Wyszukaj w wideo
O czym pamiętać rozpoczynając pracę w POZ?
Ebook "Pierwsze kroki w POZ" - wywiady
Stawiacie w POZ pierwsze kroki lub dopiero rozważacie tę ścieżkę? Zainspirujcie się rozmowami z naszymi ekspertami: Moniką Rydz-Sawicką oraz Jackiem Bujką – autorami rozdziałów e-booka “Pierwsze kroki w POZ”. Jakie są plusy i minusy pracy w POZ? Czym kierować się przy wyborze odpowiedniej placówki? Z jakimi problemami zmagają się lekarze pracujący w podstawowej opiece zdrowotnej? Sięgnijcie po cenne wskazówki!
Odcinek 1
Praca lekarza to nie tylko diagnozy i recepty – to ogromne obciążenie emocjonalne, które często prowadzi do wypalenia.
Jak temu zaradzić? Podczas rozmowy z lek. Pawłem Pobudejskim, lek. Jacek Bujko — specjalista medycyny rodzinnej, dzieli się praktycznymi wskazówkami, które pomogą Wam lepiej radzić sobie ze stresem i presją podczas codziennej pracy.
Z tego odcinka dowiecie się:
- jakie są największe wyzwania lekarzy POZ?
- czym jest „trauma wywołana współczuciem” i jak jej unikać?
- dlaczego lekarze powinni korzystać z psychoterapii?
- jak mądrze dbać o siebie, by skutecznie pomagać innym?
Ten odcinek to must-watch dla każdego medyka! Zadbajcie o siebie, aby móc pomagać innym!
Cześć, jesteśmy dzisiaj z JackiemBujko, specjalistą medycyny rodzinnej, współzałożycielemprzychodni w Szczecinie, która opiekuje sięponad pięcioma tysiącami pacjentów.
Jeszcze niespełna pięcioma, ale myślę,że to kwestia czasu.
To się szybko zmienia.W takim razie myślę, żejesteśmy tutaj z bardzo odpowiednią osobą,jaką jesteś Ty do tego,żeby porozmawiać na temat tego, jakrozpoczyna się pracę w POZ.
Chciałbym, żebyśmy osadzili tę rozmowęw kontekście e-booka Remedium.Pierwsze kroki w POZ, doktórego napisałeś rozdział Dziesięć rad, jakradzić sobie z trudnymi konsultacjami.Więc gdybyś miał spróbować tedziesięć rad zebrać do takiego jednegouniwersalnego zdania, do takiej takehome message.Takiego przekazu, który trzeba powiedziećwszystkim rozpoczynającym.
Wiesz, to jest dobre pytanie,bo te wszystkie rady są bardzoważne i bardzo wnoszące, więctaką jedną radą byłoby przeczytaj tenartykuł.Natomiast ekstrahując to tak zupełniedo takiego, tak jak określiłeś takehome message, myślę, że takąnajważniejszą rzeczą jest to, że startujemyz bardzo trudnego punktu.W sensie jako lekarze częstozaczynamy już na etapie wypalenia zawodowego.Intensywna praca, której często sięłapiemy, żeby dorobić do tych pierwszychwypłat nas jeszcze bardziej obciążai w efekcie nie dość, żezaczynamy z etapu wypalenia lubogólnie kiepskiej kondycji zdrowia psychicznego, tojeszcze, że tak powiem, pogrążamy.
Część zawodów wysokiego ryzyka emocjonalnego,no bo to jest praca emocjonalna,o tym mało kto mówi.Część zawodów, które wykonuje pracęemocjonalną, ma pewnego rodzaju superwizje, nadzory,możliwości wentylowania emocji.My tego generalnie nie mamy.I jako grupa zawodowa jesteśmygrupą, która jest uważana za jednąz najbardziej zaniedbanych, jeśli chodzio zdrowie psychiczne.Jesteśmy grupą zawodową, która częstopopada w uzależnienia czy różnego rodzajuinne trudności ze zdrowia psychicznego.Chociażby jesteśmy jedną z grup,które najczęściej popełniają samobójstwo.
I taką główną radą, którejbym udzielił lekarzom, którzy rozpoczynają pracęw POZ, to, to, żetrzeba mieć świadomość, że to jestciężka praca emocjonalna.
Mhm.
Do tego nie do końcajesteśmy przygotowani, dlatego, że wydział lekarski,staż raczej nas nie przygotowujedo pracy, do pracy w tymtempie, jakiego faktycznie, jakiego zaznamyw POZ-cie.Ta praca jest często wszybkim tempie, z dużą zmienialnością idosyć rzadko my jako lekarzei też osoby zarządzające POZ-tami biorąna warsztat to, jakby ilemamy odpoczywać, jaka ma być przerwamiędzy pacjentami i tak dalej.Więc to jest jakby bardzoszybko zmieniająca się praca emocjonalna zdużą przykładnością.I nie jesteśmy uczeni metod,że tak powiem, radzenia sobie ztym.Jedyne metody, które na początekznamy, to metody unikowe.Idź na jogę, idź nasparty, idź na golfa.Natomiast to, co jest dlanas tak wewnętrznie, czasem niesłusznie odbieranejako takie okazanie słabości czypójście po pomoc jest naprawdę oznakąsiły i zwłaszcza u początkującegolekarza na początku swojej ścieżki, wsumie niezależnie od tego, czypracuje w POZ, czy nie, nooznaką pewnej siły charakteru itakiej integralności zawodowej jest właśnie sięgnięciepo pomoc, załóżmy psychoterapeuty.To jest jakby najlepszy pierwszy
krok.Mhm.Tak jak psychoterapeuci mają okresowesuperwizje z innymi psychoterapeutami, tak samomy jako lekarze powinniśmy miećokresowe superwizje z osobami, które nampomagają te emocje przepracować, bonie chodzi o to, żeby jeschować gdzieś do szafy, żebyje tam gdzieś stłamsić, udawać, żeich nie ma.Idziemy na jogę, nie maproblemu.Tylko że te rzeczy trzebapo prostu przepracować, bo my tegonie umiemy robić i ciężkojest pomagać innym ludziom, jeśli samitak naprawdę potrzebujemy pomocy ibardzo ciężko jest nam się przyznać,że my tej pomocy potrzebujemy.
Więc taką główną radą, którąchciałbym przekazać, tak abstrahując z tegoartykułu, to to, żeby sięnie obawiać sięgać po pomoc, żebyrobić to na wczesnym etapie,zanim niezauważenie stoczymy się, że takpowiem, w etap kryzysu zdrowiapsychicznego, kiedy nie zauważymy, że rozpoczęłosię u nas uzależnienie alboże jesteśmy osobami już głęboko zawodowowypalonymi i możemy sobie wktórymś momencie zrobić krzywdę.
Mhm.Ja też pozwolę sobie powtórzyć,bo to może zabrzmieć bardzo trywialnie,ale powiedziałeś bardzo ważne zdanie,że możemy pomagać innym, kiedy zaczniemyod tej pomocy dla siebie,że kiedy my potrzebujemy pomocy, todziałamy nie tylko na swojąszkodę, co jest oczywiście też bardzoważne z naszej perspektywy, aleteż na szkodę tych pacjentów, bo,bo może ta jakość, którąokazujemy, troszeczkę spada.
To jest jedna z najważniejszychzasad w ogóle medycyny.No w ogóle w ratownictwieto jest bardzo skodyfikowane, że najpierwpatrzymy na bezpieczeństwo osoby ratującej,tak jak nie rzucamy się doosoby, która jest porażona prądemi jest cały czas w strefierażenia tego prądu.Nie rzucamy się od, bowtedy będą dwie osoby do ratowania.Tak samo w reszcie dziedzinmedycyny jest ta sama sytuacja.My też chcąc pomóc komuś,musimy przede wszystkim najpierw zwrócić uwagęna na bezpieczeństwo ratującego, czylina nasze.Mhm.
Jeżeli jesteśmy właśnie na ósmejgodzinie pracy, mamy pacjentów już dużonadlimitów przyjętych w POZ-cie, bokolejna, kolejna osoba.No to zaciera nam sięten moment, w którym powinniśmy powiedziećstop.Moment, to jest za dużodla mnie.Ja nie daję rady, mnieboli.Ja jestem zmęczony, już niemyślę szybko i naturalnie jako lekarzemamy ogromny problem z tym,żeby odmówić komuś pomocy, bo jesteśmywręcz preselekcjonowani do tego zawodu,żeby chcieć ludziom pomagać.I ta chęć pomagania innymludziom, że tak powiem, nie ujętaw jakieś ramy, jest bardzotrudna, bo nam potrafi zaszkodzić.I taka nieukierunkowana chęć pomocyinnym ludziom, bez żadnego nadzoru, bezżadnej kontroli, bez żadnego wsparcia,żadnej pomocy, no, niszczy nas wręcz.
Mhm.Stąd bardzo trzeba zwracać uwagęna takie rzeczy jak przerwy, odpoczynekw pracy, przerwy na posiłek.No bo co innego jaksię idzie na kawkę na piętnaścieminut, bo jest przerwa czyna szwedzką fikę.Ostatnio robiłem wywiad z MateuszemRybickim.Lekarz z Szwecji o tymwłaśnie opowiadał.A co innego, jeżeli musimywyszarpać sobie przerwę na chwilkę, odpoczynekalbo dosłownie na siku, kiedyw korytarzu jest jeszcze piętnaście osóbczekających, wszyscy są zdenerwowani, żeośmielamy się zrobić przerwę.
Dokładnie, więc nie sporządzając planów-Planujemyporażkę, jeżeli nie planujemy zająć sięswoim zdrowiem psychicznym, planujemy wypaleniezawodowe.I to, czego nas chybatak mi się wydaje, nie ucząalbo co najmniej jakby niełapiemy tego instynktownie.My traktujemy medycynę jako pracęintelektualną.Czasem jak ktoś jest ortopedąi używa młotka i tak dalej,to jest to też pracafizyczna.Natomiast praca lekarza to jestmoim zdaniem przede wszystkim praca emocjonalna.I każda osoba, która jestpracownikiem emocjonalnym, wymaga metod zabezpieczania przedszkodami emocjonalnymi.Jest jakby kilka takich pojęć,
o których nie wiem, czy akuratw tym artykule mówiłem, czyw innym.
Jakby jest różnica między współczuciema empatią na przykład.Empatia to jest zdolność odczuwaniaczyjegoś stanu emocjonalnego.A współczucie to jest empatiaplus chęć niesienia pomocy.Ktoś może mieć świetną empatięi czuć czyjś stany emocjonalny, wiedziećdokładnie, w jakim stanie emocjonalnymta osoba się znajduje, ale niemieć zamiaru absolutnie pomagać.I to jest osoba, którama empatię, nie ma współczucia.Osoba, która ma współczucie, odczuwaczyjś stan emocjonalny i ma wewnętrznąpotrzebę, chęć niesienia pomocy tejosobie.
I cały problem się zaczynawtedy, jeżeli mamy w sobie dużowspółczucia dla drugiej osoby, anie mamy możliwości realizowania tej pomocytej drugiej osobie.Czyli odczuwamy czyjeś cierpienie, chcemytej osobie pomóc.Nie mamy jak to zrobić,bo nie mamy miejsc, nie mamyczasu, nie mamy leków itak dalej.I jest to tak zwanycompassion induced trauma, czyli jakby urazwywołany współczuciem niezrealizowanym.I to jest jakby istotnezjawisko, które nas rani jako, jakolekarzy, że jakby czujemy czyjśstan emocjonalny, chcemy nieść pomoc, asytuacja nam nie pozwala, bona przykład dziesiąty pacjent nad liczbę.Ja już nie daję rady,ale chciałbym przyjąć i po prostujuż się słaniam.Albo kolejny pacjent na korytarzu,coś trzeba zrobić, ale już poprostu nie ma jak, niema gdzie.I to są jakby wypalenie,najczęściej zawodowe w naszej pracy jestzjawiskiem właśnie zmęczenia współczuciem.To jest właśnie to compassioninduced trauma.I to jest to naprzykład czego uczymy się na studiachczęsto.Dlaczego studenci piątego, szóstego rokusą wypaleni?Bo widzą często sytuację, wktórej odczuwają czyjś stan emocjonalny, chcąnieść pomoc, chcą pomóc tejosobie, ale nie mają jak.Bo są tylko studentami, bonie ma miejsca, bo ordynator powiedziałtak czy siak.I te osoby nie mająmożliwości przerobić tej traumy, którą wsobie jakby hodują, nie mogączrealizować współczucia, które tak jakby wybieranas do tego zawodu.
I to jest takie bardzoważne zjawisko, o którym między innymiwłaśnie mówię w różnych miejscachi jakby tak podsumowując te radyz e-booka, to, to myślęwłaśnie, że ta samopomoc jest bardzoważna i sięgnięcie po takąstałą superwizję psychoterapeutyczną jest bardzo ważne.Uświadomienie sobie, że jest topraca emocjonalna i wymaga szczególnego nadzorui uświadomienia sobie, że sięgnięciepo to wsparcie jest oznaką siłyi integralności zawodowej, no topowiedziałbym, że to jest the wayto go.
Rozdziały wideo

Wprowadzenie i kluczowe przesłanie

Samopomoc, przerwy i nadzór emocjonalny
