Wyszukaj w publikacjach
Prywatny sektor ochrony zdrowia oburzony słowami premiera

Wczorajsza wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie prywatnej opieki zdrowotnej odbiła się szerokim echem. Pracodawcy RP i Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szpitali Prywatnych oczekują przeprosin dla personelu medycznego i sprostowania podanych informacji.
Przypomnijmy, że podczas czwartkowej konferencji prasowej padły ostre słowa Prezesa Rady Ministrów pod adresem prywatnego sektora ochrony zdrowia.
Prywatny sektor ochrony zdrowia nie angażuje się w ochronę zdrowia i życia. Zastanówmy się jak wyglądałaby walka z COVID-19, gdyby znaczna część służby zdrowia znajdowała się poza domeną państwową. Czy prywatna służba zdrowia ratuje zdrowie i życie chorych na COVID-19? Czy prywatne szpitale są zamieniane w covidowe? Otóż nie. To państwo rzuciło swoje siły i środki, by ratować Polaków – powiedział Mateusz Morawiecki.
Minister zdrowia: Doszło do "nadinterpretacji" wypowiedzi
Dziś, Adam Niedzielski, szef resortu zdrowia podczas briefingu przez Ministerstwem, zapytany przez dziennikarzy o wypowiedź premiera, odpowiedział, że doszło do "nadinterpretacji" wypowiedzi Mateusza Morawieckiego.
Intencją wypowiedzi pana premiera było pokazanie, że model prywatyzacji całego systemu opieki zdrowotnej i braku centralnego mechanizmu koordynacyjnego bardzo utrudniłby postępowanie w sytuacji kryzysowej. Chcę podziękować prywatnej służbie zdrowia, bo ona jest zaangażowana w walkę z COVID-19. My we współpracy z przedstawicielami prywatnych szpitali, prywatnych firm, które działają w branży medycznej, razem podejmujemy decyzje – mówił Niedzielski.
Dodał, że dziś ma spotkanie z Anną Rulkiewicz, prezes LUXMED, na którym będzie omawiana wspólna walka z pandemią.
Nieprawdziwe informacje wymagają sprostowania
Przeprosin od premiera i sprostowania nieprawdziwych informacji domagają się Pracodawcy RP i Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szpitali Prywatnych.
W liście otwartym do premiera i ministra zdrowia przedstawiciele obu instytucji podkreślają, że ze zdumieniem i przykrością przyjęli wygłoszone przez premiera zdanie, że prywatny sektor opieki zdrowotnej nie wspiera publicznego w walce koronawirusem.
Pozwalamy sobie przypomnieć, iż na prośbę Pana Ministra Zdrowia z 19 października 2020 roku, w ciągu zaledwie kilku dni szpitale prywatne udostępniły ponad 1000 łóżek dla pacjentów zmagających się z koronawirusem. Poza tym personel medyczny z wielu szpitali prywatnych był delegowany do pracy w podmiotach publicznych. Dzisiaj także znakomita część szpitali prywatnych udostępnia swoje łóżka szpitalne i wspiera publiczny system w walce z koronawirusem, podobnie jak ambulatoryjna opieka specjalistyczna, lekarze rodzinni, transport sanitarny. W prywatnych podmiotach leczniczych uruchomiono punkty diagnostyczne i punkty szczepień. Ponadto szpitale prywatne już jesienią zadeklarowały gotowość do przejęcia pacjentów na zabiegi planowe, których – z powodu zmagań z koronawirusem – nie były w stanie wykonać szpitale publiczne. Wystosowaliśmy w tej sprawie 13 października 2020 r. pismo, ale do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi – czytamy w liście.
Jego autorzy zaznaczają, że publiczne oskarżenia wymagają publicznego sprostowania.
Panie Premierze, Panie Ministrze, oczekujemy przeprosin dla naszych lekarzy, pielęgniarek i pozostałego personelu, który, narażając własne zdrowie, niesie każdego dnia pomoc naszym pacjentom – dodają Andrzej Mądrala z Pracodawców RP oraz Andrzej Sokołowski z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych.