Wyszukaj w publikacjach

Czy Polska jest atrakcyjnym krajem dla medyków, jak wygląda emigracja pracowników medycznych i czy rzeczywiście jest ona realnym zagrożeniem dla funkcjonowania polskiego systemu zdrowotnego oraz czy możliwe jest zatrzymanie wykwalifikowanej kadry? – na te pytania postanowili znaleźć odpowiedź eksperci z Instytutu Zdrowia Publicznego, Uniwersytet Jagielloński Collegium Medicum.
Emigracja lekarzy jest dużym wyzwaniem dla polskiego systemu opieki zdrowotnej i bez realnej poprawy warunków pracy w polskim systemie zdrowotnym nie da się zatrzymać wykwalifikowanej kadry
– podkreślają autorzy badania „Trendy emigracji polskich pracowników ochrony zdrowia” z Instytutu Zdrowia Publicznego, Uniwersytet Jagielloński Collegium Medicum.
Z ich badań wynika, że głównymi czynnikami, które powodują, że z sektora zdrowotnego odchodzi coraz więcej osób są: niski prestiż zawodów medycznych (szczególnie pielęgniarki), niezadowalające płace, wieloetatowość i nadmierne obciążenie pracą.
Z danych OECD wynika, że w Polsce mamy 2,4 lekarzy na 1000 mieszkańców przy średniej UE 3,8 oraz 5,1 pielęgniarek na 1000 mieszkańców przy średniej dla UE 8,2 i te liczby od lat się nie zmieniają. To powoduje, że deficyt kadrowy staje się coraz mocniej odczuwalny. Rośnie też średnia wieku pracowników ochrony zdrowia, co także wpłynie na niedobór personelu w przyszłości.
Obecnie średni wiek lekarza specjalisty wynosi powyżej 54 lata, pielęgniarki powyżej 53 lat, a położnej powyżej 50 lat
– zaznaczają autorzy badania.
Kolejnym problemem, który dotyka pracowników medycznych w Polsce jest nadmierne obciążenie pracą i – ze względu na niesatysfakcjonujące zarobki – konieczność podejmowania jej w kilku miejscach. Jak wskazują autorzy raportu, ponad 60% lekarzy i około 30–40% pielęgniarek pracuje w więcej niż jednej placówce medycznej.
Te wszystkie czynniki stymulują emigrację zawodową zwłaszcza wśród najmłodszego personelu medycznego. Im większe różnice między krajem, z którego pochodzi emigrant, a krajem docelowym jego wyjazdu, tym silniejsza jest motywacja do podjęcia decyzji o emigracji zawodowej
– mówi dr hab. Alicja Domagała z Instytutu Zdrowia Publicznego, Uniwersytet Jagielloński Collegium Medicum.
Wyjeżdża najwięcej młodych lekarzy
Z analizy danych z europejskiej bazy dotyczącej zawodów regulowanych wynika, że większość specjalistów, którzy uzyskali wykształcenie medyczne w Polsce, ale zdecydowali się na emigrację zawodową i potwierdzili swoje kwalifikacje w odpowiednich rejestrach w innych krajach UE, to lekarze, pielęgniarki i fizjoterapeuci
– mówi dr hab. Alicja Domagała.
Najwięcej certyfikatów potwierdzających kwalifikacje zawodowe wydano polskim pracownikom medycznym w latach 2004–2007. Jak zauważają autorzy opracowania, w 2008 roku po licznych protestach i strajkach, lekarze otrzymali dość znaczne podwyżki wynagrodzeń, co spowodowało wyraźny spadek liczby lekarzy ubiegających się o certyfikaty. Liczba pobieranych zaświadczeń w kolejnych latach wahała się, ale ogólnie trend pobieranych certyfikatów miał charakter spadkowy. Podobne zjawisko można zaobserwować w przypadku stomatologów.
Medycy najczęściej wyjeżdżają do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Szwecji, do Hiszpanii, Irlandii oraz do Norwegii.
Starsza pielęgniarka nie myśli o emigracji?
Nieco inaczej prezentują się dane dotyczące pielęgniarek i położnych.
Odkąd wzrost wynagrodzeń został zahamowany, niezadowolenie pielęgniarek urosło, co doprowadziło zarówno do wzmożonych protestów, jak i ich ponownego, rosnącego zainteresowania emigracją. Ten trend trwał do 2015 r., aż do momentu, kiedy obiecano pielęgniarkom (i do pewnego stopnia zrealizowano tę zapowiedź) zwiększanie wynagrodzeń. Podwyżki te miały być wprowadzane sukcesywnie w ciągu kolejnych 4 lat i w efekcie od 2016 r. obserwuje się widoczny spadek liczby pielęgniarek i położnych ubiegających się o certyfikaty potwierdzające kwalifikacje zawodowe na potrzeby wyjazdu za granicę. Analiza danych pozyskanych z poszczególnych izb zawodowych za okres 2004-2020, wskazuje na malejący trend emigracji w ostatnich latach. Można to próbować tłumaczyć wpływem dwóch czynników: wzrost wynagrodzenia w omawianym okresie i rosnąca średnia wieku w analizowanych grupach
– czytamy w publikacji.
Jak zaznaczają eksperci z UJ, starsi i bardziej doświadczeni pracownicy ochrony zdrowia rzadziej rozważają emigrację zawodową. Choć liczba migrujących pracowników ochrony zdrowia w ostatnich latach znacznie spadła, nie udało się uniknąć nasilenia niedoborów kadrowych.
Emigracja pracowników ochrony zdrowia jest szczególnie widoczna wśród personelu z Europy Środkowo-Wschodniej, którzy wyjeżdżają do bogatszych krajów europejskich. Duże różnice w zamożności między tymi krajami sprawiają, że należy się spodziewać dalszego odpływu kadry medycznej z Polski, a obecne problemy z niedoborami kadrowymi będą się stale utrzymywać
– czytamy w badaniu.
Nie znamy dokładnych danych – konieczne narzędzia do monitorowania
Jak podkreślają eksperci z UJ, nie da się zatrzymać wykwalifikowanego personelu bez poprawy warunków pracy. Ich zdaniem, w pierwszej kolejności należy systemowo uregulować warunki zatrudnienia i wynagrodzenia, zmniejszyć obciążenie obowiązkami administracyjnymi, ale także zadbać o poprawę prestiżu zawodów medycznych.
Bardzo istotne jest także stworzenie narzędzi do monitorowania migracji personelu medycznego, by uzyskać kompleksowe dane na temat wyjazdów medyków.
W Polsce nie ma także spójnych mechanizmów gromadzenia danych statystycznych i monitorowania przepływu pracowników medycznych. Aktualne dane opierają się tylko na liczbie zaświadczeń wydawanych przez izby zawodowe (zrzeszające poszczególne grupy profesjonalistów medycznych), które potwierdzają prawo wykonywania zawodu w państwach członkowskich UE. Dane te mają jedynie charakter szacunkowy i nie oddają w pełni rzeczywistej emigracji pracowników ochrony zdrowia. Część osób pobiera bowiem zaświadczenia, ale ostatecznie rezygnuje z emigracji, niektórzy pobierają dokument kilkakrotnie, część osób wyjeżdża bez pobrania zaświadczenia (np. pielęgniarki podejmujące pracę w charakterze opiekuna medycznego). Wyniki badań ilościowych i jakościowych mogą pomóc w opracowaniu i wdrożeniu systemowego podejścia do monitorowania migracji pracowników ochrony zdrowia
– czytamy w badaniu.
Źródła
- Instytut Zdrowia Publicznego, UJ CM