LEK wiosna 2022 – komentarz

Do tegorocznej wiosennej edycji egzaminu przystąpiła rekordowa liczba zdających - łącznie 8013 osób. W porównaniu do jesieni jest to ponad 700 osób więcej. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że do lekarskiego egzaminu końcowego mogą przystępować również studenci 5 i 6 roku kierunku lekarskiego. 

Podobnie jak ostatnio, CEM opublikował szczegółowe statystyki z podziałem na wyniki osób, które ukończyły studia w ciągu ostatnich 2 lat oraz powyżej tego czasu i na zdających egzamin po raz pierwszy. 

Zdawalność tegorocznego egzaminu wynosi 97,1 %, 233 zdających uzyskało wynik poniżej 56%. W związku z napływającymi zastrzeżeniami, 3 pytania zostały unieważnione i tym samym maksymalna liczba możliwych do zdobycia punktów wyniosła 197. Średni wynik wynosi 159,4 punktu (80,91%). Maksymalny wynik wyniósł 185 (93,91 %), a minimalny 49 punktów (22,84%).

Najwięcej osób zdających egzamin było absolwentami lub studentami Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Egzamin po raz pierwszy pisało 4411 osób, a ​​955 ukończyło studia ponad dwa lata temu. Najwyższy wynik osiągnęła osoba z Warszawskiego Uniwersytety Medycznego (która ukończyła studia w ciągu ostatnich 2 lat). 

Średnie wyników przedstawiają się następująco:

• z osób, które ukończyły studia w ciągu 2 lat  najwyższy wynik uzyskał Uniwersytet Zielonogórski (166,58 punktu), trzeba jednak zaznaczyć, że jednocześnie jest to Uniwersytet który zgłosił najmniejszą liczbę zdających (36, z czego finalnie podeszło do egzaminu 31 osób)
• najwyższą średnią wśród lekarzy, którzy ukończyli studia ponad dwa lata temu osiągnął Warszawski Uniwersytet Medyczny - 161,24
• wśród zdających po raz pierwszy najwyższą średnią uzyskało Collegium Medicum UMK im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy (163,23 punktu).

 Najniższe wyniki we wszystkich kategoriach osiągnęli studenci anglojęzyczni.  

Porównanie wyników.

Zebraliśmy zbiorczo dane z poprzednich egzaminów, na których obowiązywała baza pytań CEM oraz tegorocznej edycji.

Średni wynik na tegorocznym egzaminie jest najniższym od czasów wprowadzenia egzaminów z bazą. Wynika to oczywiście z faktu, że podeszła do niego rekordowo duża liczba zdających. Pozostaje jednak wątpliwość, czy pytania były trudniejsze? 

Trzeba przyznać, że tym razem CEM wyselekcjonował pytania z bazy, które nie były aż tak kontrowersyjne, jak te na jesieni. Jeśli ktoś dobrze przerobił bazę, raczej nie stracił na niej punktów. Pozostałe pytania mogły być jednak niemiłą niespodzianką, zdających (w tym mnie) mogła zaskoczyć bardzo duża liczba pytań z onkologii, w tym ze szczególnym uwzględnieniem diagnostyki. Ponadto, pojawiło się kilka kontrowersyjnych pytań jak np. to, czy tlenek węgla przechodzi przez ściankę z karton-gips - powątpiewam, że jest to wiedza niezbędna lekarzowi. Tegoroczny egzamin nauczył mnie również, czym jest wariolizacja oraz uświadomił, że istnieje coś takiego jak skala Lowna. Cóż, pozostaje mi mieć nadzieję, że kiedyś te informacje mi się przydadzą. Ten LEK pokazał mi również dotkliwie, że ilość włożonej pracy i nauki nie zawsze odzwierciedla nasz wynik.

Odkąd na LEK 70% zadań stanowią pytania z bazy, wyniki na pewno są wyższe. Niestety, tym samym progi na specjalizację gwałtownie podskoczyły, a dostanie się w konkretne, wybrane miejsce jest jeszcze trudniejsze niż wcześniej. Pozostaje więc pytanie, czy taki był cel bazy i czy egzamin w takiej formie nadal ma sens? Wygląda na to, że wprowadzenie zbyt wąskiej, niedopracowanej bazy pytań okazało się bardzo nieprzemyślanym ruchem, którego konsekwencje obserwujemy podczas rekrutacji. Coraz więcej głosów wskazuje na to, że udział bazy pytań w Lekarskim Egzaminie Końcowym zostanie zmniejszony, a nam pozostaje czekać i obserwować dalszy rozwój wydarzeń. 

Komentarz redakcji

Artykuł został opublikowany zanim CEM udostępniło klucz do LEK wiosna 2022. Obecnie dyskusja na temat kontrowersji związanych z egzaminem toczy się na naszym FB. Z pewnością niedługo poruszymy ten temat również w kolejnym artykule na naszym portalu.