Wyszukaj w publikacjach

15-latka nie będzie potrzebowała obecności i zgody rodzica, by uzyskać tabletkę “dzień po” – Ministerstwo Zdrowia przedstawiło „plan B” dla kobiet. Rozporządzenie zakładające dostępność antykoncepcji awaryjnej ma obowiązywać od 1 maja. Projekt trafił do konsultacji publicznych.
Przypomnijmy, że prezydent Andrzej Duda zawetował nowelizację Prawa farmaceutycznego, która umożliwiałaby dostęp bez recepty do tabletki "dzień po” dla osób powyżej 15 lat. Decyzję tę negatywnie oceniła Izabela Leszczyna, minister zdrowia.
Gdyby pan prezydent rzeczywiście troszczył się o młode osoby w ten sposób, że chce je ustrzec przed bezpieczną antykoncepcją, to powinien przygotować ustawę zakazującą współżycia seksualnego do 18. r.ż. Nic takiego jednak nie zrobił. Zastanówmy się, czy nie powinno być większą troską prezydenta to, że w niechcianej ciąży jest 15-latka niż to, że ta 15-latka zażyje tabletkę, która ją przed tym ochroni? Czy nie powinno być większą troską prezydenta to, że ta 15-latka, bez dostępu do antykoncepcji awaryjnej, będzie chciała i będzie musiała szukać miejsca na abortowanie tej ciąży, miejsca być może pokątnego, bo nielegalnego, czyli niebezpiecznego dla jej zdrowia? Dziś troską prezydenta jest to, że młode kobiety zażyją bezpieczną tabletkę „dzień po”, akceptowalną też z punktu widzenia etycznego
– mówiła podczas konferencji Izabela Leszczyna.
I dodała, że według niej, decyzja prezydenta "nie jest efektem troski, tylko obłudy i obskurantyzmu”.
Plan B – są szczegóły
Szefowa resortu zdrowia opowiedziała o szczegółach rozwiązania. Jak zaznaczyła, nie jest to rozwiązanie idealne, ale "jedyne możliwe i zgodne z prawem do czasu wyboru nowego prezydenta, który szanuje prawa kobiet”.
Proponujemy rozporządzenie, które jest nie tylko ułatwieniem dostępu do antykoncepcji awaryjnej, ale także programem edukacyjnym. Mówimy o programie pilotażowym, który będzie trwał do 2026 r. i obejmie całą Polskę. Mogą do niego przystąpić wszystkie apteki, podpisując umowę z NFZ. Chcemy szerzej niż dotychczas wykorzystać kompetencje farmaceutów. Nie tylko przy szczepieniach, które ułatwimy i uprościmy w aptekach, ale także do szerzenia wiedzy medycznej i edukacji. Liczymy na to, że farmaceuci to ludzie, którzy mają świadomość, że lepiej zapobiegać niechcianej ciąży niż ją abortować. I na to liczymy. Nasza propozycja polega na tym, że pacjentka w aptece będzie mogła poprosić o tabletkę "dzień po”, a magister farmacji z minimum rocznym stażem po przeprowadzeniu z nią wywiadu, wypisze receptę i wyda lek. To wszystko jest usługą farmaceutyczną finansowaną przez NFZ. Przy tej usłudze farmaceutycznej nie będzie wymagana obecność rodzica.
– tłumaczyła
Projekt rozporządzenia w sprawie programu pilotażowego opieki farmaceuty sprawowanej nad pacjentem w zakresie zdrowia reprodukcyjnego, który zakłada dostępność antykoncepcji awaryjnej, jest dostępny tutaj.
Programem pilotażowym mają zostać objęci pacjenci, którzy ukończyli 15. rok życia w dniu zgłoszenia się do apteki, która przystąpi do programu. W przypadku wątpliwości w zakresie wieku pacjenta, farmaceuta weryfikuje go w oparciu o dokument ze zdjęciem, na podstawie którego wiek ten może zostać potwierdzony. Pacjent może skorzystać z programu pilotażowego nie częściej niż co 30 dni
– czytamy w projekcie.
W aptece biorącej udział w programie musi znajdować się miejsce, w którym farmaceuta będzie mógł przeprowadzić wywiad z pacjentem w sposób zapewniający poszanowanie jego praw oraz bezpieczeństwo przekazywanych przez niego informacji.
Jak podkreślił prof. Mirosław Wielgoś, konsultant krajowy w dziedzinie perinatologii, antykoncepcja awaryjna jest bardzo istotnym elementem w zapobieganiu niechcianej ciąży.
Oczywistym jest to, że antykoncepcja awaryjna w żaden sposób nie zastąpi regularnej antykoncepcji, ani też edukacji seksualnej. Tutaj niezbędne są działania równoległe. Jeśli chcemy dążyć do tego, żeby było jak najmniej aborcji, to najlepszym sposobem jest szeroki dostęp do antykoncepcji i edukacja seksualna. Bardzo dobrze, że podejmowane są działania w celu ułatwienia dostępu do tego rodzaju antykoncepcji
– mówił prof. Wielgoś
I podkreślał, że dostępne środki są bezpieczne.
Pamiętajmy, że tabletka stosowana w antykoncepcji awaryjnej nie jest środkiem wczesnoporonnym. Mechanizm działania jest zupełnie inny, w związku z tym nie należy wysuwać takich argumentów i szerzyć nieprawdziwych informacji
– mówił prof. Mirosław Wielgoś.