Wyszukaj w publikacjach
Stan psychiatrii i psychologii dziecięcej w Polsce – Sejmowa Komisja Zdrowia

Ochrona zdrowia psychicznego jest dużym wyzwaniem dla systemu ochrony zdrowia. W Polsce wciąż rośnie liczba osób, u których diagnozuje się zaburzenia psychiczne. 12 kwietnia 2023 r. Sejmowa Komisja Zdrowia wysłuchała przedstawicieli resortów zdrowia oraz edukacji i nauki, którzy mówili na temat opieki psychologiczno-psychiatrycznej nad dziećmi, młodzieżą i dorosłymi. Dużym problemem jest brak kadr.
Od wielu lat eksperci wskazują, że wielkim wyzwaniem dla zdrowia publicznego jest opieka nad chorymi psychicznie, zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych. To się w ostatnich trzech latach szczególnie uwidoczniło m.in. w związku z pandemią COVID-19 oraz toczącą się wojną w Ukrainie. Drastyczny wzrost liczby osób mierzących się z problemami psychicznymi (w różnym natężeniu i o różnym podłożu) trwa już od dekady. Reformę w dziedzinie psychiatrii rozpoczęliśmy już w 2018 r. i resort etapowo ją wdraża
– mówił Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia.
Wiceminister zaznaczył, że niezbędne są także działania profilaktyczne.
W to wpisuje się Narodowy Program Zdrowia na lata 2021-2025, w którym wskazano 10 zadań do realizacji, w tym zapobieganie zachowaniom samobójczym
– mówił.
Przypomniał, że finansowanie psychiatrii dla dorosłych od 2015 r. wzrosło o 286 proc. Jeśli chodzi o psychiatrię dziecięcą, wzrost ten od 2019 r. to ponad 407 proc.
W 2015 r. środki na opiekę psychiatryczną wynosiły 2,4 mld zł, a obecnie jest to niemal 7 mld zł. Takiego dużego wzrostu na opiekę psychiatryczną w tym zakresie nie było od wielu lat. To zwiększenie jest czterokrotne z 250 mln zł na ponad 1 miliard w ciągu zaledwie 5 lat
– mówił Dariusz Poznański, dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego w resorcie zdrowia.
Jak podkreślił, najważniejszą zmianą w kwestii opieki psychiatrycznej dla osób dorosłych jest pilotaż centrów zdrowia psychicznego.
Obecnie procedowane jest rozporządzenie, które jeszcze w tym roku w istotny sposób ma zwiększyć listę takich podmiotów. Ponad 50 proc. dorosłej populacji po podpisaniu tego rozporządzenia będzie miało szanse na objęcie opieką centrum zdrowia psychicznego
– dodał.
Według Ministerstwa Zdrowia, ograniczona dostępność do opieki psychiatrycznej wynika z braków kadrowych, a nie finansowych.
Przez ostatnie lata rośnie liczba specjalistów. W ciągu 10 lat z 3,5 tys. specjalistów mamy dziś 4218 psychiatrów dorosłych. Jeśli chodzi o specjalistów, którzy zajmują się dziećmi i młodzieżą, wzrost jest z 345 do 555 osób i każdego roku widzimy, że jest większe zainteresowanie tą specjalizacją
– mówił Poznański.
Wszyscy ponoszą odpowiedzialność
Marzena Machałek, wiceminister edukacji i nauki, zwróciła uwagę, że pandemia stała się katalizatorem problemów dzieci i młodzieży. Według badań EZOP, 16 proc. dzieci do 6. r.ż. ujawnia zaburzenia rozwojowe. Ponad 550 tys. dzieci i młodzieży w wieku od 7 do 17 lat cierpi na zaburzenia psychiczne, a ponad jedna trzecia dzieci otrzymuje wsparcie psychologiczno-pedagogiczne w szkołach.
Według danych NIK, 9 proc. dzieci w różnych grupach wiekowych cierpi na zaburzenia psychiczne o nasileniu, które wymaga fachowej pomocy psychiatrycznej i psychologicznej. 4 do 5 proc. dzieci ma wydane orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego
– mówiła wiceminister Machałek.
I podkreśliła, że prowadzone są działania, które mają przygotować nauczycieli i uzupełnić szkoły i przedszkola o odpowiednich specjalistów.
Jeśli chodzi o subwencje, to na 64 mld zł subwencji oświatowej, 13 mld jest skierowanych dla dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi
– mówiła.
Jak podkreślała wiceminister, od 1 września 2022 r. do szkół i przedszkoli na zatrudnienie specjalistów trafiło ponad pół miliarda złotych, a liczba zatrudnionych wzrosła z 22 tys. na 42 tys. osób.
Szczególną uwagę zwróciliśmy na przedszkola, bo gdy tam zniwelujemy zaburzenia rozwojowe, jest szansa, że później te potrzeby będą mniejsze
– mówiła.
Resort edukacji szacuje, że liczba specjalistów w następnym roku szkolnym wzrośnie do 53 tys. (psychologów, pedagogów specjalnych, logopedów, neurologopedów). Wiceminister zwróciła uwagę, że w ciągu ostatnich 2 lat, nastąpił wzrost zachowań suicydalnych. W 2022 roku zanotowano 2031 prób samobójczych dzieci i młodzieży. Jak wskazała Machałek, problemy dzieci i młodzieży wiążą się w dużej mierze z przemocą w internecie.
Dlatego rola rodziców, nauczycieli jest nie do przecenienia
– mówiła.
Uczestniczący w spotkaniu eksperci podkreślali, że brakuje współpracy z organizacjami pozarządowymi. Marcelina Zawisza (Lewica) podkreślała, że ważne jest, by resort edukacji zajął się przemocą rówieśniczą w szkołach.
Oczekuję rozwiązań, które będą przeciwdziałać tym problemom, a nie tylko diagnoz
– mówiła.
Wspominała też, że dzieci mają problem ze sprostaniem wymaganiom edukacyjnym i przytoczyła przykład krajów skandynawskich, gdzie nie zadaje się prac domowych.
Zdaniem posła Latosa, najważniejsze powinno być to, by szukać rozwiązań, które sprawią, że problemów, gdzie potrzebna jest hospitalizacja, będzie jak najmniej.
Potrzeba nam więcej lekarzy psychiatrów
– mówił.
Elżbieta Płonka (PiS) zaproponowała, by powstały szkoły dla rodziców, bo wielu dorosłych nie radzi sobie z rolą rodzica.
Wiele problemów, z jakimi zmagają się dzieci, jest związanych z rodziną, z konfliktami w rodzinie, rozpadem związków swoich rodziców. Już 5-cio letnie dzieci trafiają na oddziały szpitalne, co pokazuje, że dziecko ma zaburzenia z powodu najbliższych, a nie z powodu szkoły czy rówieśników
– mówiła Płonka.
Czesław Hoc (PiS) zasugerował, by postawić na wzmacnianie rodziny jako podstawowej komórki społecznej.
Wróćmy do korzeni. Może nie trzeba sięgać po innowacyjne metody, ale wrócić do rodziny, tam, gdzie dziecko zaczyna się kształtować i do szkoły. Trzeba zwiększać potencjał rodziny. Cały świat podąża w kierunku psychiatrii środowiskowej. Nie wstydźmy się tradycji i tego, jak wychowywano nas przed laty
– mówił.
Prof. Janusz Heitzman z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie powiedział, że żadna reforma opieki psychiatrycznej nie rozwiąże problemu zdrowia psychicznego młodych ludzi, bo odpowiedzialność za zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży nie jest resortowa.
To jest odpowiedzialność społeczna. Nie da się jej przerzucić do ministerstwa oświaty, zdrowia czy rodziny. My potrzebujemy profilaktyki skierowanej do społeczeństwa. Potrzebujemy edukacji rodziców w kwestii rozmowy ze swoimi dziećmi oraz umiejętności dostrzegania pierwszych niepokojących sygnałów
– mówił prof. Heitzman.