Wyszukaj w publikacjach

Zdaniem specjalistów, w polskiej chirurgii obserwuje się obecnie lawinowy wzrost zabiegów wykonywanych w asyście robota. Wolne miejsca na bezpłatny kurs z podstaw chirurgii robotycznej organizowany przez Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego zostały wypełnione w ekspresowym tempie.
Robotyka zmienia oblicze medycyny, tak jak kiedyś laparoskopia. To małoinwazyjna technika pracy, inna od klasycznej chirurgii. Roboty chirurgiczne pozwalają lekarzom na przeprowadzenie skomplikowanych procedur chirurgicznych w realistycznym, ale w pełni kontrolowanym środowisku, zmniejszając jednocześnie ryzyko błędów. Dzięki tego typu operacjom pacjenci są krócej hospitalizowani, szybciej wracają do zdrowia i aktywności, potrzebują mniej leków przeciwbólowych. Zależy nam na tym, by szkolić lekarzy w Polsce w zakresie operacji robotycznych. Dwudniowy kurs to zaledwie zapoznanie się z robotem, z jego możliwościami, z opiniami ekspertów, którzy mają doświadczenie w tym zakresie. By pracować z robotami, potrzeba kilkuset godzin ćwiczeń na symulatorach. W tej chwili dostępne roboty nie mają czucia tkanki, a ramiona robota są niezwykle silne i nadmierne użycie siły może uszkodzić tkankę. Operujemy przecież kogoś, kto znajduje się kilka czy kilkanaście metrów od konsoli. To nie jest łatwe
– mówi prof. Marek Durlik, kierownik Kliniki Chirurgii Gastroenterologicznej i Transplantologii CMKP PIM MSWiA.
Jak dodaje profesor, ta technika nie jest dla każdego.
W kinie nie każdy potrafi oglądać obraz 3D. Podobnie jest z techniką robotyczną. To też jest obraz 3D. Dla niektórych męczące może być koncentrowanie uwagi na obrazie 3D wyświetlającym się w konsoli robota. To obciążające dla naszych oczu. Lekarz musi wyrobić sobie doskonałą koordynację mózgowo-ruchową. Ponadto, tego typu operacje trwają zwykle dwa razy dłużej niż tradycyjne, ponieważ "pracujemy przez dziurkę od klucza”. Osoby, które budują modele statków w butelce, muszą przez jej szyjkę umieścić wszystkie elementy wewnątrz butelki za pomocą pęsety. Podobnie wygląda operacja robotyczna
– dodaje prof. Durlik.
Dodatkowe narzędzie chirurga
W Polsce zabiegi robotyczne wykonuje się już w ponad 80 szpitalach, gdzie w sumie jest 48 robotów da Vinci.
Z czasem wzrośnie zarówno liczba lekarzy używających robotyki jak i ośrodków, które takie zabiegi oferują. W dużych klinikach chirurgicznych na świecie ta technika nie jest niczym nadzwyczajnym, to po prostu dodatkowe narzędzie chirurga, który sam decyduje w jaki sposób zoperuje swojego pacjenta
– mówi.
Obecnie w programie kształcenia przeddyplomowego lekarzy w Polsce nie ma zajęć z robotyki chirurgicznej, ale według prof. Marka Durlika, należy pomyśleć o zmianach, ponieważ w przyszłości roboty będą w większości szpitali.
Warto tego uczyć przyszłych adeptów chirurgii, nie tylko z zakresu chirurgii ogólnej, urologii czy ginekologii, ale także w innych dziedzinach, np. w kardiologii czy laryngologii
– mówi.
Będą kolejne kursy z robotyki
Kurs odbędzie się 24 i 25 czerwca 2024 w Klinice Chirurgii Gastroenterologicznej i Transplantologii CMKP Państwowego Instytutu Medycznego MSWIA przy ul. Wołoskiej w Warszawie. To pierwsze tego typu szkolenie organizowane przez publiczną instytucję w zakresie nauczania podyplomowego. Do tej pory kursy organizowali dostawcy sprzętu.
W trakcie kursu medycy zdobędą wiedzę na temat technologii robotycznej stosowanej w chirurgii, poznają zasady współdziałania z zespołem operacyjnym podczas zabiegów, dowiedzą się, jakie są aktualne trendy i badania w tej dziedzinie, jaka jest specyfika świadczenia opieki pacjentom operowanym z użyciem najnowszych technologii i metod chirurgicznych.
W trakcie kursu będą omówione również zasady planowania i przeprowadzania zabiegów chirurgicznych z użyciem systemów robotycznych, w tym wskazań i przeciwskazań do stosowania techniki robotycznej w różnych dziedzinach m.in.: chirurgii onkologicznej, operacjach bariatrycznych, urologii, ginekologii onkologicznej czy kardiochirurgii
– mówi prof. Marek Durlik.
Kolejna edycja kursu z robotyki planowana jest po wakacjach.
Chcemy je organizować co kwartał
– dodaje profesor.