Wyszukaj w publikacjach
Internetowy handel receptami na fentanyl nadal kwitnie

Pomimo zaostrzenia przepisów przez Ministerstwo Zdrowia, trwa nielegalna sprzedaż recept przez internet, m.in. na fentanyl. Dziennikarskie śledztwo ujawniło, że w kilka minut można nabyć recepty na silne opioidy.
Dziennikarka z programu "Uwaga!" TVN przeprowadziła prowokację i w ciągu kilku minut, bez badań i dokumentacji medycznej, uzyskała receptę m.in. na fentanyl. Przypomnijmy, że nowe rozporządzenie, które weszło w życie w listopadzie 2024 roku, wymaga osobistej konsultacji pacjenta przed wystawieniem recept na opioidy (z wyjątkiem przypadków, gdy dotyczy to kontynuacji leczenia). Jak pokazuje przykład, system nie jest doskonały. Reporterka "Uwagi!" kupiła receptę na swoje dane, podając swój PESEL, ale nazwisko minister zdrowia Izabeli Leszczyny, a system zaakceptował takie zamówienie.
Jest zakaz wydawania recept przez tzw. receptomaty. Jeśli pani mówi o jakimś lekarzu, który okazał się przestępcą, bo łamie prawo, to oczywiście poinformujemy odpowiednie służby i on odpowie za to, co robi
– tak skomentowała całą sytuację Izabela Leszczyna, minister zdrowia.
Z ustaleń dziennikarki TVN wynika, że recepty na ten silny opioid wystawiła osoba, która ma warunkowe, czasowe prawo do wykonywania zawodu medycznego w Polsce (miał uzyskać dyplom lekarski w Ukrainie, ale jak ustalono, mógł być fałszywy – sprawą zajęła się prokuratura). Dziennikarce udało się dotrzeć do tego lekarza, który wstępnie zaprzeczył, że taką receptę wypisał. Dopiero, gdy ją zobaczył, przyznał, że „może tak się zdarzyło rzeczywiście”.
To był przypadek
– powiedział.
I dodał, że nie będzie już wystawiał takich recept.
Ja już od razu zamykam temat. Tyle mam do powiedzenia. Z mojej strony ja przepraszam
– dodał.
Lekarz ten jest członkiem Okręgowej Izby lekarskiej w Łodzi.
Otrzymaliśmy informacje, które spowodowały wszczęcie postępowania wyjaśniającego przez Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej. Ten lekarz otrzymał warunkowe prawo wykonywania zawodu na podstawie decyzji ministerstwa. Ukończył studia bodajże w Kijowie. Izba wysłała informacje do ministerstwa przekazujące, że lekarz wykonuje zawód niezgodnie z decyzją, i oczekiwaliśmy, że ministerstwo tę decyzję uchyli
– powiedział w „Uwadze!” dr n. med. Paweł Czekalski, prezes Izby.
Jednak tak się nie stało. Dopiero po interwencji dziennikarki, w odpowiedzi na ujawnione nieprawidłowości, resort cofnął mu uprawnienia do wykonywania zawodu w Polsce.
Przypomnijmy, że pod koniec 2024 r. policja zatrzymała 28-letnią lekarkę ze Słubic, podejrzaną o wystawianie recept na opioidy bez wskazań medycznych. Wśród leków, które przepisywała, był m.in. fentanyl.
Źródła
- "Uwaga!" TVN