PPOZ apeluje o natychmiastowe działania
PPOZ wskazuje, że konsekwencją tych problemów jest realne ograniczenie dostępu do przychodni rodzinnych: wydłużają się kolejki, część podmiotów rezygnuje z zawierania nowych umów, a niekiedy dochodzi do zamykania poradni POZ. Pacjenci zmuszeni są do korzystania z prywatnej opieki lub oczekiwania w kolejkach, co pogłębia problemy zdrowotne.
Z kolei medycy, pod presją rosnących obowiązków i niestabilności finansowej, decydują się na zakończenie działalności
– mówi Janicka.
Jej zdaniem, to, co dziś dzieje się w podstawowej opiece zdrowotnej, nie jest tymczasowym problemem.
Coraz mniej placówek, mniej pracowników, trudniejszy dostęp do usług – jeśli nie pojawi się odważna, systemowa reakcja, POZ może przestać istnieć w formie, którą znamy. Obecny moment jest decydujący
– mówi Bożena Janicka.
Organizacja wzywa do pilnych reform, w tym:
- realnego zwiększenia finansowania POZ – stawki kapitacyjne i finansowanie świadczeń powinny odzwierciedlać rzeczywiste koszty prowadzenia przychodni,
- naprawy systemu refundacji leków,
- uproszczenia przepisów i redukcji biurokracji – dokumentacja nie powinna pochłaniać większości czasu lekarzy,
- wprowadzenia zachęt dla młodych lekarzy i stabilizacji kadr – programy wsparcia (finansowe, organizacyjne), stabilne i atrakcyjne warunki pracy
- ochrony opieki koordynowanej i sprawiedliwego rozliczania nadwykonań – NFZ powinien płacić za faktyczne nadwykonania, by przychodnie nie ponosiły strat,
- kontynuacji i rozszerzenia programu „Moje zdrowie“.
Źródła
- Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia






