Wyszukaj w publikacjach

20.11.2021
·

Czy jako środowisko medyczne mamy w ogóle wspólne cele?

100%

Lekarze vs. inne zawody medyczne. Młodsze vs. starsze pokolenie.

Współczesna medycyna to nie tylko lekarze. To także inni specjaliści z zakresu ochrony zdrowia: pielęgniarki, ratownicy, diagności. Czy łączy nas wspólny cel?

System ochrony zdrowia w Polsce jest niewydolny i niedofinansowany. Pandemia COVID-19 brutalnie obnażyła wiele jego niedostatków. Sytuacja zagrożenia związana z nową chorobą zakaźną dała nadzieję na to, że głos medyków domagających się między innymi wzrostu nakładów na opiekę zdrowotną zostanie poważnie potraktowany przez rządzących. Rzeczywistość okazała się jednak zgoła odmienna. Propozycje dialogu i postulaty medyków nadal pozostają bagatelizowane przez polityków. Gdy w marcu bieżącego roku tysiące lekarzy przygotowujących się do PES nie miało pewności, czy egzamin w ogóle się odbędzie, minister Adam Niedzielski napisał na Twitterze, że czas na rozmowy na temat przyszłości przyjdzie po trzeciej fali pandemii. Trzecią falę mamy już za sobą. W oczekiwaniu na czwartą, wszystko zdaje się wskazywać na to, że przyszłość polskiej ochrony zdrowia nie rysuje się w jasnych barwach. Jak wyglądają w tej sytuacji cele poszczególnych grup tworzących środowisko medyczne?

Środowisko medyczne to nie monolit. W jego skład wchodzą nie tylko lekarze, ale również pielęgniarki, położne, ratownicy medyczni, fizjoterapeuci, diagności laboratoryjni i przedstawiciele wielu innych zawodów. Każda z tych grup zmaga się w swojej pracy z problemami dotykającymi całego systemu, ale także takimi, które są swoiste dla określonej profesji. Ratownicy medyczni od lat zabiegają o stworzenie własnych struktur samorządu zawodowego oraz uznanie ich miejsca w systemie ochrony zdrowia, podczas gdy ustawodawca przy ustalaniu współczynników wynagrodzeń kategoryzuje ich jako „inny zawód medyczny”. Pielęgniarki słusznie walczą o zmianę postrzegania swojego zawodu, nie jako personelu pomocniczego, lecz jako profesjonalistek, które wykształcenie i umiejętności nabywają podczas wieloletnich studiów i szkolenia podyplomowego. W celu zapewnienia najwyższego poziomu świadczeń nowoczesne pielęgniarstwo opiera się na wysokich kwalifikacjach tej grupy zawodowej. Wbrew temu odpowiedzią rządzących na rosnący problem braku pielęgniarek nie jest uatrakcyjnianie zawodu, a rozszerzenie uprawnień opiekunów medycznych, których proces kształcenia jest znacznie krótszy. Z kolei fizjoterapeuci, diagności laboratoryjni, czy elektroradiolodzy muszą zabiegać o widoczność swoich grup zawodowych, często pomijanych w debacie publicznej. 

Warto również pamiętać, że znaczące różnice występują nawet wewnątrz poszczególnych grup zawodowych. W czasie protestu rezydentów w 2017 roku niejednokrotnie można było spotkać się z opinią o niedostatecznym wsparciu starszego pokolenia lekarzy, przyzwyczajonego do funkcjonowania w ramach ówczesnych realiów. W środowisku pielęgniarek przedmiotem sporu międzypokoleniowego jest natomiast fakt, że młode pielęgniarki świeżo po studiach magisterskich mogą liczyć na wyższe zarobki, niż ich bardziej doświadczone koleżanki po studium medycznym.    

Pomimo tych różnic, nie można zaprzeczyć, że całe środowisko medyczne łączy wiele. Zarówno wspólne zagrożenia, z którymi musimy się na co dzień mierzyć, na przykład rosnący problem hejtu i agresji wobec personelu medycznego, jak i wspólne cele. Przedstawicielom wszystkich zawodów medycznych powinno zależeć na wzroście nakładów przeznaczanych na system ochrony zdrowia. Tylko taki krok pozwoli na zapewnienie pacjentom opieki medycznej na wysokim, europejskim poziomie. Opieka to jednak nie służba, a za każdą pracę należy się wynagrodzenie adekwatne do posiadanych umiejętności i ponoszonej odpowiedzialności. Poprawa warunków zatrudnienia i podwyższenie wynagrodzeń to także jedyny sposób na zatrzymanie dotychczasowych i przyciągnięcie nowych pracowników, w innym wypadku nie uda się powstrzymać odpływu kadry zarówno za granicę kraju, jak i do sektora prywatnego. 

11 września 2021 r. ulicami Warszawy przeszedł protest, w którym udział wzięło kilkadziesiąt tysięcy osób: przedstawicieli wszystkich zawodów medycznych, niemedycznych pracowników szpitali i innych, których połączyły wspólne postulaty poprawy warunków pracy i jakości w polskim systemie ochrony zdrowia. Nieopodal Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pomimo licznych utrudnień, trwa białe miasteczko 2.0. Po ponad dwóch miesiącach trwania protestu porozumienie pomiędzy medykami a ministrem zdrowia zdaje się tylko oddalać.

Autorstwo

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).