Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
16.03.2021 o 16:46
·

Państwowe Egzaminy Specjalizacyjne odwołane!

100%

Egzaminy PES w sesji wiosennej 2021 r. dla lekarzy i lekarzy dentystów są odwołane, ale nie dla wszystkich zdających. Środowisko lekarskie nie kryje oburzenia i domaga się spotkania z Adamem Niedzielskim, ministrem zdrowia. 

Od 1 marca do 31 maja trwa wiosenna sesja egzaminacyjna, w czasie której lekarze przystępują do Państwowego Egzaminu Specjalistycznego. Minister Zdrowia poinformował dziś, że ze względu na stan epidemii, odwołuje wszystkie egzaminy pisemne i ustne w dziedzinach medycyny, dla których PES nie rozpocznie się do końca bieżącego tygodnia tj. do 19 marca 2021 r. włącznie. W dziedzinach medycyny, w których egzaminy się rozpoczną do dnia 19 marca 2021 r. lub już trwają, terminy egzaminów ustnych pozostają bez zmian. PES zostanie wznowiony 17 maja 2021 roku. 

Jak informuje resort zdrowia, lekarz, który zakończył szkolenie specjalizacyjne i uzyskał potwierdzenie zakończenia szkolenia specjalizacyjnego, albo uzyskał decyzję, o której mowa w art. 16 ust. 7 albo 9, zachowuje uprawnienia, o których mowa w art. 16oa ust. 2 pkt 1 i 4 (tj. lekarza w trakcie szkolenia specjalizacyjnego), w okresie 5 lat od dnia potwierdzenia zakończenia szkolenia specjalizacyjnego albo od dnia wydania takiej decyzji, co pozwala na kontynuowanie wykonywania zawodu na dotychczasowych zasadach. 

Każde ręce się liczą 

Rzecznik resortu zdrowia, Wojciech Andrusiewicz, powiedział dziś, że ta decyzja ma pomóc zwiększyć obsadę w szpitalach covidowych i na oddziałach zakaźnych.

Dla części osób egzaminy specjalizacyjne już się odbyły, zarówno ustne, jak i pisemne. Niesprawiedliwym by było, gdybyśmy jednych lekarzy traktowali gorzej niż drugich. Ale idziemy na kompromis z uwagi na to, że każde ręce są nam potrzebne dzisiaj do leczenia pacjentów covidowych - powiedział.

CEM: musimy całkowicie przebudować sesję

Po wczorajszej konferencji Ministra braliśmy pod uwagę taką możliwość. Na dwa miesiące Minister Zdrowia zamraża całą sesję w odniesieniu do egzaminów w dziedzinach, w których się one jeszcze nie rozpoczęły. Egzaminy, które zaczną się testem do dnia 19 marca, będą kontynuowane w formie ustnej po 19 marca, natomiast te, które miały być od 22 marca, na początku testowe, a potem ustne, zostają przeniesione i odbędą się po 17 maja 2021 r. Natomiast jak to będzie zorganizowane w maju, tego jeszcze nie wiemy. Musimy całkowicie przebudować sesję. To ogromne przedsięwzięcie dla CEM, gdyż będzie dotyczyło kilku tysięcy zdających i kilkuset zespołów egzaminacyjnych - mówi dr hab. Rafał Kubiak, zastępca dyrektora Centrum Egzaminów Medycznych w Łodzi. 

Zdaniem dr Kubiaka, decyzja Ministra Zdrowia jest podyktowana przekierowaniem osób zdających, które teraz miały przystępować do egzaminu, do pracy w szpitalach. 

Domyślam się, że takie jest tło tej decyzji - dodaje.

Nowy harmonogram sesji egzaminacyjnej CEM będzie sukcesywnie podawało na swoich stronach. 

Jeszcze raz będą się uczyć do egzaminu 

Lekarze nie kryją oburzenia decyzją ministra zdrowia. O zwolnienie lekarzy z części ustnej Państwowego Egzaminu Specjalistycznego apelowały: Naczelna Izba Lekarska, Okręgowa Rada Lekarska w Warszawie i Porozumienie Rezydentów. 

 - Przygotowywanie do PES-u trwa 2-3 miesiące. By go zdać trzeba ogromnego poświęcenia, materiału do nauki jest bardzo dużo. Część z nas bierze wolne, odwołuje swoje dyżury, wyprowadza się z domów, inwestuje własne pieniądze, by móc spokojnie się uczyć. Ja na naukę do PES-u poświęciłem 380 godzin. I w momencie, kiedy lekarze są przygotowani, to dowiadują się, że egzaminu nie będzie jeszcze przez 2 miesiące. Jeśli lekarze teraz zrobią sobie przerwę, będą musieli zacząć się uczyć niemal od zera i odświeżyć całą wiedzę od początku – mówi dr Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.

Lekarze podkreślają, że nie rozumieją decyzji ministra zdrowia.

W poprzednich sesjach tytuł specjalisty lekarze otrzymywali po zdaniu wyłącznie części pisemnej. Nie wiemy na jakiej podstawie minister podjął tę decyzję. Wokół tej sesji panuje ogromny chaos, lekarzy i ich rodzin nie traktuje się z szacunkiem. Zastanawiam się, czy to złośliwe działanie? Z jednej strony zaprasza się do nas lekarzy zza wschodniej granicy, bez potwierdzonych kwalifikacji, a naszym medykom każe się czekać na egzamin. Zwróciłem się dziś do ministra zdrowia z prośbą o pilne spotkanie w tej sprawie. Chcemy razem ze zdającymi PES wytłumaczyć ministrowi na czym polega egzamin, jak wyglądają przygotowania i czym może się skończyć dla systemu ta decyzja. Chcemy też zacząć dyskusję o kształcie egzaminu specjalizacyjnego – dodaje dr Łukasz Jankowski. 

Nie będą pracować, bo dalej będą się uczyć 

Lekarze podkreślają, że ta decyzja nie sprawi, że lekarze zasilą szpitale, ponieważ część z nich nadal będzie się uczyć.  

Większej krzywdy rząd nie mógł nam wyrządzić. Jesteśmy rozżaleni, załamani i zrozpaczeni. Poświęciłam 3 miesiące życia na naukę pełną parą po 10 godzin dziennie, rezygnując z codziennej pracy, a jedynie pomagając na dyżurach. Gorszej decyzji ministerstwo podjąć nie mogło. Jeszcze nie podjęłam decyzji co dalej - czy będę się uczyć, czy wrócę do pracy - mówi Agnieszka Borowska, lekarz-rezydent chorób wewnętrznych z Sejn.

Porozumienie Chirurgów Skalpel zastanawia się, kto będzie obsługiwał łóżka covidowe skoro lekarze będą musieli się uczyć do PES dwa miesiące dłużej. 

O nienawiści resortu do lekarzy wspomniał dr Michał Bulsa, Prezydium NRL, przewodniczący Komisji ds. Młodych Lekarzy NRL, przewodniczący Komisji Stypendialnej NRL, Okręgowa Rada Lekarska, specjalista położnictwa i ginekologii. 

„Czas miecza i topora” - będzie protest?

Piotr Sitko, lekarz rezydent napisał w mediach społecznościowych, że nadszedł dla lekarzy czas próby i nawołuje do natychmiastowych reakcji.

– Nadszedł czas miecza i topora! Nie rozglądajcie się na boki, popatrzcie w lustro. Wasza mokra twarz to nie pot, to nie łzy, to ślina ministra Niedzielskiego, którą Was przed chwilą opluł. Piszę w 3 osobie, bo nie zdaję w tej sesji, ale moja żona tak, więc sprawa dotyczy i mnie. Na drodze formalnej nie da się już cofnąć decyzji o przełożeniu egzaminu, jest za mało czasu. Pozostała tylko jedna opcja, siłowa. Reakcja musi być natychmiastowa i jak najbardziej wiarygodna. Gniew, złość, bezradność i beznadzieja to pewnie uczucia, które towarzyszą większości z Was. Ile jest osób, które zostały oplute tą decyzją, które przez ostatnie miesiące poświęcały całą swoją energię na naukę do najważniejszego egzaminu w swoim zawodowym życiu? Zaniedbując, dzieci, rodziny, relacje z bliskimi i przede wszystkim siebie. Wiecie, ile jest osób? Wystarczająco! A łącznie z najbliższą rodziną aż nadto. Nie macie już nic do stracenia. Nie macie też wymówki, że praca, bo siedzicie na bezpłatnych urlopach i zwolnieniach, żeby móc się uczyć. W czwartek na Warszawę! Matki i ojcowie, weźcie swoje dzieci, mężczyźni weźcie opony, kobiety weźcie trąby. Trzeba zablokować ministerstwo zdrowia i nie wypuszczać nikogo. Matki niech karmią swoje dzieci na ulicy przy ministerstwie, jak trzeba będzie przyjmiemy też pałkę i gaz od policji na siebie. Trzeba powiadomić media, niech to pokażą. Nie ma innej drogi. Dodam tylko, że ta decyzja ministra to znęcanie się psychiczne nad ludźmi, każdy z Nas i naszych bliskich to przyzna. Jest to solidna podstawa do wytoczenia zbiorowego pozwu ministerstwu zdrowia! Precedensy są potrzebne! – napisał lekarz.

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).