Rozmowa z Wiktorem Barańskim, studentem medycyny na SUM i autorem książki „Rasa”
Rozmowa z Wiktorem Barańskim, studentem medycyny na Śląskim Uniwersytecie Medycznym i autorem książki „Rasa”
Gdy się robi, to co się lubi, wszystko można osiągnąć
– Dwa niełatwe kierunki studiów, książka na koncie i pomysły na kolejną. Jak udaje się to wszystko pogodzić?
Studiuję na trzecim roku na kierunku ratownictwo medyczne oraz na drugim roku na kierunku lekarskim. Pomysł na studia medyczne pojawił się w mojej głowie już w dzieciństwie. Jako dziecko trafiłem też do szpitala i wydaje mi się, że był to taki moment kulminacyjny. Zobaczyłem życie wewnątrz oddziału - jak wygląda praca personelu, budynek od środka. Później tylko coraz bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że to jest właściwa droga dla mnie. Oglądałem np. przejeżdżające karetki i myślałem sobie, że kiedyś to ja będę w nich pracował. Najpierw zacząłem studiować ratownictwo, w trakcie jednak stwierdziłem, że to nie do końca droga dla mnie i postanowiłem rozpocząć studia na kierunku lekarskim. Gdy się dostałem, na ratownictwie zrobiłem sobie przerwę. Kiedy jednak już wszedłem w rytm studiowania na kierunku lekarskim, zdecydowałem o wznowieniu studiów ratowniczych i uzyskaniu tytułu ratownika medycznego. Na razie wychodzi mi studiowanie na obu kierunkach. Co więcej, studiuję w Katowicach i Łodzi. Oba kierunki są wymagające, ale jeśli robi się coś z pasją i odpowiednią motywacją, a przede wszystkim nie wbrew sobie, to wszystkiego można dokonać. Cena, jaką za to płacę, to mocne ograniczenie czasu na pisanie. Mam nadzieję, że czytelnicy mi to wybaczą.
Polecane artykuły