Wyszukaj w publikacjach

24.03.2022
·

Rejestr zdarzeń niepożądanych - rozmowa z Bartłomiejem Chmielowcem, Rzecznikiem Praw Pacjenta

100%

Rozmowa z Bartłomiejem Chmielowcem, Rzecznikiem Praw Pacjenta o stworzeniu i funkcjonowaniu rejestru zdarzeń niepożądanych.

Pacjenci już zgłaszają zdarzenia niepożądane 

- Nie ma jeszcze przepisów prawnych, które zobowiązywałyby rzecznika pacjentów do rejestrowania zdarzeń niepożądanych zgłaszanych przez pacjentów. Nie czekając na ustawę o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, zdecydował się pan na prowadzenie takiego rejestru. Skąd ten pośpiech? 

Wdrożenie kompleksowego systemu rejestrowania i ewaluacji zdarzeń niepożądanych jest niezwykle istotne dla poprawy standardów bezpieczeństwa pacjenta. Tylko odpowiednie raportowanie, gromadzenie i analiza danych na ten temat pozwoli na wdrożenie właściwych działań naprawczych. Poprawę bezpieczeństwa pacjenta uznaję za jedno z kluczowych wyzwań. By temu sprostać działania te powinny być w miarę możliwości podejmowane bez czekania na przyjęcie ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta. Jednocześnie sama prawidłowa realizacja tego zadania wymaga odpowiedniego przygotowania i wdrożenia, które możliwe są już teraz. 

 - Zgodnie z projektem ustawy, zbieranie danych o zdarzeniach niepożądanych będzie odbywać się dwutorowo: osobno będą zbierane zgłoszenia od pacjentów i (pracowników) podmiotów leczniczych. Wpływają już pierwsze zgłoszenia do RPP? 

Rejestrujemy zdarzenia niepożądane od stycznia 2022 roku. Tylko przez pierwszy miesiąc otrzymaliśmy informacje o 125 zdarzeniach niepożądanych. W lutym wpłynęły kolejne 132 zgłoszenia. Podzieliliśmy je na zdarzenia: kliniczne, organizacyjne i pozostałe. Zgłoszenia zarejestrowane jako „kliniczne” dotyczyły m.in. uszkodzenia ciała pacjenta podczas zabiegu, pozostawienia ciała obcego w ciele, błędów i nieprawidłowości w diagnostyce i leczeniu, zakażeń szpitalnych, nieprawidłowości w toku porodu, nieudzielenia pacjentowi pomocy we właściwym zakresie lub terminie. Przez zdarzenia niepożądane „kliniczne”, rozumiemy zdarzenia związane bezpośrednio z procesem diagnostyczno-terapeutycznym – czynnościami medycznymi wykonywanymi w ramach udzielanych świadczeń. Z kolei zdarzenia „organizacyjne” dotyczą m.in. poparzeń pacjentów, błędów organizacyjnych. Pozostałe zgłoszenia są związane m.in. z upadkami, napaściami i przemocą wobec pacjentów. 

- Jak taki rejestr będzie wyglądał w przyszłości?

Obecnie zgłoszenia pacjentów są rejestrowane w systemie wewnętrznym i kategoryzowane w sposób umożliwiający ich analizę. Ta analiza będzie obejmowała przyczyny ich wystąpienia oraz ich konsekwencje (rzeczywiste lub potencjalne). Możliwa będzie także ich kategoryzacja. Niemniej potrzeba czasu na zebranie danych, które pozwolą na wyciągnięcie wniosków czy wskazanie występujących trendów. Ostateczny kształt rejestru zdarzeń niepożądanych poznamy dopiero po wejściu w życie przepisów ustawy i jej aktów wykonawczych. Liczymy, że zmiany te zostaną wprowadzone w niedługim czasie. 

- Czy rejestrowanie i monitorowanie zdarzeń niepożądanych będzie krokiem w kierunku budowania systemu no-fault w naszym kraju? 

Rejestrowanie zgłoszeń od pacjentów będzie podstawą do ich analizy, a następnie wdrażania odpowiednich działań systemowych, by w przyszłości nie dochodziło do nieprawidłowości. Zgodnie z projektem ustawy, na podstawie zgłaszanych przez pacjentów zdarzeń niepożądanych, RPP we współpracy z ministrem zdrowia będzie opracowywał analizy, raporty i rekomendacje z zakresu bezpieczeństwa. Co jednak najważniejsze, w parze z tymi regulacjami powinno iść wdrożenie systemu pozasądowego dochodzenia roszczeń, opartego na zasadzie no-fault, tj. bez orzekania o winie. Najistotniejszym elementem funkcjonowania systemu no-fault jest wprowadzanie Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych. Umożliwi to proste, szybkie, satysfakcjonujące dla pacjenta dochodzenie roszczeń z tytułu zdarzenia niepożądanego. Najważniejszą cechą tego rozwiązania jest wypłata należnej rekompensaty bez poszukiwania winnego danego zdarzenia z funduszu celowego obsługiwanego przez Rzecznika Praw Pacjenta, a nie dochodzenie jej w warunkach sporu z podmiotem leczniczym. 

- Czy w związku z uruchomieniem rejestru personel medyczny będzie musiał liczyć się z sankcjami? 

Każde zgłoszenie od pacjenta do Rzecznika Praw Pacjenta jest analizowane pod kątem potencjalnego naruszenia praw pacjenta. Nie są one jednak związane z konsekwencjami bezpośrednio dla personelu medycznego. Monitorowanie zdarzeń niepożądanych nie będzie miało na celu karania podmiotów, w których dochodzi do nieprawidłowości, a raczej prowadzenie wspólnych działań uczestników systemu ochrony zdrowia w kierunku ograniczenia ich występowania w przyszłości.

 - Czy w Polsce jest możliwe wdrożenie systemu zgłaszania zdarzeń niepożądanych, sprzyjającego budowie zaufania społecznego do lekarzy? 

System rejestrowania zdarzeń niepożądanych powinien być kompleksowy – do tego potrzebujemy danych nie tylko od pacjentów, ale i od podmiotów leczniczych. Zgodność zgłoszeń w obu systemach może być dobrą podstawą dla budowy takiego zaufania. Jest to jeden z wielu powodów, dla których, tak ważne jest możliwie szybkie wdrożenie ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta.

Rozmawiała Agnieszka Usiarczyk 

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).