09.10.2025 o 13:00
·

Lekarz podejrzany o korupcję i fałszowanie dokumentacji medycznej

100%

Poznańska prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące nadużyć w Szpitalu Wojewódzkim w Poznaniu. Ordynator oddziału neurologii, Jacek D., usłyszał zarzuty korupcyjne, a także dotyczące poświadczenia nieprawdy w dokumentacji medycznej. Według ustaleń śledczych, lekarz miał przez kilka lat wystawiać fikcyjne zwolnienia lekarskie i tworzyć fałszywe historie chorób, za co przyjmował korzyści majątkowe.

Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją oraz z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zatrzymali w sumie 7 osób związanych z procederem. Wśród nich znalazł się ordynator oraz pośrednicy, którzy mieli pomagać w załatwianiu przyjęć do szpitala i wytwarzaniu nieprawdziwej dokumentacji medycznej.

Jak informują funkcjonariusze, w zamian za łapówki lekarz wystawiał niektórym osobom zaświadczenia o chorobach uniemożliwiających odbycie kary więzienia lub wydawał zwolnienia lekarskie, recepty.

Niektóre z nich, skazane prawomocnym wyrokiem sądu na karę pozbawienia wolności, chciały odroczyć termin wykonania kary. W tym celu były przyjmowane na oddział szpitalny bez wskazań medycznych, a w ich dokumentacji poświadczana była nieprawda

– informuje prokuratura.

Prokurator z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu przedstawił ordynatorowi zarzuty przyjęcia co najmniej 80 tysięcy złotych łapówek, poplecznictwa oraz poświadczenia nieprawdy.  

Jak przekazał Łukasz Wawrzyniak, prokurator, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, wobec lekarza oraz jednego z pośredników złożono wnioski o tymczasowe aresztowanie.

Dwaj pośredniczący w tym procederze zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty wręczenia korzyści majątkowych w zamian za zachowania naruszające prawo, a także nakłaniania do wytworzenia nieprawdziwej dokumentacji medycznej. Wobec jednego z nich prokurator złoży wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Pozostali zatrzymani, podejrzani o wręczenie korzyści majątkowych i posługiwanie się fałszywymi dokumentami, będą odpowiadać z wolnej stopy. Prokurator zastosował wobec nich dozory policji oraz poręczenia majątkowe. Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań

– mówi rzecznik.

Z informacji wynika, że lekarz nie przyznaje się do winy. 

Były zastrzeżenia

Jak informuje Onet, prof. Dawid Murawa, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu przy ul. Lutyckiej przyznał, że od pewnego czasu miał zastrzeżenia do sposobu pracy ordynatora, choć, jak podkreślił, nie przypuszczał, że może on być zamieszany w sprawę kryminalną. Prof. Murawa powiedział Onetowi, że zauważono, że Jacek D. brał bardzo dużą liczbę dyżurów w miesiącu (nawet ponad dwadzieścia) tłumacząc, że żaden z lekarzy nie chce ich brać. Dyrekcja podejrzewa, że sam mógł układać grafiki dyżurów, uniemożliwiał też zatrudnienie nowych lekarzy, utrzymując monopol na oddziale. Zastrzeżenia dotyczyły również sposobu zarządzania lekami. Jak poinformował prof. Murawa, na oddziale neurologii gromadzono znaczne ilości środków medycznych, co budziło podejrzenia o nieprawidłowości. 

Obowiązki kierowania oddziałem ma tymczasowo przejąć zastępca ordynatora. 

Źródła

  1. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu
  2. Onet.pl

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).