Wyszukaj w publikacjach

05.02.2025 o 11:45
·

Obowiązek sprawozdawczości a realia pracy w POZ

100%

Zmiany w systemie sprawozdawczości danych o pacjentach dotyczące obowiązku przekazywania informacji o ich masie ciała, wzroście oraz używaniu wyrobów tytoniowych zapowiedziane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, wzbudziły kontrowersje w środowisku medycznym. Lekarze zrzeszeni w Porozumieniu Pracodawców Ochrony Zdrowia (PPOZ) oraz Federacji Porozumienie Zielonogórskie (FPZ) domagają się wycofania rozwiązań, które mogą zakłócić funkcjonowanie placówek podstawowej opieki zdrowotnej. 

Według obecnie obowiązującego rozporządzenia ministra zdrowia z 26 czerwca 2019 roku, dane dotyczące wzrostu, masy ciała oraz używania wyrobów tytoniowych powinny być przekazywane przez lekarza do NFZ co najmniej raz w roku. Jak podkreślają medycy z PPOZ, komunikat NFZ o „twardej” walidacji dotyczącej tych danych zaniepokoił środowisko medyczne. Okazało się, że ich brak w sprawozdaniach był traktowany jako „błąd”, uniemożliwiający rozliczenie świadczeń. Dzięki interwencji Federacji Porozumienie Zielonogórskie, NFZ zmienił podejście.

Obecnie brak tych informacji nie skutkuje już odrzuceniem sprawozdania, a jedynie generuje ostrzeżenie, przypominające o konieczności dokonania pomiarów. To jest nierealne, aby każdego roku w styczniu, lutym czy marcu, mierzyć i ważyć, bo to jest okres infekcyjny, a kumulacja pomiarów będzie właśnie największa w pierwszych miesiącach roku. Co więcej, dotychczas NFZ nie wykorzystywał w praktyce przekazywanych danych. Konieczne jest więc zastanowienie się, jakie informacje są rzeczywiście potrzebne NFZ, kiedy powinny być zbierane oraz jak zagwarantować pacjentom prawo do decydowania o tym, które dane są przekazywane do płatnika 

– mówi Tomasz Zieliński, wiceprezes FPZ. 

Podobnego zdania jest Bożena Janicka, prezes PPOZ, która powołuje się na rozporządzenie, z którego wynika, że te dane powinny być przekazywane co najmniej raz w roku.

Przepisy nie wskazują, że ma to być przy pierwszych poradach (czy to w styczniu, lutym, czy nawet marcu), co naszym zdaniem jest w pełni uzasadnione merytorycznie, gdyż umożliwia w okresach wzmożonej zachorowalności koncentrację personelu medycznego na innych świadczeniach. Nie do przyjęcia jest sytuacja, gdy z powodu braku powyższych danych, odrzuca się jako „błąd" sprawozdanie z porady lekarskiej, w tym porady związane z wielochorobowością. Kwestia sprawozdania tych danych nie może też wpływać w jakikolwiek sposób na rozliczenie wystawionych recept na leki refundowane. Sytuacja ta jest tym bardziej nie do zaakceptowania, że działanie NFZ nie zostało poprzedzone jakąkolwiek informacją skierowaną do świadczeniodawców 

– mówi Janicka. 

Prezes PPOZ przypomina też, że wielu pacjentów nie wyraża zgody na odnotowanie w dokumentacji medycznej i udostępnianie na zewnątrz (np. do NFZ) informacji o ich pomiarach czy używaniu wyrobów tytoniowych. W związku z tym lekarze z PPOZ, jak i FPZ postulują o dokładniejsze określenie wymagań dotyczących raportowania danych, by były one zgodne z prawem i realiami pracy POZ. Oczekują też jasnych wytycznych dotyczących przypadków, w których pacjenci nie wyrażają zgody na podanie wymaganych informacji.  

Zarówno PPOZ, jak i FPZ zapowiadają dalsze rozmowy z Ministerstwem Zdrowia i NFZ w celu znalezienia kompromisu, który uwzględni potrzeby placówek medycznych, NFZ oraz pacjentów.

Źródła

  1. Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia
  2. Federacja Porozumienie Zielonogórskie 

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).