Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
09.04.2021 o 18:14
·

Więcej osób zakwalifikuje do szczepień

100%

Dziesięć razy więcej osób będzie od tej pory kwalifikować do szczepień. Oprócz lekarzy będą mogli się tym zajmować również lekarze stomatolodzy, felczerzy, pielęgniarki, położne, ratownicy medyczni, diagności laboratoryjni, farmaceuci, fizjoterapeuci oraz studenci ostatnich roczników studiów lekarskich i pielęgniarskich, pod opieką lekarza. Rozporządzenie poszerzające dostęp dla nowych zawodów do szczepień i do kwalifikacji do szczepień dziś zostanie opublikowane. 

 - O ile do tej pory kwalifikować do szczepienia mógł wyłącznie lekarz, i to była taka polska specyfika, o tyle 10 razy więcej osób będzie dopuszczonych do kwalifikacji. Dołączymy w ten sposób do bardzo wielu krajów europejskich, które w taki sposób prowadzą szczepienia. To jeden z kroków w kierunku przyspieszania procesu szczepień i upraszczania procedur - przekazał podczas konferencji minister Michał Dworczyk, szef KPRM.  

Adam Niedzielski, minister zdrowia wyjaśnił, że grupa nowych zawodów uprawnionych do kwalifikacji została podzielona na 3 podgrupy.

W pierwszej są: lekarze, stomatolodzy, felczerzy, pielęgniarki, położne i ratownicy medyczni. Oni bez koniczności dodatkowych szkoleń będą mogli dokonywać kwalifikacji. W skład drugiej podgrupy wchodzą diagności laboratoryjni, farmaceuci i fizjoterapeuci. Oni będą musieli się najpierw przeszkolić, co właśnie realizują. Trzecia podgrupa, która będzie mogła prowadzić kwalifikacje, ale pod nadzorem lekarza lub innych osób z 1 podgrupy to: studenci 5 i 6 roku kierunku lekarskiego oraz 3 roku studiów pielęgniarskich I stopnia. Ta podgrupa musi mieć z uczelni dokument potwierdzającego zdanie przedmiotu związanego z kwalifikacją do szczepień – mówił Adam Niedzielski. 

Uproszczona ankieta 

Oprócz zwiększenia liczby osób uprawnionych do kwalifikowania do szczepień przygotowano także nowy kwestionariusz kwalifikacji dostosowany do ryzyk związanych z potencjalnymi powikłaniami. 

Upraszczamy ankietę kwalifikacyjną. Ankieta kwalifikacyjna była szeroko konsultowana ze środowiskiem medycznym. Znajdą się w niej pytania dotyczące tego, czy u danego pacjenta było rozpoznanie małopłytkowości lub inne incydenty zakrzepicy. Jeśli będzie potrzeba, ankieta będzie ewoluowała – mówi szef resortu zdrowia. Michał Dworczyk podkreślił, że jest to prosty kwestionariusz, który wypełnia pacjent. – A jeśli pojawią się jakiekolwiek wątpliwości, pacjent będzie kierowany do lekarza – dodał Dworczyk. 

Nie będzie grup, są roczniki 

W kwietniu rząd planuje cały czas szczepić według kryteriów roczników. Kolejny etap zapisów dla kolejnych roczników na szczepienia startuje 12 kwietnia. Tego dnia osoby urodzone w 1962 r. będą mogły się zarejestrować. Z każdym kolejnym dniem, kolejne roczniki będą miały tę możliwość.

Jeżeli osoba urodzona w 1962 r. nie zarejestruje się w poniedziałek, będzie mogła to zrobić w kolejnych dniach – przekazał Marek Zagórski, Sekretarz Stanu KPRM. Rząd planuje do końca kwietnia zaszczepić wszystkich chętnych powyżej 60. roku życia. 

Elastyczność kluczem w realizacji Narodowego Programu Szczepień

Jak przekazano podczas konferencji, tempo harmonogramu szczepień i rejestracji kolejnych roczników będzie zależne od zainteresowania kolejnych grup.

Jeżeli po uruchomieniu rejestracji na szczepienia kolejnych roczników zabraknie terminów, wtedy możemy na jeden-dwa dni wstrzymać ten proces, jeżeli będzie mniejsze zainteresowanie, możemy przyspieszać rejestrację - tłumaczył szef KPRM.

Minister Dworczyk przypomniał także, że zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 25 marca 2021 r., w sytuacji, kiedy pacjent nie zjawia się na szczepienie, można zaszczepić innego pacjenta, który nie ma terminu, ale ma e-skierowanie.

Takich osób w kraju jest ponad 10 milionów. Punkty szczepień powinny być przygotowane na takie sytuacje, mieć listy rezerwowe, by w sytuacjach niestawienia się pacjenta, zaprosić osobę, która jest zapisana na termin w kolejnym dniu - wyjaśnił szef KPRM.

W Polsce działa ponad 6,5 tys. punktów szczepień. W ostatnich dniach samorządy poinformowały o możliwości utworzenia nowych punktów, co jest obecnie weryfikowane pod kątem realnych potrzeb. 

Brak szczepionek 

Minister Dworczyk, pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień przekazał, że głównym problemem jest brak szczepionek.

Miejsc, w których są punkty szczepień, które nie szczepią na miarę swoich możliwości, bo nie mamy szczepionek, jest bardzo dużo - Warszawa, Wrocław, Gdańsk czy Katowice. Tylko w Warszawie jest 285 punktów, które wykorzystują niecałe 40% możliwości – powiedział. 

Poinformowano, że w najbliższą środę ok. 120 tys. sztuk szczepionki Johnson & Johnson powinno trafić do Polski. Do końca miesiąca ma dotrzeć do nas ponad 300 tys. dawek. Podczas konferencji zdementowano pojawiające się informacje o dużym odsetku utylizowanych szczepionek w naszym kraju. 

Polska ma jeden z najniższych wskaźników utylizacji szczepionek w całej Europie. Mniej więcej jedna na 1000 szczepionek jest utylizowana i warto to podkreślać. To zasługa osób prowadzących działania w punktach szczepień, które bardzo profesjonalnie prowadzą szczepienia, dbając o preparaty i dobrze organizując proces szczepień - wskazał Dworczyk.

Trzecia fala przelewa się przez szpitale

Jak podkreślono podczas konferencji, sytuacja epidemiczna w kraju jest nadal bardzo trudna. Dziś, 9 kwietnia zanotowano ponad 28 tys. zachorowań i ponad 700 zgonów.

Obserwujemy spadki, ale nie jest to sygnał, że najgorsze mamy za sobą. Trzecia fala przetacza się przez szpitale, czekamy na najbliższy tydzień, który pokaże na jakim etapie jesteśmy – mówił minister zdrowia.

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).