Wyszukaj w publikacjach

26.09.2024 o 13:40
·

Wyniki LEK – sesja jesienna 2024

100%

Do Lekarskiego Egzaminu Końcowego we wrześniu przystąpiły w Polsce 8852 osoby, uzyskując średnio 153,8 punktu. Maksymalny wynik wyniósł 186, a minimalny 1 punkt. Maksymalna liczba możliwych do zdobycia punktów wyniosła 194.    

Do egzaminu dopuszczono 11,064 osoby, pisały go 8852, czyli nie dotarło 2212 osób (19,99%). Ta liczba co roku jest na podobnym poziomie, zwykle ok. 20 proc. zgłoszonych nie podchodzi do LEK-u.

Może to wynikać z faktu, że egzamin można zdawać wielokrotnie. Nie ma w zasadzie konsekwencji w przypadku nieobecności. Trzeba po prostu w kolejnym terminie wnieść opłatę w wysokości 100 zł. Ponadto, osoby, które zgłoszą się na LEK po raz pierwszy i nie przyjdą, następne zgłoszenie mają darmowe 

– mówi dr hab. Rafał Kubiak, dyrektor Centrum Egzaminów Medycznych w Łodzi.

Innym powodem nieobecności na ostatnim LEK-u mogła być powódź, w związku z czym, osoby, które miały pisać egzamin we Wrocławiu i Kiełczowie, przeniesiono do innych miast: m.in. do Gorzowa Wielkopolskiego, do Gliwic, do Warszawy i do Lublina. W sumie na 1096 osób uprawnionych do zdawania LEK-u we Wrocławiu i Kiełczowie, na egzamin do wyznaczonych miast nie dotarło 417 osób, zatem przystąpiło do niego 679 osób. Najwięcej nieobecności zanotowano w Lublinie, gdzie dotarło tylko ok. 50 proc. zdających. 

Szukaliśmy miejsc najbliżej Wrocławia, ale nie udało się wszystkich tam umieścić. Zabrakło czasu, w wielu miejscach nie było odpowiedniej infrastruktury, np. w salach sportowych nie było ławek. Większość tych miast, do których przeniesiono zdających, jest dobrze skomunikowana z Wrocławiem. Chcę podkreślić, że nie było też możliwości przeniesienia tego egzaminu na inny termin. Pominąwszy brak podstawy prawnej takich działań, istotne było również to, że wówczas nie udałoby się uzyskać wyników przed rozpoczęciem postępowania kwalifikacyjnego na specjalizację, które rusza 1 października 

– mówi Rafał Kubiak.

Prawo stanowi, że egzamin można przesunąć tylko w przypadku zagrożenia epidemicznego, ale nie ze względu na stan klęski żywiołowej. 

Oburzenie w tej sprawie wyrazili nie tylko niektórzy zdający, ale też m.in. dr hab. Robert Zymliński, prof. UMW, dziekan Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Jest absolutnie niezrozumiałe, dlaczego CEM nie znalazło zasobów i środków, by przeprowadzić LEK w lokalizacji bardziej dogodnej dla młodych lekarzy z rejonów objętych kataklizmem. Tym bardziej, że jest to najważniejszy egzamin w ich życiu zawodowym, determinujący wybór przyszłej specjalizacji. Wysyłamy tak wielu medyków z obszaru klęski żywiołowej w momencie, gdy sytuacja jest zupełnie nieprzewidywalna. W każdej chwili może zaistnieć potrzeba zaopatrzenia pacjentów, ewakuowanych z zagrożonych placówek medycznych w regionie. Młodzi lekarze powinni być na miejscu, gotowi do pomocy, a nie jechać przez pół Polski na egzamin 

– napisał dziekan w komunikacie.

W sprawie interweniowała też Dolnośląska Izba Lekarska. Argumentowano, że w sytuacji klęski żywiołowej, zmuszanie lekarzy do wyjazdu poza Dolny Śląsk jest niewłaściwe, szczególnie że wielu z nich pochodzi z terenów bezpośrednio dotkniętych powodzią. 

Wyniki gorsze niż w poprzednich sesjach 

Wyniki z ostatniego LEK-u były nieco gorsze niż z poprzednich egzaminów. 378 zdających, czyli 4,27 proc., uzyskało wynik poniżej 56%. W tej sesji egzamin zdało 95,73 proc. Dla porównania, w lutym 2023 r. zdało go 97,1%, we wrześniu 2023 r. – 99,22%, a w lutym 2024 r.–97,86%.  

Najwyższy wynik w sesji jesiennej wyniósł 186, a najniższy 1 punkt.

Nie mamy jeszcze danych dotyczących osób, które najlepiej napisały egzamin, ale sprawdziliśmy, że osoba, która najsłabiej wypadła, czyli otrzymała 1 punkt na 194 możliwych, pochodzi ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Jaka była przyczyna wskazania tylko jednej poprawnej odpowiedzi, tego nie wiemy. Być może zabrakło czasu na przepisanie odpowiedzi z książeczki testowej do karty odpowiedzi. Nie sądzę, by były to braki wiedzy. Po kilku latach studiów nie jest to chyba możliwe 

– mówi dyrektor. 

Podczas jesiennej edycji egzaminu zdyskwalifikowano 4 osoby z powodu włączonego podczas egzaminu telefonu komórkowego.

Patrząc na wyniki tego egzaminu, można odnieść wrażenie, że był on nieco trudniejszy, bo są one nieco gorsze niż w poprzednich edycjach. To trochę zaskakujące, że aż tylu osobom nie udało się zdobyć 56% potrzebnych do zaliczenia, mimo że 70% pytań w teście pochodziło z ogólnodostępnej przed egzaminem bazy pytań. Wskaźnik trudności, który nam pokazuje w skali od 0 do 1 poziom trudności (0 oznacza bardzo trudny egzamin, 1 – bardzo łatwy) wyniósł 0,77, czyli statystycznie egzamin był raczej łatwy. Zdający mieli sporo problemów z pytaniami nowymi, spoza bazy. Najtrudniejszą dziedziną była chirurgia ogólna, ginekologia i położnictwo oraz medycyna ratunkowa, a najłatwiejszą bioetyka 

– dodaje dyrektor Kubiak.  

Jest problem z jakością pytań 

W tej sesji unieważniono 6 pytań, m.in. z ginekologii i położnictwa, z chirurgii i z pediatrii.

Jedno z pytań trzeba było unieważnić, ponieważ zmienił się stan wiedzy medycznej. Dodatkowo zanotowaliśmy 606 zastrzeżeń do 81 pytań. To rekordowa liczba, mimo, że w CEM dokonujemy weryfikacji pytań. Mamy niestety problem z pozyskaniem dobrej jakości pytań, często nie spełniają naszych wymagań i musimy je zwracać do korekty. To także dotyczy PES-u. Nie ma chętnych osób, które chciałyby je przygotowywać. Nie wiem, czy chodzi o kwestie finansowe, czy też brak czasu. Pisanie pytań to dodatkowe obciążenie dla specjalistów, którzy mają swoją pracę i nie zawsze mają czas, by je odpowiednio przygotować. Za przyjęcie jednego pytania CEM płaci 100 zł 

– wyjaśnia dyrektor CEM. 

Egzamin odbywał się w 44 salach w 18 miastach w Polsce: w Białymstoku, w Bydgoszczy, w Gdańsku, w Gorzowie Wielkopolskim, w Gliwicach, w Chorzowie, w Kielcach, w Krakowie, Lublinie, Łodzi, w Pabianicach, Ostródzie, w Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie, w Warszawie, Tychach i Katowicach. 

Bezpośrednio organizacją LEK i innych egzaminów: Lekarsko-Dentystycznego Egzaminu Końcowego, Lekarskiego Egzaminu Weryfikacyjnego, Lekarsko-Dentystycznego Egzaminu Weryfikacyjnego i Farmaceutycznego Egzaminu Weryfikacyjnego (łącznie do tych egzaminów w ciągu roku przystępuje ok. 25 tys. osób) w CEM zajmują się 3 osoby, które m.in. ustalają miejsca egzaminacyjne, opracowują wnioski zgłoszeniowe, weryfikują opłaty egzaminacyjne, przygotowują i wydają świadectwa, ustalają składy zespołów egzaminacyjnych (np. do ostatniego LEK-u trzeba było zaangażować ok. 500 osób). Kolejny LEK jest zaplanowany na 22 lutego 2025 r.  

Wszystkie pytania z aktualnej bazy CEM znajdziecie w naszym module Egzaminy medyczne. Przydatne informacje na temat wyników LEK-u i certyfikatów znajdziecie natomiast w artykule: Po LEK-u – w oczekiwaniu na wyniki

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).