Wyszukaj w publikacjach

Lekarze i pielęgniarki rozważają wyjazd z kraju lub nawet porzucenie zawodu po zakończeniu pandemii koronawirusa – raport Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie nie pozostawia złudzeń – czeka nas katastrofa w ochronie zdrowia.
Autorkami badań są Beata Buchelt, prof. UEK, specjalistka ds. zarządzania personelem medycznym oraz Iwona Kowalska-Bobko, prof. UJ z Instytutu Zdrowia Publicznego. W badaniu wzięło udział 1256 lekarzy oraz 160 pielęgniarek i położnych z całej Polski. Połowa zapytanych medyków odpowiedziała, że pandemia nie ma wpływu na ich dalsze decyzje zawodowe, ale prawie 30 proc. wyznało, że chce ograniczyć lub zmienić swoją aktywność zawodową. 15 proc. lekarzy i 10 proc. pielęgniarek zamierza odejść z polskiego rynku pracy, gdy zakończy się pandemia koronawirusa. Zapowiadają albo wyjazd z kraju albo całkowite odejście z zawodu. Porzucić aktualne miejsce pracy chce 13 proc. lekarzy. Jeśli chodzi o pielęgniarki, to 6,3 proc. planuje odejście z zawodu, a 3,8 proc. migrację. Dodatkowo ponad 8 proc. pielęgniarek bierze pod uwagę ograniczenie aktywności zawodowej. 18 proc. chce natomiast zmienić miejsce zatrudnienia.
Hejt i strach nie pomagają w pracy
Wpływ na takie decyzje personelu medycznego ma przede wszystkim:
- poziom wynagrodzeń,
- długie godziny pracy,
- obciążenie psychiczne,
- nieefektywne zarządzanie personelem medycznym,
- problemy z rozwojem zawodowym,
- wypalenie zawodowe.
Medycy odpowiedzieli także, że pandemia spowodowała u nich lęk, pojawiło się też zjawisko hejtu skierowane w służby medyczne, z którym muszą się mierzyć na co dzień. 35 proc. lekarzy odpowiedziało, że stan epidemiczny i możliwość pracy z chorymi na COVID-19 negatywnie wpłynęły na ich kondycję psychiczną. 43 proc. nie odczuło negatywnych skutków emocjonalnych, pozostali nie mają zdania lub nie odpowiedzieli. Jeśli chodzi o pielęgniarki, to pogorszenie stanu psychicznego w związku z pandemią zadeklarowało 38 proc., a 45 proc. nie odczuło zmian emocjonalnych.
Lekarzy i pielęgniarki zapytano czy poważnie rozważają samodzielne konsultacje z psychologiem, a nie te organizowane przez pracodawcę. 72 proc. odpowiedziało, że tak. 10 proc., że nie, reszta nie ma zdania lub nie udzieliła odpowiedzi. W grupie pielęgniarek te proporcje były nieco inne, a mianowicie: 63,7 proc. odpowiedziało, że nie, 20 proc., że tak, a 16,2 proc., że nie ma zdania – mówi Beata Buchelt.
W czasie pandemii, hejtu doświadczyło 27 proc. biorących udział w badaniu lekarzy i prawie 34 proc. pielęgniarek. Dotyczył nie tylko ich samych, ale też czasami ich rodzin.
Braki odczujemy dotkliwie
Wyniki badania wyraźnie pokazują, że Polskę czeka katastrofa w zakresie zasobów ludzkich w ochronie zdrowia. Autorki badania wskazują, że główne przyczyny braków kadrowych w służbie zdrowia to przede wszystkim:
- zbyt mało miejsc na studiach medycznych,
- błędy w zarządzaniu zasobami ludzkimi,
- niedofinansowanie systemów zdrowotnych.
Już dziś Polska ma najniższe w UE wskaźniki zatrudnienia zarówno lekarzy, jak i pielęgniarek na 1 tys. mieszkańców – 2,4 w porównaniu ze średnią 3,6. W 72 proc. polskich szpitali brakuje pielęgniarek, a w 68 proc. szpitali brakuje lekarzy. Najmniej lekarzy jest w województwach wielkopolskim, opolskim, warmińsko-mazurskim i lubuskim. Średni wiek pielęgniarki w Polsce to 52 lata, lekarza – ok. 52 lata, a lekarza ze specjalizacją powyżej 54 lat. Raport powstał w ramach prac prowadzonych w Centrum Polityk Publicznych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.
Lekarze dostają pomoc psychologa
Z myślą o pracownikach medycznych, Okręgowa Izba Lekarska podjęła współpracę z psychoterapeutami. Z serii 10 cotygodniowych spotkań psychoterapeutycznych (telefonicznych lub stacjonarnych) może skorzystać każdy lekarz – członek Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. Od początku działania programu wsparcia (od marca 2020) ze spotkań z psychoterapeutami skorzystało ponad 30 medyków. Program pomocy koordynuje Magdalena Flaga-Łuczkiewicz, pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy i lekarzy dentystów Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, do której można się zgłosić dzwoniąc pod numer: 660 672 133 lub wysłać maila na adres: pelnomocikzdrowia@oilwaw.org.pl.
Zagrożenie koronawirusem to dla lekarzy ogromne wyzwanie – zarówno w kontekście zawodowym, systemowym, jak również zwyczajnie ludzkim. Bywa ciężko, gdy pracujemy na pierwszej linii frontu, przyjmując dziesiątki lub setki potencjalnie zarażonych koronawirusem pacjentów. Myślimy o nich, o bezpieczeństwie swoim i swoich rodzin, a towarzyszące temu lęki, poczucie wypalenia i stres są zrozumiałe. Lekarze potrzebują wsparcia psychologicznego. Takie wsparcie jest ważne dla nas samych, ale również może przynieść dobre efekty naszym rodzinom i pacjentom – mówi Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie.
Specjalną infolinię psychologiczną dla pracowników służby zdrowia uruchomił także m.in. Państwowy Zakład Ubezpieczeń (PZU Życie).
– Obecnie wszyscy jesteśmy narażeni na stres, ale jest grupa, która w sposób szczególny doświadcza skutków epidemii – to pracownicy służby zdrowia. Wiemy, że wielu z nich nie wraca do swoich domów, nie chcąc narażać swoich bliskich, pracują w ciągłym stresie, pod presją czasu i obostrzeń epidemiologicznych. Nie ma chyba osoby, która nie byłaby im dzisiaj wdzięczna za to, co dla nas robią. Dlatego chcemy dać im specjalne wsparcie – uruchomiliśmy bezpłatną pomoc psychologiczną dla tych, którzy pracują na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem. Mogą dzwonić codziennie, także w weekendy, porozmawiać, uzyskać poradę. W chwilach napięcia często ważne jest, że ktoś nas po prostu wysłucha – mówi Aleksandra Agatowska, prezes PZU Życie.
Infolinia psychologiczna działa pod numerem telefonu 22 505 11 77. Jest czynna od 8 do 20. Dyżurujący psychologowie to eksperci pracujący m.in. w Ogólnopolskim Telefonie Zaufania, Ogólnopolskim Telefonie „Niebieska Linia”, Centrum Wsparcia dla Osób w Stanie Kryzysu Psychicznego, Fundacji Nagle Sami oraz Telefonie Zaufania dla Dzieci i Młodzieży.