Wyszukaj w wideo
5 przełomowych spraw sądowych z medycyny zabiegowej
Jednym z powodów, dla których absolwenci i absolwentki kierunku lekarskiego coraz mniej chętnie wybierają specjalizacje zabiegowe, jest obawa przed pozwami sądowymi. Czy ryzyko prawne faktyczne jest tak duże? Co zrobić, żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo roszczeń?
Zapraszamy do obejrzenia webinaru “5 przełomowych spraw sądowych z medycyny zabiegowej”, podczas którego nasza ekspertka szczegółowo omówiła pięć przypadków prawnych z zakresu chirurgii i dziedzin pokrewnych.
Wydarzenie odbyło się 24.09.2024 r. o godz. 19:00 i trwało 1,5 godziny. Poprowadziła je mec. Magdalena Dmuch.
Tematyka spotkania
Podczas webinaru na przykładzie 5 spraw sądowych przeanalizowane zostały następujące aspekty:
- zapatrywania biegłych na opiniowaną sprawę,
- zapatrywania sądu na rozstrzyganą sprawę,
- rozstrzygnięcia zapadłe w sprawach,
- wnioski praktyczne dla lekarzy wynikające z rozstrzygniętych spraw sądowych,
- przykładowe wpisy do dokumentacji medycznej oraz rekomendacje działania w obszarach wynikających z omawianych spraw.
O prowadzącej
Mec. Magdalena Dmuch – adwokatka, absolwentka Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie oraz studiów podyplomowych na kierunku Prawo Medyczne i Bioetyka na Uniwersytecie Jagiellońskim. W przeszłości pracowała w Biurze Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy. Obecnie zajmuje się obronami w sprawach karnych, sprawami rozwodowymi i obronami w sprawach z zakresu odpowiedzialności zawodowej.
Już teraz obejrzyj bezpłatny webinar, aby dowiedzieć się, jak zwiększyć swoje bezpieczeństwo prawne!
Wizyta w sądzie.Taka wizja może wzbudzać wieleemocji, w tym strach i obawy.Tym bardziej, jeśli mamy wystąpićw roli oskarżonego.Czy da się tego uniknąći czy da się do tegoprzygotować, jeśli będzie konieczność faktyczniewystąpienia w takiej roli?O tym będziemy rozmawiać podczasdzisiejszego spotkania - pięć przełomowych sprawsądowych w medycynie zabiegowej.
Nazywam się Bartłomiej Zaremba.Jest mi niezwykle miło poprowadzićto spotkanie, a razem ze mnąw naszym warszawskim studiu jestekspert Pani mecenas Magdalena Dmuch.Dzień dobry.Dzień dobry.Witam serdecznie Państwa i Panaredaktora.Pani mecenas jest absolwentką AkademiiLeona Koźmińskiego, a także Uniwersytetu Jagiellońskiego.W przeszłości zdobywała Pani takżedoświadczenie pracując w biurze Naczelnego RzecznikaOdpowiedzialności Zawodowej Lekarzy.
Myślę, że czeka nas naprawdęciekawe spotkanie, ponieważ będzie opierało sięna prawdziwych historiach, prawda?Tak, zgadza się.Dzisiaj chciałabym porozmawiać z Państwemo pięciu sprawach sądowych, pięciu przełomowychsprawach sądowych, które de factobędą odnosić się do kwestii organizacyjnychi medycznych.Mam nadzieję, że po ichwspólnym przeanalizowaniu państwo zmienią trochę podejście,co znacząco wpłynie na bezpieczeństwoprawne przy wykonywaniu zawodu.Przy byciu lekarzem zabiegowcem naoddziale.Po tej myślę, że bardzointeresującej części przyjdzie czas na tą,którą nasi oglądający najbardziej lubią,czyli sesję Q&A.Już teraz bardzo gorąco zachęcamdo tego, żeby wszystkie wątpliwości ipytania zapisywać na naszym czacie.Razem z panią mecenas postaramysię później, w miarę możliwości czasowychodpowiedzieć, jeśli nie na wszystkie,to przynajmniej na większość z nich.Mamy także dobrą wiadomość dlawszystkich tych, którzy spóźnią się nadzisiejsze spotkanie, nie będą mogliw nim uczestniczyć albo będą chcielipodzielić się z nią zinnymi.Nagranie z tego spotkania będziedostępne już niedługo na portalu Remediumw zakładce wideo.Myślę, że to już wszystkienajważniejsze informacje techniczne.Możemy przejść do sedna.Oddaję głos pani mecenas.Dobrze, dziękuję serdecznie.Przechodzimy w takim razie donaszego dzisiejszego spotkania.
Czyli tak jak wspomniałam pięćspraw z medycyny sądowej, z medycynyzabiegowej, przepraszam, które zmienią Państwapodejście do kwestii organizacyjnych i medycznych.Szanowni Państwo, już na samymwstępie musimy sobie powiedzieć, że nietylko prawidłowość postępowania diagnostycznego czyterapeutycznego ma znaczenie dla orzeczenia sądowegowydawanego w sprawie lekarza zabiegowca.Chciałabym, abyśmy dzisiaj porozmawiali sobieo tym, jak na odpowiedzialność prawnąwłaśnie lekarza może oddziaływać naprzykład organizacja pracy na oddziale, zakresobowiązków pozostałych członków personelu medycznego,brzmienie regulaminu wewnętrznego, który mamy wszpitalu, czy na przykład to,że w postępowaniu wobec pacjenta uczestniczykilka osób?Szanowni Państwo, no zastanówmy się,jakie znaczenie dla Waszej sprawy możemieć na przykład sposób przekazaniadyżuru czy nadzór nad zleconym przezWas, nad zleconym przez Wasbadaniem.O tym wszystkim chciałabym porozmawiaćna podstawie konkretnych orzeczeń sądowych, napodstawie konkretnych spraw i zwrócić
tutaj też Państwa uwagę na opiniebiegłych, które w tych sprawachzostały wydane.W związku z tym zacznijmy.Przy czym chciałabym tutaj zaznaczyć,że oczywiście odnosimy się do konkretnychorzeczeń sądowych, ale z uwagina pewne ograniczenia czasowe ja będęprzedstawiać tylko niektóre okoliczności, najistotniejsze,które no mają znaczenie właśnie wperspektywie tej pewnej organizacji oddziałującejna naszą odpowiedzialność prawną.I musimy też mieć świadomość,że wykład obrazuje pewne tendencje ikierunek orzeczenia.Niemniej, w każdej sprawie sądowejostateczną decyzję zawsze podejmuje sąd woparciu o materiał zebrany waktach sprawy.I może się zdarzyć tak,że sąd w sprawie bardzo podobnej,ale jednak w pewnych szczegółachinnej niż ta prezentowana dzisiaj, będzieorzekał w sposób odmienny.Przejdźmy zatem do pierwszej sprawy,o której chciałabym dziś z Państwemporozmawiać.Tutaj struktura prezentacji, jeśli chodzio każdą ze spraw, będzie podobna.Przedstawiam na białym tle najważniejszeokoliczności tej sprawy.Po prawej stronie będą widziećPaństwo na niebieskim tle konkretny zarzut,który w tej konkretnej sprawiebył stawiany lekarzowi.Pierwsza sprawa, na którą dzisiajchciałabym poświęcić chwilę czasu, to sprawaz Centralnej Izby Przyjęć SzpitalaKlinicznego.18 grudnia o godzinach porannychna tą izbę przyjęć zostaje przywiezionapacjentka.Pacjentka ta pozostaje na tejizbie pomiędzy godziną 8:19 a 19:30.Proszę zwrócić uwagę, że taknaprawdę to pacjentka do określonej godziny,tutaj godziny 15:00 zostaje defacto pod nadzorem wyłącznie personelu średniego.Kilkukrotnie był dokonywany pomiar ciśnienia,tętna i saturacji, przy czym taknaprawdę do godziny 15:00 żadenz lekarzy tej izby przyjęć niedecyduje się na podjęcie określonychczynności medycznych wobec pacjentki.O godzinie 15:00 na dyżurzena izbie przyjęć pojawia się rezydenttrzeciego roku chirurgii ogólnej.W tej sprawie niestety oskarżony.Pan doktor pojawiając się nadyżurze niestety nie uzyskuje informacji odlekarza, który z tej izbyprzyjęć schodzi. Tego lekarza już po prostuw tych godzinach na oddzialez bliżej nieokreślonych w tej sprawieprzyczyn nie ma.W momencie przyjęcia dyżuru pogodzinie piętnastej na izbie przyjęć przebywablisko trzydziestu pacjentów.Zatem lekarz zapoznaje się zsytuacją pacjentów, którzy się aktualnie znajdująpod jego opieką.W pewnym momencie zbiera takżewywiad bezpośrednio od naszej pacjentki idodatkowo od przebywającej z niąna izbie wnuczki.Lekarz dowiaduje się podczas tegowywiadu, że to jest czwarty pobyttej pacjentki, w ciąguczterech kolejnych dni, które miały miejsce.Dowiaduje się, jakie pacjentka zgłaszaobjawy.Podejmuje informację, że pobyt natej izbie przyjęć determinowany jest wszczególności objawami bólu, bólu brzucha,osłabienia i wymiotami.Dokonuje tutaj, jak Państwo widząokreślonego wpisu w dokumentacji medycznej, anastępnie po zebraniu wywiadu przechodzido badania.Decyzją pana doktora u pacjentkiwykonywany jest szereg badań dodatkowych badanieRTG jamy brzusznej oraz USG.W badaniach obrazowych stwierdzono wykładnikiniedrożności przewodu pałka karmowego.Nie wykazano obecności wolnego gazuw jamie, w jamie brzusznej.W związku z przeprowadzonym badaniempodmiotowym i przedmiotowym lekarz dyżurny izbyprzyjęć, ten nasz chirurg natrzecim roku specjalizacji decyduje się nazlecenie konsultacji chirurgicznej z lekarzamiz oddziału chirurgii ogólnej szpitala.Ta konsultacja się odbywa okołogodziny osiemnastej.W jej ramach lekarze stwierdzają,że nie widzą potrzeby hospitalizacji pacjentkiwłaśnie na oddziale chirurgii.Decyzją pierwszego lekarza dyżurnego szpitalao godzinie dziewiętnastej trzy pacjentka zostajeprzyjęta na oddział internistyczny.W międzyczasie jej stan znaczącosię zmienia, pogarsza.Lekarze podejmują decyzję o przeniesieniupacjentki na OIOM i w trakcieprocedury przekazania na OIOM dochodzido nagłego zatrzymania krążenia i zgonupacjentki.Po zgonie pacjentki przeprowadzana jestsekcja zwłok i ustala się, żebezpośrednią przyczyną zgonu jest perforacjawrzodu żołądka z następowym krwotokiem wewnętrznymdo jamy otrzewnej.I szanowni Państwo, w tymstanie faktycznym prokurator zdecydował się napostawienie dyżuru, na postawienie zarzutumiędzy innymi lekarzowi dyżurnemu, który otej godzinie piętnastej pojawia sięna dyżurze.Tu po prawej stronie widzimytreść tego zarzutu.Prokurator dopatruje się nieprawidłowości wpostępowaniu i wskazuje, że pan doktorniedostatecznie starannie obserwował pacjentkę iniedostatecznie starannie pełnił nadzór nad stanemzdrowia chorej, co w ocenieoskarżyciela, oskarżyciela przyczyniło się do pewnegoopóźnienia przekazania pacjentki na oddział.Prokurator w stawianym zarzucie zauważa,że ta hospitalizacja na izbie przyjęćtrwała dziewięć godzin.I teraz warto zwrócić uwagę,co było przyczyną postawienia takiego zarzutu.
Na etapie postępowania przed prokuratorem,prokurator zasięgnął opinii biegłych.I tutaj pierwsza taka dośćistotna informacja.Myślę, że państwo o tymświetnie wiedzą.Opinia biegłych jest jednym zpodstawowych dowodów, która determinuje decyzję prokuratorao tym, czy postawić zarzut,czy sporządzi akt oskarżenia.W sprawach medycznych nie mamożliwości de facto podjęcia ostatecznych decyzjibez powołania biegłych.I tak też stało sięw tej sprawie, w sprawie panadoktora z izby przyjęć.Przed prokuratorem doszło do dopuszczeniadowodu z opinii biegłego i cibiegli w swojej opinii wszczególności zauważyli, że tego czwartego dnia,czyli wtedy, kiedy ta pacjentkaprzebywała pod opieką pana doktora, międzyinnymi pana doktora, istniały bezwzględnewykładniki ku temu, aby pacjentkę pozostawićw szpitalu i że jużsam fakt tego, że ta pacjentkapo raz kolejny w ciąguczterech dni trafia do szpitala, uzasadniałjej przyjęcie.Jednocześnie w tej opinii bardzodużą uwagę zwraca się na pewnąprzewlekłość decyzyjną i na to,że obowiązkiem lekarzy, obowiązkiem lekarza bliżejnie wskazanego przez biegłych należałomaksymalnie skrócić pobyt tej pacjentki naizbie przyjęć, wykonać dość szybkobadania dodatkowe w zakresie niezbędnej diagnostyki,zlecić konsultację internistyczną i chirurgiczną,a następnie podjąć decyzję o przekazaniupacjentki do oddziału specjalistycznego.I w tym stanie rzeczy,przy tej opinii biegłych, przy tymzarzucie sprawa trafia do sądu,gdzie prowadzone jest dość długie postępowaniesądowe.I szanowni Państwo, w ramachtego postępowania, pomimo opinii biegłych, naktórą przed chwilą zwracałam Państwuuwagę i pomimo stawianego zarzutu najpierwSąd Rejonowy w Poznaniu, anastępnie Sąd Okręgowy jako sąd odwoławczyuznaje, że po stronie panadoktora lekarza, który po godzinie piętnastejzajmował się pacjentką, nie możnadopatrzyć się winy, uniewinnia lekarza odstawianego mu zarzutu.Dodatkowo wskutek apelacji złożonej przezprokuratora także sąd wyższego rzędu wskazuje,że wyrok wydany przez tensąd rejonowy należy utrzymać w mocy.I teraz zobaczmy, co defacto wpłynęło na to, że udałosię lekarzowi uzyskać korzystne dlasiebie rozstrzygnięcie.Sąd na etapie postępowania, któreprowadził, miał pewne wątpliwości i zdecydowałsię na ponowne. Przesłuchanie biegłych nadopuszczenie dodatkowej, uzupełniającej opinii.Przy czym, w przeciwieństwie dopostępowania przed prokuratorem, ta opinia zostałazłożona ustnie i w ramachtego przesłuchania, które odbyło się przedsądem, biegli wskazali, w oparciuo uzupełniony materiał dowodowy, że jeżelichodzi o lekarza, który pogodzinie piętnastej przejął opiekę nad pacjentką,to nie można dopatrzyć sięjakichś nieprawidłowości czy błędów po jegostronie.Dodatkowo tutaj, właśnie w kontekściepewnej organizacji, biegli zauważyli, że lekarzowinikt nie przekazał stanu chorych,że był on zmuszony, aby poprzejęciu tego dyżuru, po tejgodzinie piętnastej zapoznać się jednak zdokumentacją, zapoznać się ze stanempacjentów, którzy także pozostawali na oddziale.I tutaj biegli być możeprecyzując niejako swoją pierwotną opinię wydanąna etapie prokuratora, wskazali, żeta opieszałość pierwotnie wskazywana w opiniipisemnej dotyczyła lekarzy, którzy zajmowalisię pacjentką do godziny piętnastej.Absolutnie w żadnym zakresie niemożna czynić zarzutu panu doktorowi, którą,który ten-- który tą opiekęprzejął później.I teraz, poza tym, żeoczywiście po stronie lekarza dopatrzono siępewnej prawidłowości postępowania, były takżeinne okoliczności istotne dla tej sprawy,dla tej sprawy, które wpłynęłyna treść wydanego orzeczenia w ramachpostępowania dowodowego, które było prowadzoneprzed sądem na skutek działań obrony.Do akt sprawy trafił takzwany regulamin organizacyjny.W tym regulaminie organizacyjnym byłobardzo wyraźne wskazanie, do kogo należydecyzja o tym, że pacjentaprzyjmuje się na pewien oddział specjalistyczny.W treści regulaminu organizacyjnego wskazano,że ta decyzja należy do ordynatorabądź kierownika właściwego oddziału, aw przypadku godzin dyżurowych taką decyzjępodejmuje pierwszy lekarz dyżurny.W kwestiach spornych decyzję ohospitalizacji podejmuje pierwszy lekarz dyżurny szpitala,który w tym przypadku przypomnępodjął tą decyzję o godzinie dziewiętnastej.Sąd, a także biegli, któryopiniowali w tej sprawie już naetapie postępowania sądowego, zauważyli, żelekarz, któremu postawiono zarzut, lekarz, którypo tej godzinie piętnastej zajmowałsię pacjentką, nie sprawował ani funkcjiordynatora czy kierownika właściwego oddziału,nie sprawował funkcji lekarza dyżurnego oddziałuchirurgicznego czy internistycznego.Był on młodszym asystentem naizbie przyjęć i także w oparciuo treść tego regulaminu niemożna czynić mu zarzutu, że pacjentkadopiero o godzinie dziewiętnastej zostałaprzyjęta na oddział specjalistyczny.Szanowni Państwo, jeżeli chodzi oinne okoliczności istotne dla tej sprawy,to także taką, takim dowodem,na który uwagę zwrócił sąd, byłwnio-- był grafik dyżurów, któryna etapie postępowania prokuratorskiego nie zostałwłączony do akt.To właśnie na podstawie tegografiku dyżurów obrona wykazała, że lekarz,któremu stawia się zarzut, zajmowałsię pacjentką w bardzo krótkim przedzialeczasowym, bo od około godzinypiętnastej do około godziny dziewiętnastej.Dodatkowo taką okolicznością, na którąw tym postępowaniu zwrócono uwagę, byłoto, że no lekarz miałobowiązek zapoznać się nie tylko zestanem tej pacjentki, ale takżeze stanem innych pacjentów, którzy przebywaliwówczas na oddziale.I teraz, w oparciu oten wyrok, chciałabym poczynić kilka wnioskówpraktycznych z Państwa perspektywy.Tutaj także przytaczam motywy rozstrzygnięciajuż sądu drugiej instancji, który bardzowyraźnie także wskazał na teokoliczności, o których przed chwilą mówiłami jakie wnioski.Szanowni Państwo, jakie wnioski praktycznez tego orzeczenia dla państwa praktyki?Przede wszystkim musimy pamiętać, żeobowiązki lekarza może kształtować oczywiście przepisprawa powszechnie obowiązującego, na przykładustawa o zawodach lekarza i lekarzadentysty.Przykładowo w tej ustawie wskazujesię, że obowiązkiem lekarza jest zbadaćczy zapoznać się z dokumentacjąmedyczną pacjenta.Niemniej pewne państwa obowiązki mogąbyć kształtowane w regulaminie organizacyjnym czyw innej procedurze wewnętrznej szpitala.I tu państwo muszą zwrócićuwagę na to, jaka jest treśćtych dokumentów.Ponieważ lekarz, który decyduje sięna podjęcie współpracy, co do zasadyjest zobowiązany do przestrzegania tychaktów wewnętrznych i nie może byćtak, że on w swoimpostępowaniu nie będzie uwzględniał treści regulaminu,treści określonych procedur, które będąrodzić po jego stronie pewne obowiązkii w przypadku, gdy regulaminorganizacyjny wskazuje, że obowiązkiem konkretnego lekarzajest podjęcie decyzji o przyjęciupacjenta.No to lekarz, na przykładwłaśnie dyżurny z izby przyjęć, jestzobowiązany, aby aby tego lekarzaz oddziału specjalistycznego powiadomić o tym,że przeprowadził prze-- przeprowadził badanieno i w jego ocenie uzasadnionymjest przyjęcie pacjenta na konkretnyoddział.Dla celów dowodowych, dla celówpewnego bezpieczeństwa prawnego warto, aby tedziałania, czyli to, że zbadaliśmyi powiadomiliśmy właściwego lekarza. Odnotować to wdokumentacji medycznej.Podobnie, szanowni Państwo, warto wdokumentacji medycznej odnotować, jaka jest decyzjatego lekarza.Decyzja lekarza uprawnionego do przyjęciapacjenta na oddział.Ponieważ z doświadczenia wiemy, żew perspektywie różnych spraw, które trafiajądo sądu, bardzo trudno jestpóźniej, w przyszłości pewne okoliczności wykazać.Niestety, ale zdarzają się sytuacje,w których no lekarz, który defacto podejmował tą decyzję, odmówiłnam przyjęcia pacjenta na oddział specjalistyczny,zaprzecza.Muszą Państwo mieć świadomość, żewpis w dokumentacji medycznej, że dokumentacjamedyczna jest jednym z najważniejszychdowodów w Państwa sprawie.Jeżeli takiego wpisu nie będziew dokumentacji medycznej, to z wysokimprawdopodobieństwem, jeżeli sąd nie będziemiał innych dowodów, to przyjmie, żenie było informacji i żeto nie wina innego lekarza, żepacjent nie trafił na oddziałspecjalistyczny.Jednocześnie, w kontekście tej wagiregulaminu organizacyjnego czy procedur wewnętrznych, chciałabymzarekomendować Państwu, żeby jednak przedrozpoczęciem współpracy z określonym podmiotem leczniczymzapoznać się, chociażby z tymregulaminem oraz z procedurami wewnętrznymi, którefunkcjonują w szpitalu na konkretnymoddziale.I teraz na slajdzie widząPaństwo propozycje wpisów w dokumentacji medycznej.Ja od razu zaznaczę, ponieważwiem, bardzo często spotykam się ztakim głosem lekarzy, że nopisanie, umieszczanie tego typu wpisów wdokumentacji medycznej jest niemożliwe zuwagi na pewne ograniczenia czasowe.I tu jeszcze raz bardzowyraźnie zaznaczę, te wpisy mogą Państwachronić przed ewentualnym postępowaniem.Dodatkowo państwo z reguły korzystająz konkretnego komputera na oddziale iw tym komputerze można pozostawićsobie pewien szablon, przechowywać tam określonepropozycje wpisów w dokumentacji medyczneji po prostu przekopiowywać się dokonkretnych dokumentacji medycznych w sytuacji,gdy zachodzi ku temu taka potrzeba.Pierwszy wpis dotyczy, szanowni Państwo,tego, że wykazujemy, że zrealizowaliśmy określoneobowiązki, że powiadomiliśmy dyżurnego czykierownika oddziału o zasadności ewentualnego przyjęciana oddział i że tadecyzja została właśnie podjęta przez osobęupoważnioną.Drugi wpis szanowni Państwo, tojest odnotowanie w dokumentacji medycznej pewnegostanu wiedzy, który jest Państwuprzekazywany w sytuacji objęcia dyżuru, objęciaopieki nad pacjenta.Tu też w szeregu sprawsądowych zdarzają się sytuacje, że lekarzalbo nie ma żadnych informacji,albo ma informacje bardzo ograniczone wtreści, na przykład z tegopowodu nie podejmuje pewnych interwencji wobecpacjentów, którzy wymagają pilnych działań.Dlatego taka propozycja wpisu nojest pewną gwarancją państwa bezpieczeństwa.I teraz przed chwilą powiedzieliśmysobie, że warto przed rozpoczęciem tejwspółpracy z określonym podmiotem zapoznaćsię z regulaminem organizacyjnym.W tym zakresie chciałabym zwrócićpaństwa uwagę na ewentualne umowy, którePaństwo zawierają z tym podmiotemleczniczym.Ponieważ już w umowach możemyzawrzeć zapisy, że oczywiście my zobowiązujemysię do przestrzegania pewnych zasadwynikających z regulaminu, z instrukcji, zprocedur, pod warunkiem, że tedokumenty były nam udostępnione przed rozpoczęciemwspółpracy.Jednocześnie myślę, że warto zadbać,aby w umowach, które państwo zawierająze podmiotami leczniczymi, ze szpitalamiznalazł się taki zapis, że wszelkiezmiany takich dokumentów, jak naprzykład regulamin, mają być Państwu przesyłanena adres e-mail wskazany konkretniew umowie i że zmiana tegoregulaminu czy zmiana jakiejś procedurybędzie dla Was wiążąca, ale dopierood momentu przesłania tego dokumentuna wskazany adres e-mail.To zapewni Państwu pewien komfort,ponieważ no musimy mieć świadomość, żeten regulamin w okresie naszejwspółpracy z określonym podmiotem leczniczym możesię zmieniać.Ten regulamin może się zmieniaći nakładać na nas konkretne obowiązki.Dlatego jednak warto poświęcić chwilęczasu i w sytuacji przesłania nowegodokumentu, no dość szczegółowo sięz nim zapoznać.I teraz przechodząc do drugiej<span data-
sprawy, chciałabym Państwu pokazać, że nonie jest tak, że tojest jedyna sytuacja, w której regulaminorganizacyjny czy pewien zwyczaj obowiązującyna oddziale na konkretnym, w konkretnejplacówce ma znaczenie.
Szanowni Państwo, druga sprawa, takżesprawa, w której zarzut został postawionyspecjaliście z chirurgii ogólnej.Mamy pacjenta 13 sierpnia, któryulega wypadkowi komunikacyjnemu.O godzinie 21:00 jest przywożonydo szpitala numer jeden.Skarży się na ból wnadbrzuszu i okolicy mostka oraz prezentujeduszności.Na izbie przyjęć tego szpitalapierwszego zostaje w jakiś podstawowy sposóbzaopatrzony.Lekarz, który go tam badazleca oczywiście wykonanie badania EKG, RTG,badanie podmiotowe przedmiotowe, czyli pewienklasyk oraz wykonuje USG jamy brzuszneji decyzją tego lekarza zizby przyjęć pacjent zostaje przewieziony doszpitala wojewódzkiego celem zaopatrzenia ujawnionegozłamania.Do tego szpitala wojewódzkiego zostajeprzewieziony w ciągu pół godziny. I gdypacjent pojawia się na SOR-zeszpitala wojewódzkiego, przede wszystkim, w pierwszejkolejności bada go lekarz dyżurnytego SOR-u.W tym przypadku mamy specjalistęchorób wewnętrznych.Specjalista chorób wewnętrznych bada podmiotowo,przedmiotowo, zleca wykonanie morfologii, RTG klatkipiersiowej, mostka podudzia prawego istawu skokowego.I na podstawie badania palwacyjnegostwierdza brzuch miękki, niebolesny i bezobjawów otrzewnowych.Lekarz dyżurny SOR-u z uwagina ujawnione też świsty i wywiadchorobowy pacjenta zleca podanie leków,konsultuje pacjenta w ambulatorium, a następnie,szanowni państwo, decyduje się nazlecenie konsultacji chirurgicznej.I tu pojawia nam sięten lekarz, specjalista chirurgii ogólnej, konsultantw ramach SOR-u.Pan doktor oczywiście bada pacjentai w wyniku przeprowadzonego badania orazosłuchania nie stwierdza nieprawidłowości.Z uwagi na przebieg tegobadania odstępuje od wykonania USG jamybrzusznej oraz pogłębionej diagnostyki radiologicznej.Pacjent w następstwie zostaje przekazanyna oddział urazowo-ortopedyczny.W stanie ogólnym dość dobrymzgłasza jedynie duszności, bolesność przedniej ścianyklatki piersiowej oraz ból okolicystawu skokowego.Niemniej po upływie około godzinyu pacjenta nasilają się duszności.Konieczne jest podjęcie decyzji owłączeniu tlenoterapii oraz podaż kolejnych leków.Dodatkowo ten pacjent, który terazznajduje się na oddziale urazowo-ortopedycznym, jestkonsultowany przez internistę i kardiologa.Włączono monitoring, monitoring EKG.Na dalszym etapie tej hospitalizacji,po kilku godzinach pobytu w szpitalu,około godziny piętnastej trzydzieści pacjenttraci przytomność, zaś o godzinie szóstejczterdzieści lekarze stwierdzają zgon.W przebiegu sekcji sądowo-lekarskiej orazoględzin stwierdza się obraz sekcyjny poprzebiegu leczenia, który wskazuje natak zwane dwuczasowe pęknięcie ściany aorty,pierwotne rozerwanie tylko błony wewnętrznejw wyniku zadziałania na ciało pacjentawyzwolonych w momencie wypadku sił,a dopiero później dochodzi do rozerwaniagłębszych warstw tego naczynia, coskutkuje ostrym krwotokiem.I szanowni państwo, w tejsprawie zarzut proszę zobaczyć po lewejstronie ponownie jest stawiany lekarzowispecjaliście chirurgii, który nie był lekarzemdyżurnym na SOR-ze, a pojawiłsię tam wyłącznie w ramach zleconejkonsultacji.Prokurator wskazuje, że pan doktornie pogłębił diagnostyki i nie zdecydowało zasadności przeprowadzenia tomografii traumaskancałego ciała.Z tego działania wywodzi, żepacjent został przez lekarza narażony nabezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albociężkiego uszczerbku.I w tej sprawie, podobniejak w poprzedniej, podobnie jak wkażdej sprawie medycznej zostaje wydanaopinia biegłego.Biegli stwierdzają w tej opiniiniedopełnienie obowiązków.Wytykają lekarzowi właśnie zaniechanie zleceniatomografii traumaskan.Jednocześnie wskazują, że lekarz miałpodejrzenie możliwości tępego urazu klatki piersiowejo energii mogącej co najmniejspowodować uszkodzenie żeber.Wskazuje na to w oceniebiegłych bezpośrednio wpis lekarza, który zostałdokonany w dokumentacji medycznej iw oparciu o ten wpis, aletakże inne okoliczności istotne dlatej sprawy, szanowni państwo, lekarz zostajepostawiony w stan oskarżenia przezprokuratora.Dodatkowo w tej opinii bieglino wskazują na nieprawidłowości w postępowaniuoraz że no odpowiedzialność na--odpowiedzialność za te działania spoczywa napersonelu oddziału.I szanowni państwo, niestety wtej sprawie lekarz zostaje uznany zawinnego.Lekarz, który udzielił konsultacji wramach SOR, zostaje uznany za winnegoi sąd postanawia w jegosprawie akurat warunkowo umorzyć ją naokres jednego roku tytułem próby.Co to oznacza?Sąd stwierdza, że po stronielekarza jest pewien stopień zawinienia, żena podstawie opinii biegłych musimypowiedzieć o pewnej nieprawidłowości postępowania.Niemniej sąd przyjmuje, że stopieńspołecznej szkodliwości i wina pana doktoranie są znaczne.Jednocześnie sąd zasądza wobec lekarzaobowiązek zapłaty kwoty czterdziestu tysięcy narzecz rodziny pacjenta.I szanowni państwo, pojawia siępytanie, dlaczego akurat konsultant w ramachSOR-u został uznany przez biegłychoraz przez sąd za osobę odpowiedzialnąw zakresie zlecenia pacjentowi określonejdiagnostyki obrazowej?I proszę zobaczyć, że ponowniepojawia nam się tu kwestia wynikającaz regulaminu organizacyjnego szpitala wojewódzkiegooraz z umowy, którą ten lekarzzawarł z podmiotem.W regulaminie wskazuje się, wskazywałosię, że obowiązek zlecenia określonej diagnostyki,w tym przypadku badania traumaskan,był obowiązkiem spoczywającym na lekarzu konsultującym.Powyższe potwierdzili także przesłuchiwani wsprawie członkowie personelu medycznego, którzy takżewskazywali, że praktyka w szpitalubyła taka, że o dodatkowej diagnostyce,o rozszerzeniu diagnostyki decyduje konsultant.Dodatkowo, szanowni państwo, w tejumowie zawartej ze szpitalem przez lekarzaw tak zwanym zakresie czynności,uprawnień i odpowiedzialności, to jest najczęściejdodatkowy dokument stanowiący załącznik doumowy, wskazano, że obowiązkiem pana doktorabyło w szczególności udzielenie konsultacji,a w przypadku wezwania na SORwykonywanie czynności w ramach tegooddziału oraz podejmowanie decyzji odnośnie metod,sposobów diagnozowania i leczenia pacjentów.To właśnie te dwa dokumenty. Stałysię przyczyną, dla której pan doktorzostał przez sąd karny, szanownipaństwo, ukarani.
Jednocześnie powiedzieliśmy sobie tutaj opewnej instytucji warunkowego umorzenia postępowania, czylisytuacji, w której de factostwierdza się nieprawidłowość po stronie lekarza.Niemniej są pewne okoliczności, któreprzemawiają za tym, aby nie skazywaćgo na określoną karę, zawiesićpostępowanie na tak zwany okres próby.I teraz tak tylko namarginesie zwróćmy uwagę, co w tejsprawie zdeterminowało to, że panudoktorowi nie wymierzono bardziej dolegliwej kary.Po pierwsze sąd zwrócił uwagę,że w chwili przeprowadzenia konsultacji stanzdrowia pokrzywdzonej można było uznaćza taki budzący pewne wątpliwości, niemniejdobry, ponieważ pacjentka była wtedyprzytomna, w pełnym kontakcie logicznym, wydolnakrążeniowo, oddechowo, bez cech urazunarządów jamy brzusznej i bez cechodmy oraz bez stwierdzonych złamańżeber czy bez złamań w obrębieklatki piersiowej.No i tutaj sąd wskaże,że w obliczu tych dolegliwości raczejbyło niskie prawdopodobieństwo wystąpienia przerwaniaciągłości tętnicy głównej.Jednocześnie Sąd umarzając warunkowo postępowaniewobec pana doktora, dość dużą uwagęzwrócił na to, że jestto lekarz bardzo doświadczony, ponieważ prawietrzydzieści lat doświadczenia zawodowego miałw momencie orzekania.Był osobą dotychczas niekaraną, aprzedmiotowe zdarzenie w jego życiu miałocharakter incydentalny.Jednocześnie w ramach tej sprawyobrona przedłożyła do akt sprawy szeregcertyfikatów, które wskazywały, że pandoktor w ramach wykonywania przez siebiezawodu stale podnosi kwalifikacje iumiejętności.Ale tak jak wspomniałam, totylko na marginesie.Jeżeli chodzi o wnioski, tonie będę ich powielać.To są te same wnioski,które mieliśmy w kontekście pierwszego zprezentowanych case'ów.Pamiętajmy zatem, że analiza regulaminuwewnętrznego i pewnych procedur może miećznaczący, może mieć znaczący wpływna naszą sytuację procesową.Kiedy trafimy przed oblicze sądukarnego czy na przykład sądu cywilnego.I teraz, szanowni państwo, sprawatrzecia.
Tutaj jest dość ciekawa, dośćciekawy dobór oskarżonych, ponieważ zarzut wsprawie postawiono aż czterem osobom.W tej sprawie akt oskarżeniakierowany był przeciwko ordynatorowi oddziału chirurgicznego,przeciwko lekarzowi prowadzącemu, a takżeprzeciwko dwóm lekarzom dyżurnym.Jeden lekarz dyżurny obejmował opiekęnad pacjentami w dniu pierwszego stycznia,drugi w dniu drugiego stycznia.Jaki był stan faktyczny tejsprawy?Szanowni Państwo, w dniu trzydziestegopierwszego grudnia pacjentka trafia na oddziałchirurgiczny.Rozpoznanie wstępne to jest ostrezapalenie wyrostka robaczkowego.U pacjentki wykonywane jest badanieUSG jamy brzusznej.Zapada decyzja o zasadności przeprowadzeniazabiegu w trybie pilnym.Operacja jest wykonywana tego samegodnia.Operacja przebiega bez komplikacji ipo zakończeniu zabiegu lekarz prowadzący zlecaoznaczenie morfologii u pacjentki.Pacjentka po zabiegu przewieziona nablok operacyjny z bloku operacyjnego nasalę pooperacyjną, gdzie oczywiście sąmonitorowane jej parametry życiowe.I tego trzydziestego pierwszego grudniakończy się opieka lekarza prowadzącego.Przejmowany-- pacjenci przejmowani są przezlekarza dyżurnego.Pojawia nam się pierwszy lekarzdyżurny, lekarz dyżurny, który pierwszego styczniaobejmuje swoją opieką pacjentów pozostawionychna oddziale chirurgicznym.
Jednocześnie z okoliczności sprawy wynika,że jest to dzień wolny odpracy pierwszy stycznia, że lekarzjest jedynym lekarzem oddziału, ma podswoją opieką wielu pacjentów itego pierwszego stycznia pan doktor badapacjentkę, ocenia jej stan wbadaniu fizykalnym brzucha, nie ma niepokojącychobjawów.Pierwszego stycznia trafiają do systemutakże wykonane badania zlecone poprzednio przezlekarza prowadzącego.Z tych badań zleconych przezprowadzącego wynika, że stężenie hemoglobiny tojest osiem i jeden, przyczym lekarz dyżurny nie zapoznaje sięz wynikami tych badań.Podejmuje oczywiście decyzję o przeniesieniupacjentki na salę ogólną.I szanowni państwo, tutaj jużzwrócę uwagę, że w obliczu tegojednego dnia, tych okoliczności faktycznych,które Państwo teraz widzą, lekarzowi dyżurnemustawia się zarzut i zarzutprzede wszystkim dotyczy tego, że onzaniechał wyjaśnienia miejsca i przyczynykrwawienia, na które wskazywały wyniki badańz morfologii z dnia pierwszegostycznia.Drugiego stycznia na oddziale ponowniepojawia się nasz lekarz prowadzący.Zapoznaje się z wynikami morfologiiz dnia pierwszego stycznia i zlecaprzeprowadzenie kolejnych badań.Te badania spływają do oddziałujuż w momencie, kiedy lekarza prowadzącegonie ma.To jest po godzinie dwunastej.Mamy tutaj dalszy spadek stężeniahemoglobiny na poziomie sześć i sześć.I tak jak powiedziałam, noz uwagi na to, że tenlekarz prowadzący opuścił już oddział,nie zapoznał się z tym drugimwynikiem badania.Niemniej pojawia się zarzut prokuratorakierowany wobec kolejnego lekarza, tym razemlekarza prowadzącego, który podobnie jakpierwszy lekarz dyżurny dostaje zarzut tego,że zaniechał wyjaśnienia miejsca iprzyczyny krwawienia, na które wskazywał wynikbadania morfologii z dnia pierwszegostycznia. Następnie w dniu tego 2 stycznia,po tym, jak lekarz prowadzącywychodzi z oddziału obowiązki przejmuje lekarzdyżurny drugi.Lekarz dyżurny drugi także niezapoznaje się z dokumentacją pacjentki, niezapoznaje się z wynikiem badań,które zostały zlecone.Szanowni Państwo, bo pomimo tego,że za nie udowodnione w sprawieuznano, że no, że lekarzprowadzący nie przekazywał informacji, że nieuzupełniał dokumentacji, że także pielęgniarkinie zwracały uwagi lekarza dyżurnego nanieprawidłowy wynik badania.Lekarz dyżurny drugi także stajepod zarzutem tego, że zaniechał wyjaśnieniamiejsca i przyczyny krwawienia, naktóre wskazywały wyniki badań morfologii.Już wyniki badań morfologii zdnia pierwszego, jak i z dniadrugiego stycznia i trzeciego stycznia,szanowni Państwo.Na oddział wraca nasz lekarzprowadzący.Zapoznaje się z wynikami badańmorfologii z dnia drugiego stycznia.Zleca kolejne w trybie pilnym.Z tych kolejnych badań wynika,że stężenie hemoglobiny wynosi 6,7.Przeprowadzone zostaje badanie USG, którewskazywało wolny płyn w jamie brzusznej.W związku z uzyskanymi wynikamipodejmują lekarze decyzję o konieczności zabiegu.Podczas tego zabiegu stwierdza sięokoło zero przecinek pięć litra krwii dwa duże skrzepy.Operacja przebiega bez komplikacji, podobniejak późniejsza rekonwalescencja.Co nie zmienia faktu, żew obliczu tych dwóch wyników badańmorfologii tych czterech lekarzy stajepod zarzutem bardzo podobnym do siebie,ponieważ każdemu zarzuca się, żezaniechał wyjaśnienia miejsca i przyczyny krwawieniapomimo uzyskanych uzyskanych badań morfologii.W tej sprawie, Szanowni Państwo,także została wydana opinia biegłych.I tutaj zwróćmy uwagę, żew opinii, która została wydana, nowskazano, że lekarze dyżurni przedewszystkim nie uzyskali wystarczających informacji opacjencie od lekarza prowadzącego inie byli w pełni świadomi jejstanu.Ale także zwracają biegli uwagę,że ci lekarze dyżurni nie zapoznalisię z dokumentacją medyczną chorej,w tym właśnie z tymi wynikamibadań morfologii.Jednocześnie biegli tutaj dość mocnokrytykowali sposób wprowadzenia dokumentacji medycznej.Zwłaszcza to, że pewne wpisynie były dokonywane przez lekarza prowadzącegona bieżąco, zaś zapisy dotyczącewartości pomiarów tętna i ciśnienia takżebyły no dość ogólne.Czasem ich brakowało i woparciu o tą opinię biegłych prokuratorpostawił zarzut tym czterem lekarzom.Jednocześnie w tej sprawie zaznaczyćnależy, że opiniowały dwa zespoły biegłych.W ocenie zespołu pierwszego stanpacjentki nie wskazywał jednak wprost, żejej życie albo zdrowie jestnarażone.W opinii biegłych zespołu drugiegowskazywano, że istniało ryzyko, przy czymmiało ono raczej charakter potencjalnyi że przeprowadzenie powtórnego zabiegu wcześniej,czyli tego pierwszego bądź drugiegostycznia, mogło mieć miejsce, ale wcalenajprawdopodobniej nie zmieniłoby to sytuacji.I pomimo takiej opinii biegłychpojawia nam się sprawa sądowa iwyrok Sądu Rejonowego w Warszawieoraz wyrok Sądu Okręgowego.I szanowni Państwo, pomimo tego,że po stronie zarówno lekarza prowadzącego,jak i na przykład lekarzadyżurnego 1 i 2 można siębyło dopatrzeć w ocenie biegłychpewnych nieprawidłowości, to sąd decyduje sięna uniewinnienie tych lekarzy, podobniezresztą na uniewinnienie ordynatora.Prokurator zaskarża ten wyrok, przyczym sąd drugiej instancji, w tymw tym wypadku Sąd okręgowytakże utrzymuje w mocy rozstrzygnięcie sądupierwszej instancji.I teraz zastanówmy się, cowpłynęło na taką, a nie innądecyzję Sądu rejonowego, a następnieSądu Okręgowego w Warszawie.Szanowni Państwo, sąd przede wszystkimzauważył, że pomimo obszernego postępowania dowodowegonie można w sposób pewny,w sposób, który nie budzi wątpliwości,ustalić pewnych faktów, pewnych okoliczności,które no w tej sprawie majądość istotne znaczenie dla rozstrzygnięciaprzede wszystkim my, no, nie dokońca wiemy, czy w dniudrugiego lub trzeciego stycznia u pacjentkiwystępowało czynne krwawienie, czy jednakbył to krwiak.Czy w dniu drugiego stycznianależało już przeprowadzić reoperację i czyw ogóle pacjentka znajdowała sięw stanie tak zwanego bezpośredniego niebezpieczeństwa.Ja tu tylko zaznaczę, żeo bezpośrednim niebezpieczeństwie mówimy wtedy, gdyono ma charakter taki, nonie hipotetyczny, ono realnie istnieje.Dodatkowo tutaj biegli zauważyli, żestan pacjentki tak naprawdę pogorszył sięwłaśnie w dniu trzeciego styczniai świadczy o tym nie tylkowynik badania morfologii, ale takżewynik fizykalnych badań pacjentki.I to, co jest moimzdaniem dość ciekawe w tym uzasadnieniuSądu rejonowego w Warszawie, touzasadnienie w zakresie dyżurnych, bo proszęzwrócić uwagę, że tu sądwskazuje, że no wykonany zabieg upacjentki to była appendyktomia iże nie jest wcale standardem przywykonaniu tego typu zabiegu zlecaniemorfologii.Skoro zatem nie jest topewien standard, nie ma jasnych. Obowiązujących wytycznych,
że zlecamy wówczas morfologię, tonie można było zobowiązać oskarżonych, żebyoni przewidzieli pomimo właściwego wpisu,pomimo wpisu dokonanego w dokumentacji medycznejprzez lekarza prowadzącego, że tobadanie zostało zlecone.Tak jak tutaj przed chwiląwskazywałam, ta dokumentacja medyczna prowadzona przezlekarza prowadzącego była bardzo lakonicznano i nie było tam informacjio tym zleceniu morfologii.W związku z tym, skoronie mamy informacji, skoro nie jestto pewien standard postępowania ilekarze nie mieli możliwości przewidzenia, tonie można po ich stroniedopatrywać się błędu w tym, żenie szukali wyniku zleconego badania.Dodatkowo sąd zwracał tutaj uwagę,że ani pielęgniarki nie informowały owpłynięciu wyniku tego badania, aniteż lekarz prowadzący nie informował tychdyżurnych o niepokojącym stanie czyo zleconych badaniach.I tutaj, co się rzadkojednak też zdarza, sąd zauważył, żeobowiązki lekarzy dyżurnych no, żew ramach obowiązków lekarzy dyżurnych byłaopieka nad kilkudziesięcioma pacjentami, żebyli to jedyni lekarze na oddziale,ponieważ pełnili oni dyżur jednoosobowo,więc nie można było od nichwymagać, aby zapoznali się zdokumentacją medyczną każdego z pacjentów, abymonitorowali wszystkie badania, które zostałyzlecone.I tutaj tylko zastrzegę, szanownipaństwo, że tego typu orzeczenia, tegotypu argumentacja sądu zdarza sięrzadko.Z reguły sąd jednak przyjmuje,że podstawowym obowiązkiem lekarza jest zapoznaćsię z dokumentacją medyczną ibardzo rzadko udaje się uzyskać takieorzeczenie, w której sąd jednakdostrzega, że ta opieka nad pacjentamito nie jest opieka tylkonad jednym konkretnym pacjentem, a raczejjest to co najmniej kilkanaście,jeśli nie kilkadziesiąt osób.I tutaj, szanowni państwo, sądzauważył, że oczywiście, o ile przebiegleczenia pacjentki nie był dokońca prawidłowy, to ta wadliwość wpostępowaniu wobec chorej wynikała przedewszystkim z czynników organizacyjnych.I jeśli chodzi o wnioskipraktyczne, które no należy wywieść ztego orzeczenia, to musimy zapamiętać,że przejmując dyżur, przejmując pacjentów naoddziale, no jednak tym podstawowymobowiązkiem jest zapoznać się z informacjamidotyczącymi pacjentów.Warto też, aby lekarz, któryprzejmuje dyżur, odnotował na przykład wraporcie z dyżuru, jakie informacjeustnie zostają mu przekazane przez pacjenta,który kończy opiekę nad chorymiczy to, czy to, czy tolekarza, który dyżurował przed nami,czy to na przykład lekarza prowadzącego,tak jak w tej sprawie.Jednocześnie, szanowni państwo, w sytuacji,kiedy podejmowane są pewne działania nietypowe,niecharakterystyczne, w tym wypadku byłoto zlecenie morfologii to dla postępowaniawobec stanu pacjenta ważne jest,aby to działanie zostało odnotowane wdokumentacji medycznej.Brak odnotowania na przykład właśniezlecenia morfologii i brak poinformowania tegolekarza, który przejmuje opiekę otym fakcie może mieć istotne znaczeniedla sprawy.Obowiązek działania, który przeję-- obowiązekdziałania przez lekarza, który przejmuje opiekę,aktualizuje się wyłącznie w określonychsytuacjach, abyśmy na przykład w tejsytuacji, którą mamy w tejsprawie, mogli wymagać od lekarza dyżurnegopodjęcia określonych działań, no tomusielibyśmy wykazać, że on miał wiedzęo tym zleconym badaniu.Także to warto odnotowywać wdokumentacji medycznej, jeśli jesteśmy lekarzem, któryte informacje przekazuje.Jednocześnie, szanowni państwo, trochę to,co powiedziałam na samym początku naszegodzisiejszego spotkania, samo popełnienie błędumedycznego nie przesądza o odpowiedzialności karnejczy cywilnej lekarza.Proszę zobaczyć, że tu naprzykład niezapoznanie się z dokumentacją medyczną,niepodjęcie pewnych działań przez lekarzaprowadzącego czy lekarza dyżurnego no niezdeterminowało orzeczenia o karze, orzeczeniao winie.Przy czym zaznaczę, że bardzodużą wagę dla tej sprawy miałoto, że nie mamy tegobezpośredniego narażenia.Inaczej, szanowni państwo, jest wsprawach przed sądem lekarskim, bo tusama nieprawidłowość postępowania, nawet nieprawidłowość,która nie idzie w parze zpewnym negatywnym skutkiem dla stanupacjenta, może być podstawą wymierzenia kary.Szanowni państwo, w kontekście tejsprawy kolejne propozycje wpisów w dokumentacjęmedyczną.Pierwszy wpis objęto dyżur ogodzinie ósmej.Lekarz zdający dyżur poinformował ostanie pacjentów na oddziale.Zgodnie z przekazaną informacją pacjenci,pacjenci w stanie stabilnym.Żaden z pacjentów nie wymagapilnej diagnostyki bądź odnotowanie, że pilnejdiagnostyki wymaga określony pacjent.Wskazanie ewentualne, że zlecone podczasdyżuru badania skontrolowane zostały przed przekazaniempacjentów przez lekarza zdającego dyżur.I to jest pierwsza oczywiściepropozycja wpisu, która zawsze musi byćdostosowana do tych informacji, którepaństwo uzyskują.I druga propozycja wpisu, czylito wskazanie, że pewne działania wobecpacjenta zostały podjęte, że pewnezlecenia miały miejsce i w związkuz tym tutaj wobec tegowpisu będzie pojawiał się obowiązek kontroliwyników zleconych badań przez lekarzadyżurnego, który przejmie opiekę nad pacjentem,który uzyska taką informację.I szanowni państwo, sprawa czwarta. W<span data-href="2712
zakresie medycyny zabiegowej i pewnych kwestiiorganizacyjnych, czy może już tutajbardziej pewnych obowiązków, które się pojawiająpo Państwa stronie o charakterzeno już jednak związanych z prowadzonymleczeniem.Szanowni Państwo, mamy lekarza prowadzącegopacjenta, asystenta kliniki urologii, który mapacjenta z zapaleniem układu moczowego.Po wyleczeniu pacjenta pacjent wstanie dobrym następuje decyzja o jegowypisaniu.Ta decyzja zostaje podjęta dwudziestegoczwartego lipca.Jednocześnie w dniu dwudziestego piątegolipca, czyli, czyli w momencie, wktórym pacjenta nie ma jużna oddziale, lekarz uzyskuje informacje owyniku badania posiewu krwi.Zaś w dniu dwudziestego szóstegolipca o badaniu wraz z antybiogramem.I szanowni Państwo, to cosię niestety dzieje w tej sprawie,to ten lekarz nie kontaktujesię z pacjentem, lecz wkłada wynikbadania do historii choroby.No i zwracam uwagę, żez uzyskanych wyników badań wynikało, żeno należy się jednak zpacjentem skontaktować, ponieważ mamy tutaj gronkowcazłocistego, a wobec tego wobliczu uzyskanego wyniku badania lekarz powinienprzewidzieć, że u pacjenta możewystąpić choroba zagrażająca jego życiu, czyliposocznica gronkowca.Niemniej pomimo tego właśnie wynikubadania nie ma tego kontaktu zpacjentem i w obliczu takiegostanu faktycznego stawiany jest właśnie zarzutlekarzowi prowadzącemu.Zarzut stawiany oczywiście znowu woparciu o opinię biegłych, którą zachwilę Państwu przedstawię.
Jednocześnie, szanowni Państwo, w tejsprawie akurat w ciągu kilku dniod wypisu pacjenta stan pacjentaulega pogorszeniu.Rozwijają się u niego objawyniewydolności wielonarządowej, w następstwie czego dochodzido zgonu.W tej sprawie przeprowadzana jest,podobnie jak w poprzednich sekcja zwłok.Z sekcji zwłok wynika, żeprzyczyną zgonu była niewydolność wielonarządowa orazzapalenie płuc w przebiegu posocznicy.Szanowni Państwo, pojawia się opiniabiegłych, którzy po pierwsze dość mocnowskazują, że poważnym uchybieniem byłoniepodjęcie przez oskarżonego niezwłocznego kontaktu zchorym w celu przekazania wynikubadania i weryfikacja kliniczna tego badania.Dodatkowo biegli wskazują, że zestawieniefaktów wykrycia na przestrzeni kilku dniw badaniach krwi pacjenta bakteriigronkowca z przebiegiem złamania-- załamania sięstanu zdrowia pacjenta w krótkimczasie uprawnia do przyjęcia, że jednakprzyczyną zgonu pacjenta była sepsawywołana właśnie zakażeniem organizmu bakterią gronkowcazłocistego.No i myślę, że tutajakurat nikogo nie zdziwi, że sądwydaje orzeczenie skazujące.Jest to wyrok Wojskowego SąduOkręgowego.Lekarz zostaje skazany na karęroku pozbawienia wolności, która to karazawieszana jest warunkowo na okrespróby, okres próby w wysokości dwóchlat.Jednocześnie, szanowni Państwo, Sąd decyduje,że w tej sprawie okoliczności przemawiająza orzeczeniem środka karnego izakazuje wykonywania zawodu lekarza na okresroku.Do Sądu Najwyższego trafia odwołaniesporządzone przez obrońcę lekarza obwinionego iwskutek tej argumentacji przedstawionej wtym piśmie Sąd Najwyższy zmienia wyrokw ten sposób, że uchylaten środek karny, czyli ten zakazwykonywania zawodu orzeczony na rok,niemniej w pozostałym zakresie utrzymuje wmocy wydane orzeczenie.To jest utrzymuje w mocykarę pozbawienia wolności, która została takjak powiedziałam przed chwilą, warunkowozawieszona.I szanowni państwo, w tymzakresie zwracam szczególną uwagę na uzasadnienie,ponieważ po pierwsze no sądwskazał, że zarówno dowody rzeczowe, jaki dowody osobowe, czyli zarównodokumentacja medyczna, badanie sekcyjne, jak izeznania świadków wskazują, no przekonująw sposób stanowczy, że ta posocznicagronkowca była przyczyną niewydolności wielonarządowejorganizmu, co doprowadziło do zgonu pacjentai że te ustalenia sąprawidłowe i nie mamy możliwości ichpodważać.Niemniej z uwagi na takąpraktykę wykonywania zawodu zwraca uwagę takżeinny fragment tego uzasadnienia.
Ponieważ, szanowni państwo, w tymuzasadnieniu Sądu Najwyższego bardzo dobitnie wskazano,że o ile sam wypisze szpitala nie był postępowaniem błędnym,to koniecznym było, szanowni państwo,powzięcie próby jednak kontaktu z pacjentempo uzyskaniu tego wyniku badaniai że ta istota błędu sprowadzasię właśnie do braku właściwejreakcji na wynik badania.No, najpoważniejszym uchybieniem po stronielekarza było zaniechanie niezwłocznego kontaktu zchorym w celu przekazania wynikubadania i weryfikacji klinicznej tego badania.Szanowni Państwo, jeżeli chodzi ownioski z tego orzeczenia dla Państwapraktyki zawodowej, no to musimypamiętać, że o ile obowiązkiem lekarzajest oczywiście zlecić określone badaniau pacjenta, to nie jest tojedyny obowiązek lekarza w tymzakresie, ponieważ lekarz, który zleca maobowiązek skontrolować wynik badania, którypóźniej uzyskuje.Jednocześnie, szanowni Państwo, uzyskanie wynikubadania, który świadczy o zagrożeniu stanuzdrowia, o zagrożeniu życia lubzdrowia dla pacjenta, powinien determinować postronie lekarza dodatkową aktywność.To jest-- no powinien determinowaćdziałanie polegające na tym, że mypodejmiemy próbę kontaktu z pacjentem.I szanowni państwo, to-W tymzakresie przede wszystkim sugerowałabym, chociażby próbękilkukrotną wykonania telefonu do pacjenta,a jeżeli wskutek tej próby telefonicznejnie uda się nawiązać kontaktuz pacjentem, być może należałoby rozważyćpisemne wezwanie pacjenta do stawieniasię na pilną wizytę.I ważne jest, jeśli państwojuż skontrolują ten wynik i zdecydująo podjęciu próby kontaktu,z chorym, aby odnotować to wszystkow dokumentacji medycznej warto wskazać,że uzyskaliśmy określony wynik badania, żepo uzyskaniu tego wyniku podjętopróbę kontaktu.Na czym próba tego kontaktupolegała?Warto wskazać numer, na którywówczas dzwoniliście, a także jeżeli tapróba kontaktu telefonicznego była nieskuteczna,że podjęliśmy inne dodatkowe działania,wykorzystaliśmy pewien cały pakiet możliwościi na przykład właśnie spróbowaliśmy pacjentawezwać pisemnie.Szanowni Państwo, w kontekście jeszczezleceń badań dodatkowych i obowiązków lekarza,który te badania zleca, kilkauwag praktycznych.Oprócz tego, że lekarz zleca,oprócz tego, że tak jak powiedzieliśmysobie przed chwilą, ma obowiązekskontrolować ten otrzymany wynik badania, toszanowni państwo, trzeba pamiętać teżo konieczności realizacji tak zwanego obowiązkuinformacyjnego.Jeżeli decydujecie się o zasadnościzlecenia badań dodatkowych pacjentowi, czy tow ramach oddziału, czyto w ramach, przychodni, należyprzede wszystkim pacjenta poinformować, cojest przyczyną takiego zlecenia.No i jeżeli to zleceniema być później realizowane już przezpacjenta, który na przykład musiwybrać się celem pobrania materiału doprzychodni, do laboratorium już pozahospitalizacją, to należy pacjenta poinformować, jakiebędą konsekwencje, jeżeli on zaniechazrealizowania Waszego zalecenia.To odnosi się zwłaszcza dopacjentów przychodni przyszpitalnych, chirurgicznych bądź innych.Jednocześnie, szanowni Państwo, dla zabezpieczenia,swojej sytuacji warto poinformowaćpacjenta, aby stawił się nakontrolną wynike-- na kontrolną wizytę zwynikami badań, bądź jeżeli sąto wyniki badań, które trafiają bezpośredniodo Państwa na wizytę kontrolnąw celu omówienia wyników badań.I tutaj bardzo często wsprawach lekarzy sąd właśnie sprawdza, czypacjent posiadał taką informację odlekarza.Bo jeżeli to sam pacjentnie stawia się na wizytę kontrolną,pomimo tego, że posiada informację,że no z tym wynikiem badańpowinien się zjawić albo powiniensię zjawić w celu omówienia konkretnegowyniku badań, no to samogranicza nam pewne możliwości i przejmujeniejako na siebie odpowiedzialność tego,że nie uzyska od nas konkretnejinformacji, jak w obliczu danegowyniku badania się zachować.I szanowni państwo, trzeba teżpamiętać, że oczywiście obowiązek lekarza zapoznaniasię z wynikami badań aktualizujesię w momencie, w którym mymamy realną, rzeczywistą możliwość sprawdzeniatego, co z tych badań wynika.Więc znowu, jeżeli to jestbadanie, które pacjent ma zrealizować iprzyjść do Was z wynikiem,a nie przyjdzie, to, to pacjentprzejmuje na siebie odpowiedzialność takiegodziałania.I proszę pamiętać, że niejest to jedno jedyne orzeczenie, którewskazuje na obowiązek lekarza wzakresie kontroli, ponieważ takich spraw jestnaprawdę wiele.Pojawiały się na przestrzeni kilkulat sprawy, gdzie sąd bardzo wyraźniewskazywał, że po pierwsze lekarzma obowiązek kontrolować, a po drugieszanowni państwo, lekarz ma obowiązekinformować pacjenta o wynikach badania, któreuzyskuje.Zwłaszcza szanowni państwo, jeżeli tosą takie badania, gdzie mamy zagrożoneżycie i zdrowia, zdrowie tegopacjenta, zaniechanie odpowiedniej reakcji na wynikbadania może być jednak ocenianejako naruszenie pewnych powinności, które leżąpo stronie lekarza.I szanowni państwo, ostatnia sprawa
to już sprawa, która była rozstrzyganaprzed sądem zawodowym.Ale najpierw krótko o staniefaktycznym.Mamy 13 czerwca.Mamy lekarza operatora, który wykonujeu pacjentki operację.W operacji poza operatorem uczestniczyanestezjolog, uczestniczy instrumentariuszka czysta, brudna orazasysta.I w trakcie prowadzonego postępowania,przesłuchiwane są te osoby.Sprawa, szanowni państwo, dotyczyła, jakwidzą państwo po zarzucie, który zostałpostawiony lekarzowi pozostawienia w jamieotrzewnej pacjentki materiału operacyjnego, co wkonsekwencji w ocenie stawiającego tenzarzut naraziło pacjentkę na kolejne zabiegioperacyjne i uszczerbek na zdrowiu.W ramach tego postępowania sądprzesłuchuje świadków.Przede wszystkim przesłuchał anestezjologa, któryzeznając jako świadek wskazywał przede wszystkim,że znieczulał pacjentkę, że byłodpowiedzialny za sporządzenie tak zwanej kartykontroli okołooperacyjnej, która to kartajest wypełniana pod koniec zabiegu, żekarta ta sporządzana jest pootrzymaniu informacji od instrumentariuszki o zgodnościmateriału operacyjnego oraz o użytychnarzędziach.Świadek podkreślał, że każdorazowo przysporządzaniu tej karty osobiście pyta ozgodność użytych materiałów.Dodatkowo w sprawie tego lekarza,któremu zarzucono pozostawienie ciała obcego wpolu operacyjnym, przesłuchano instrumentariuszkę. Która oczywiściezeznała, że gdy dochodzi do użyciachusty, każdorazowo zapina się naniej narzędzie, że te chusty iich ilość jest sprawdzana, wpisywanado protokołu przez instrumentariuszkę brudną, żerolą tej instrumentariuszki brudnej jestsprawdzenie zgodności użytego materiału podczas zabiegui że ta weryfikacja odbywasię przed zamknięciem jamy otrzewnej.Nadto świadek wskazywał, że każdorazowo,że każdorazowo w przypadku wystąpienia pewnychwątpliwości operator jest informowany ita informacja jest przekazywana, zanim lekarzprzystąpi do zamknięcia jamy.Tutaj instrumentariuszka brudna zeznała podobniei jednocześnie wskazywała, że dokonywała kontrolizgodności użytego materiału operacyjnego iże po zakończeniu zabiegu nie byłożadnych wątpliwości co do zgodnościużytego materiału.W sprawie została także przesłuchanapani doktor, pierwsza asysta, potwierdzając wcałości zeznania złożone przez personel,o którym przed chwilą mówiłam.Jednocześnie świadek w kontekście tegokonkretnego zabiegu operacyjnego wskazywała, że byłoprzeprowadzone osuszanie pola operacyjnego isprawdzanie wnętrza pacjenta pod kątem obecnościmateriałów operacyjnych oraz że jakkolwiekjej rolą było odsuwanie jelit, tojednak miała ona pełny wglądw pole operacyjne i tam niezauważyła pozostawienia ciała operacyjnego, ciałaobcego w polu operacyjnym.Przepraszam.I szanowni Państwo.
W tej sprawie, oczywiście wkontekście tych zeznań, o których przedchwilą powiedziałam, sąd lekarski tutajmieliśmy.Okręgowy Sąd Lekarski w GorzowieWielkopolskim uniewinnia lekarza od stawianego muprzez rzecznika tego zarzutu, którywidzimy po prawej stronie.Jednocześnie, szanowni Państwo, w tejsprawie było sporządzone odwołanie i takżeNaczelny Sąd Lekarski zdecydował sięna utrzymanie w mocy rozstrzygnięcia sąduw pierwszej instancji.I o ile z Państwaperspektywy być może sprawa wydaje sięoczywista, to chciałabym zwrócić uwagę,która jednak w sprawach dotyczących ciałaobcego w polu operacyjnym, no,ta argumentacja nie pojawia się wcaleczęsto i jednak dochodzi doskazywania lekarzy, najczęściej właśnie tych operatorów.A tu w tej sprawie,szanowni Państwo, mieliśmy w miarę rozsądnegobiegłego, który oczywiście zauważył, żechirurg, który jest operatorem, jest formalnymkierownikiem tego zespołu.To jednak jego rola sprowadzasię do podejmowania zasadniczych i kluczowychdecyzji w pozostałym zakresie.Rola operatora opiera się jednakna pewnym zaufaniu do innych fachowców,członków zespołu, który mu wtej operacji towarzyszy.I szanowni Państwo.Tą argumentację przedstawioną w opiniibiegłych podzielił Naczelny Sąd Lekarski.I proszę zobaczyć, że wtych motywach rozstrzygnięcia Naczelny Sąd Lekarskibardzo wyraźnie wskazał, że granicekierowania zabiegiem przez lekarza chirurga niesą nieograniczone w zakresie weryfikacjipracy wszystkich członków zespołu, że każdywykwalifikowany członek zespołu wykonuje swojeobowiązki rzetelnie i my jako lekarzoperator mamy prawo ufać członkomtego zespołu, z którym współpracujemy.To zaufanie trwa tak długo,dopóki nie zachodzą działania tego członkapersonelu medycznego, które podważają naszezaufanie.Jednocześnie, szanowni Państwo, w tymorzeczeniu sąd właśnie wskazał na takąfunkcjonującą zasadę ograniczonego zaufania ipowiedział, że oczywiście, o ile lekarzpowinien kontrolować działania pielęgniarek, tokontrola dotyczy tylko tych działań, którewykraczają poza zakres ich umiejętnościi kompetencji, że za taką kompetencjęnie można uznać samej umiejętnościliczenia chust chirurgicznych bądź porównywania ilościwyjętych chust z ilością wskazywanąna opakowaniu.W kontekście tego uzasadnienia itych motywów, przenosząc powyższe rozważania nagrunt tej konkretnej sprawy.Sąd bardzo wyraźnie wskazał, żepersonel medyczny, z którym pan doktorobwiniony przez rzecznika współpracował, posiadałodpowiednie doświadczenie zawodowe, bowiem były toosoby, które współpracowały z nimwiele lat i wielokrotnie wykonywały tezabiegi w tym właśnie składzie.W trakcie zabiegu zresztą wskazano--w orzeczeniu wskazano, że w trakciezabiegu nie było również problemóww komunikacji pomiędzy poszczególnymi członkami zespołu.I szanowni Państwo!Właśnie te okoliczności przeważyły nadwydaniem orzeczenia o braku winy panadoktora, jeśli chodzi o pozostawienieciała obcego w polu operacyjnym.Jeżeli chodzi o te pięćspraw sądowych, myślę, że to jużwszystko w kontekście wniosków, jeślichodzi o to ostatnie orzeczenie.
Szanowni Państwo, jeśli chodzi ooperatora, zawsze powinniśmy przed zamknięciem polaoperacyjnego wyraźnie zapytać członka personelu,członka zespołu o zgodność materiału operacyjnego,zaś po uzyskaniu potwierdzenia tejinformacji skontrolować pole operacyjne i dopieropotem zakończyć zabieg.Realizacja obowiązku, czyli to zapytanieinstrumentariuszki o zgodność materiału, powinna zostaćodnotowana w dokumentacji medycznej.W tej sprawie głównym problemem. Byłbrak wpisu i ta pojawiająca sięw związku z tym koniecznośćprzesłuchania tych świadków.Jednocześnie, szanowni Państwo, jeżeli chodzio wnioski w kontekście tej sprawy,to musimy pamiętać, że każdyz członków zespołu podejmuje działania stosowniedo posiadanych kompetencji oraz specjalizacjii my nie możemy przyjmować tutajpewnej odpowiedzialności zbiorczej.Lekarz jako członek zespołu niemoże odpowiadać za błędy i działaniainnych osób, o ile oczywiściemiał podstawy posiadać zaufanie do tychosób, z którymi współpracuje.W kontekście dokumentacji medycznej ostatniapropozycja wpisu i to jest to,o czym przed chwilą sobiepowiedzieliśmy, czyli potwierdzenie w dokumentacji medycznej,w protokole operacyjnym, że przedzamknięciem jamy otrzewnej instrumentariuszka potwierdziła zgodnośćmateriału operacyjnego i narzędzi.Instrumentariuszka potwierdziła przeliczenie materiałów.Że ponownie skontrolowaliśmy pole operacyjne,po czym je zamknęliśmy.I szanowni Państwo, z uwagina ograniczenia czasowe, to już Wszystko.
To pięć spraw, które wmoim przekonaniu jednak powinny zmienić Państwapodejście do pewnych kwestii organizacyjnychoraz do pewnych kwestii medycznych.Jednocześnie serdecznie zapraszam na naszegobloga Prawa Lekarza. pl, gdzie znajdą Państwoinne sprawy sądowe, w którychwskazujemy, jakie działania należałoby podejmować, abyuniknąć pewnych nieprzyjemnych sytuacji wsądzie czy w prokuraturze.Dodatkowo, jeżeli chodzi już osamą medycynę zabiegową w orzecznictwie sądowym,to gdyby Państwu po dzisiejszymspotkaniu jednak było mało, to serdeczniezapraszam do zapoznania się znaszą najnowszą publikacją, którą z zespołemkancelarii przygotowaliśmy.Medycyna zabiegowa w orzecznictwie sądowym.W ramach tej publikacji, podobniejak dzisiaj omawiamy ponad dwadzieścia sprawsądowych, dwadzieścia wyroków, które zostaływydane, a także wskazujemy Państwu napewne rekomendacje postępowania oraz wpisyw dokumentacji medycznej, które warto zawierać,aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo, abyzwiększyć szanse na wygrane postępowanie sądowe.Zapraszam do zadawania pytań.
Zostało dzisiaj poruszonych bardzo dużotrudnych, ale wydaje mi się, żeważnych tematów, które mam wrażenie,że często są bagatelizowane czy tow naszej edukacji medycznej, czypóźniej już w pracy klinicznej naoddziale.Dlatego tym bardziej zachęcam, abywykorzystać ten czas, kiedy mamy ekspertaw studiu i wszystkie pytania,wątpliwości przelewać na nasz czat.Na samym początku wspomniałem, żetemat, który dzisiaj omawiamy może wzbudzaćdużo emocji.Wydaje mi się, że tychemocji pewnie najwięcej jest w głowachzabiegowców, ale też osób, którestoją obecnie przed trudnym momentem wyboruspecjalizacji, być może zabiegowej wprzyszłości.I stąd moje pierwsze pytaniedo pani mecenas.W jakiej dziale medycyny zabiegowejjest najwięcej tych spraw?Znaczy no, niestety z przykrościąmuszę stwierdzić, że poza chirurgią ogólną,o której sobie dzisiaj dośćszeroko powiedzieliśmy, przede wszystkim dość dużozarzutów pojawia się przy zabiegachwykonywanych przez specjalistów ginekologii i położnictwa,zwłaszcza, zwłaszcza w perspektywie zabiegucięcia cesarskiego.Powiem szczerze, że z mojegodoświadczenia zawodowego wynika, że te sprawy,że ten rodzaj zabiegu jestobarczony chyba jednak największym ryzykiem procesowym,z którym jeśli państwo decydująsię na wybór tej specjalizacji, należysię liczyć.Czyli mamy ostrzeżenie dla przyszłychginekologów, położników.I tych obecnych.Mam zatem jeszcze jedno pytanie.
Dużo mówiliśmy już o tejsytuacji osób oskarżonych.A co w sytuacji, kiedyjakiś lekarz zostaje wezwany w roliosoby na przesłuchanie, kiedy mazeznawać?Jak się wtedy zachować?Bardzo cieszę się, że padato pytanie, ponieważ niestety lekarze częstobagatelizują fakt wezwania ich naprzesłuchanie, bo na przykład to przesłuchaniema się odbyć, a myjesteśmy wzywani wyłącznie w charakterze świadków.Szanowni Państwo, zwłaszcza w perspektywiemedycyny zabiegowej, gdzie jak państwo widzą,o sprawę wcale nie jesttrudno, musimy mieć świadomość tego, żedo tego przesłuchania zawsze musimysię przygotować, zastanowić się, w jakisposób przedstawić jakąś sytuację, zastanowićsię, czy sporządzona przez nas dokumentacjamedyczna będzie nas bronić, aw sytuacji pewnych wątpliwości pytań, któremogą się pojawić, należałoby sięjednak zastanowić nad konsultacją z adwokatembądź z radcą prawnym, którypomoże nam się jednak przygotować dotej czynności.I tu muszę Państwa zachęcićdo takiej próby przygotowania się, byćmoże próby porozmawiania ze specjalistą,jak to będzie wyglądało, ponieważ nolekarz zabiegowiec w swojej praktycezawodowej bardzo często będzie musiał zmierzyćsię z czynnością przesłuchania czyto przed prokuratorem, czy to wsądzie.I musimy mieć świadomość, żeo ile jesteśmy czasem wzywani jakoświadek, to nie mamy gwarancji,że za chwilę nie staniemy sięosobą podejrzaną albo oskarżonym.Myślę, że temat został takgłęboko wyczerpany, że nie mamy żadnychpytań, ale zbieramy same pochwały.Więc właśnie pojawiają się samekomentarze, że świetny materiał i nasioglądający dziękują za to spotkanie.To jest ten ostatni moment,kiedy jeszcze można zadawać pytania.Mamy eksperta w studiu, którypostara się na nie odpowiedzieć.W międzyczasie ja przypominam otym, że dzisiejsze spotkanie będzie dostępnena portalu Remedium już zakilka dni, także będzie można wrócićdo wszystkich przedstawionych tu informacjibądź podzielić się tym ze znajomymi. Mamyteż nie lada gratkę dlawszystkich fanów konferencji Pierwsze kroki wPOZ.Już niedługo, bo trzeciego październikaczeka nas kolejna odsłona tej konferencji.Tym razem skupimy się napsychiatrii, neurologii i leczeniu bólu.Oczywiście udział jest bezpłatny.Zachęcamy do rejestrowania się natą konferencję, a zaproszeni eksperci przekażąpraktyczną wiedzę dotyczącą tego, jakleczyć pacjentów, jak pomagać pacjentom zbólami głowy, depresją bądź otępieniem.Pojawiło się właśnie pytanie wmiędzyczasie, pozwolę sobie przeczytać.Pacjent ze schizofrenią na chirurgiiogólnej - czy jego zgoda nazabieg jest wystarczająca, czy jednakwarto w każdym razie wystąpić dosądu?
Szanowni Państwo, tak naprawdę pytaniebardzo trudne, bo pytanie, w jakimde facto aktualnie pacjent znajdujesię stanie.Czy jest to osoba, którama możliwość udzielenia nam w pełniświadomej zgody?To są te okoliczności, którewtedy musimy uwzględniać i rozważyć, czyzachodzą podstawy do uzyskania zgodyzastępczej.Przy czym tutaj zaznaczę, boznajdujemy się jednak w obrębie tychproblemów na oddziale zabiegowym, żejeżeli mamy pacjenta w stanie nagłym,nawet jeżeli nie mamy możliwościuzyskania od niego zgody, jeżeli mamystan zagrożenia życia, to wtych sytuacjach nie czekamy na zgodęsądu, tylko po prostu podejmujemydziałania.Oczywiście przy dokonaniu prawidłowego, rzetelnego,pełnego wpisu w dokumentacji medycznej.Czyli jeszcze raz dokumentacja medycznai zabezpieczanie się na każdym możliwymkroku.Zgadza się.Tak jak mówiłam dzisiaj jużkilkukrotnie, jak mi się wydaje, tojest najważniejszy dowód, który możepaństwa uchronić.I tak naprawdę czasem wartopoświęcić te kilka minut, bo późniejmoże być to dość mocnymargumentem w postępowaniu, które jest prowadzone.W międzyczasie pojawiło się kolejnepytanie.Pani Marianna pyta, czy wkontekście przytoczonych spraw lekarz jest zobowiązanyznać każdą zmianę regulaminu szpitalai procedur w nim obowiązujących.Jako że takich zmian jesttygodniowo parę, jest to trudne dowykonania.Rozumiem, że nawet jeżeli zdaną procedurą się nie zgadzamy, jestona dla nas obowiązująca wmomencie podpisu, zapoznania się z nią.Jeżeli Państwo podpiszą, że zapoznalisię z określoną procedurą, to jestona, no, dokumentem, który będziedeterminował państwa działanie.No i ja zdaję sobiesprawę, że czasem często jest problememkontrolować wszystkie zmiany w regulaminiewewnętrznym, przy czym tak naprawdę tezmiany, które dotyczą przede wszystkimpaństwa, wcale nie następują tak często.I myślę, że już zapoznaniesię z tym regulaminem w zakresieobowiązków lekarza, oddziału lekarza, izbyprzyjęć na początku współpracy znacznie możepoprawić Państwa bezpieczeństwo prawne.I tak jak wspominałam wramach naszego dzisiejszego spotkania warto jednakprosić o przesyłanie tych zmianw regulaminie na maila.Warto zawrzeć takie postanowienie wumowie.Tak jak Państwo widzieli dzisiajna przykładzie, który prezentowałam na slajdach,możemy na przykład wskazać wumowie, że oczywiście przestrzegać będziemy iprzejmujemy te obowiązki na siebiepod warunkiem, że byliśmy poinformowani ozmianie tego regulaminu.I tutaj naprawdę przestrzegam razna jakiś czas jednak sprawdzić, chociażte części regulaminu, które odnosząsię do pracy na oddziale ido konsultacji specjalistycznych, bo mieliśmytu jedną sprawę, ale tak naprawdęta odpowiedzialność konsultanta bardzo częstojest determinowana właśnie w tego typuaktach wewnętrznych.Zanim zakończymy, mam takie pytanieczy mogłaby nas Pani zostawić zjakąś taką jedną radą, wskazówką,która jest uniwersalna dla wszystkich?No myślę, że uniwersalną wskazówkądla lekarzy zabiegowców, z którymi przyszłomi się dzisiaj spotkać, będziejednak wskazanie - pamiętajcie o dokumentacjimedycznej i pamiętajcie, że nietylko prawidłowość postępowania diagnostycznego czy leczniczegoma wpływ na ocenę państwapostępowania.Dopilnujcie czasem także tych kwestiiformalnych.Myślę, że to taka mojanajważniejsza wskazówka, jeśli chodzi o tesprawy, o których dzisiaj rozmawialiśmy.Naszym ekspertem była dzisiaj panimecenas Magdalena Dmuch.Dziękujemy bardzo.Dziękuję serdecznie.Mam nadzieję, że zastosują sięPaństwo chociaż do części tych rad,co znacząco wpłynie na Państwasytuację przed ewentualnym postępowaniem sądowym.Życzymy chyba wszystkim naszym oglądającym,aby nie musieli znajdować się wtakich trudnych sytuacjach, ale napewno posiadanie takiej wiedzy wpłynie nauspokojenie się i też takąświadomość, gdzie szukać tej pomocy, tomyślę, że jest też takiebardzo ważne.Myślę, że na pewno nieżyczę Państwu oczywiście spraw sądowych imyślę, że uwzględnienie tych naszychdzisiejszych rekomendacji pomoże lekarzom, zabiegowcom czylekarzom, którzy się aktualnie zastanawiająnad wyborem specjalizacji zabiegowej.Dziękujemy, że byliście z nami.Do zobaczenia na Remedium.
Rozdziały wideo

Wizyta w sądzie i cel spotkania

Sprawa z Centralnej Izby Przyjęć szpitala klinicznego

Brak zlecenia tomografii w SOR i odpowiedzialność konsultanta

Zaniechania w nadzorze podczas dyżurów i problemy dokumentacji

Brak kontaktu z pacjentem po wyniku posiewu i konsekwencje

Pozostawienie materiału operacyjnego i rola zespołu operacyjnego
