PPOZ ostrzega: nowe przepisy komplikują system refundacji

Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia (PPOZ) krytycznie ocenia projekt ustawy refundacyjnej. Propozycje w nim zawarte, zdaniem lekarzy, nie tylko nie rozwiązują problemów systemu refundacyjnego, lecz wprowadzają utrudnienia, które uderzają zarówno w nich, jak i w pacjentów. PPOZ uważa, że beneficjentami tych zmian będą jedynie koncerny farmaceutyczne. 

Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia od dawna apeluje o uproszczenie systemu refundacyjnego w Polsce. Podkreśla, że „refundacja jest prawem pacjenta, a nie kosztem/rachunkiem dla lekarza”. Bożena Janicka, prezes PPOZ, zaznacza, że system ten powinien być przejrzysty, spójny i jednoznaczny dla pacjentów oraz personelu medycznego.

Każdy lekarz powinien mieć jasność co do uprawnień do przepisywania leków, a pacjent pewność co do dostępnych dla niego świadczeń. Tymczasem obecny projekt ustawy o zmianie przepisów dotyczących refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych idzie dokładnie w przeciwnym kierunku. Zamiast upraszczać system refundacji istotnie go komplikuje tworząc pułapkę dla osób ordynujących leki i świadczeniobiorców 

 – mówi.

Jak dodaje Janicka, choć projekt zawiera regulacje upraszczające procedurę objęcia leków refundacją, to jedynymi beneficjentami projektu będą koncerny farmaceutyczne. PPOZ ocenia cały projekt negatywnie. 

Wśród minusów PPOZ wymienia np. wprowadzenie nowej kategorii refundacyjnej dla leków stosowanych w chorobach innych niż onkologiczne w ramach udzielania świadczeń z zakresu AOS i leczenia szpitalnego, we wskazaniu określonym stanem klinicznym (opis refundowanych wskazań stanowić będzie załącznik do obwieszczenia refundacyjnego). Projekt zakłada też ograniczenie kompetencji lekarskich przez obwieszczenia refundacyjne. Jak wyjaśnia PPOZ, obwieszczenia nie są źródłem powszechnie obowiązującego prawa. 

Kontrowersje budzi również planowane wprowadzenie receptariusza leków recepturowych finansowanych ze środków publicznych, który miałby określać składy refundowanych preparatów w zależności od dziedziny medycyny. W ocenie PPOZ, takie rozwiązanie może prowadzić do absurdalnych sytuacji, w których pacjent nie otrzyma refundacji tylko dlatego, że receptę wypisał lekarz o innej specjalizacji, mimo że lek ma identyczny skład. 

Kolejnym problemem według PPOZ jest obowiązek wpisywania kodów ICD-10, a w przyszłości także ICD-11. PPOZ zwraca uwagę, że w praktyce klinicznej bardzo często nie da się precyzyjnie określić rozpoznania już na etapie wczesnych objawów, które bywają niespecyficzne. Tymczasem weryfikacja kodu stanie się kolejną przeszkodą administracyjną w leczeniu pacjenta.

Konieczność weryfikacji kodów ICD-10 przypisanych do refundacji konkretnego leku jeszcze bardziej skomplikuje proces ich ordynacji 

– uważa Bożena Janicka.

Uwagi dotyczące konsultowanego dokumentu, PPOZ przekazało Izabeli Leszczynie w oficjalnym piśmie.