Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
23.08.2022
·

Z biegiem lat zmniejsza się liczba zębów

100%

Kobiety częściej niż mężczyźni są obciążone niektórymi wadami zgryzu. Ich powstawanie wynika m.in. z rodzaju wykonywanej pracy, ze statusu społeczno-ekonomicznego i związanego z tym stanu zdrowia – badacze z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego przebadali zęby, by sprawdzić jakie czynniki wpływały na występowanie wad zgryzu w przeszłości, jak i współcześnie i jak zmieniał się ludzki aparat żucia w ostatnich 6 tys. lat, czyli od neolitu. 


Dr Justyna Karkus z Katedry Antropologii Uniwersytetu Łódzkiego, prowadząca badania, podkreśla, że zęby idealnym materiałem do zbadania zmian mikroewolucyjnych.

Badanie dawnych populacji ludzkich ma swoje ograniczenia wynikające ze stopnia zachowania szkieletów. W porównaniu z kośćmi, zęby są bardziej odporne na działanie niekorzystnych czynników środowiska i tym samym lepiej się zachowują w pochówkach. Poza tym antropologom badania aparatu żucia dają możliwość obserwowania adaptacji populacji ludzkich do warunków środowiska 

– mówi dr Justyna Karkus. 

Badania zębów trwały kilka lat i wykorzystano do nich materiał szkieletowy pochodzący z wykopalisk archeologicznych prowadzonych w XX wieku w rejonie Brześcia Kujawskiego. 

Jest to unikalny materiał, bo pochodzi od osób zamieszkujących ten sam teren w okresie od neolitu (V tysiąclecie p.n.e.) do współczesności (XIX w. n.e.), czyli na przestrzeni około 6 tysięcy lat. Do badań wybrałam tylko czaszki dobrze zachowane, z odpowiednio dużą liczbą zębów, pochodzące od osób na tyle dorosłych, by aparat żucia był już w pełni wykształcony, a jednocześnie na tyle młodych, by zmiany spowodowane wiekiem nie zacierały tych o innym charakterze. Łącznie było to ok. 500 osób 

– dodaje badaczka.

Obecnie całość tej kolekcji osteologicznej jest zgromadzona w Katedrze Antropologii Uniwersytetu Łódzkiego, stanowi ją około 2400 szkieletów. Kolekcja jest przeznaczona wyłącznie do badań naukowych i nie jest eksponowana. Badania polegały na ocenie częstości występowania wad zgryzu i wad zębowych a także ocenie masywności aparatu żucia i śladów obciążeń biomechanicznych (analizowane były przyczepy mięśniowe, występowanie wałów kostnych jamy ustnej i zmian zwyrodnieniowych w stawie skroniowo-żuchwowym).

Dodatkowo sprawdziłam jak stan biologiczny badanych osób (a mówi o nim np. przyżyciowa wysokość ciała, którą można zrekonstruować na podstawie pomiarów kości długich kończyn, a także występowanie tzw. wyznaczników stresu środowiskowego, tj. porowatości sklepienia oczodołu i hipoplazji szkliwa zębów) wpływa na występowanie nieprawidłowości aparatu żucia. Interesował mnie również związek występowania wad z proporcjami części mózgowej czaszki. Kształt czaszki w okresie od średniowiecza ulegał bowiem zmianie (skróceniu), a to może również wpływać na budowę narządu żucia i wzajemne relacje łuków zębowych 

– wyjaśnia dr Karkus. 

Miękkie pokarmy a wpływ na zęby 

Prace biologów wykazały, jak zmieniał się ludzki aparat żucia w ostatnich 6 tys. lat, czyli od neolitu.

W większości współczesnych społeczeństw wady zgryzowo-zębowe są tak powszechne, że właściwie uznawane są za normę. Dlatego tak ważne jest dociekanie, jakie procesy leżą u podstaw tych nieprawidłowości. Prowadzone przeze mnie badania pokazują jakie czynniki miały wpływ na powstawanie takich wad w przeszłości, jak i współcześnie. Jako gatunek podlegamy bowiem tym samym procesom zarówno dziś jak setki czy tysiące lat temu

 wyjaśnia.

Uzyskane wyniki pokazują m.in. że różne elementy aparatu żucia zmieniają się w różnym tempie i kierunku.

– Dochodzi np. do szybszej redukcji rozmiarów kości niż zębów, a powstające dysproporcje przyczyniają się do nasilenia częstości wad. Redukcji niektórych elementów towarzyszy powiększanie się innych. Takie zmiany mogą służyć zachowaniu efektywności działania aparatu żucia – mówi.

Co więcej, kobiety częściej niż mężczyźni są obciążone niektórymi wadami zgryzu. Widoczne jest to zwłaszcza w grupie z wczesnego średniowiecza.

– Nieprawidłowe ustawienie przednich zębów może mieć tu związek z wykonywaniem przez kobiety prac angażujących uzębienie przedniego odcinka łuków zębowych. Mogło to również prowadzić do powstawania zmian zwyrodnieniowych w stawach skroniowo-żuchwowych. W późniejszych wiekach obciążenie biomechaniczne aparatu żucia nie było już tak duże na co niewątpliwie wpłynęła silniej rozdrobniona, miękka dieta i zaprzestanie narzędziowego wykorzystywania zębów i szczęk w czasie pracy 

– dodaje.

Badania wykazały, że odciążony aparat żucia po prostu się zmniejszał, ale nie wszystkie jego elementy w tym samym tempie. Na niektóre z nich większy wpływ mają zmiany środowiska, na inne - geny. Z badań wynika, że w każdym kolejnym pokoleniu można spodziewać się więcej wad. Badacze dowiedli też, że status społeczno-ekonomiczny i wynikający z niego stan zdrowia również wpływa na częstość nieprawidłowości - u osób rozwijających się w lepszych warunkach wady zgryzowo-zębowe występują rzadziej. 

Cukiernik i piekarz z próchnicą

Wpływ na zmiany w uzębieniu ma także rodzaj wykonywanej pracy.

 Dziś także krawcy, szewcy, cukiernicy czy piekarze będą mieli charakterystyczne dla wykonywanego zawodu zmiany w uzębieniu. W przypadku dwóch pierwszych zawodów będą to rowki na brzegu siecznym zębów, spowodowane przez przytrzymywanie zębami igieł lub nici. Cukiernicy i piekarze na ogół mają ubytki próchnicowe, ponieważ unoszące się w powietrzu cukry osadzają się na zębach i prowadzą do ich zniszczenia 

– przekonuje dr Karkus.

Kolejne pokolenia mogą mieć braki w uzębieniu 

Badacze dowiedli też, że z biegiem lat zmniejsza się liczba zębów. W neolicie braki tzw. ósemek występowały u ok. 8 % badanych, a w XIX wieku już 50% osób ich nie miało. 

Ten proces wynika z tego, że w trakcie zmian mikroewolucyjnych łatwiej jest zmniejszyć liczbę zębów niż ich rozmiar. Możemy więc powiedzieć, że jeżeli komuś nie wyrosły ósemki, to jest on ewolucyjnie zaawansowany – mówi dr Justyna Karkus.

Zanikają też m.in. dwójki w górnym łuku zębowym, czyli boczne siekacze. Zdaniem naukowców, jeżeli te trendy się utrzymają, to w każdym kolejnym pokoleniu coraz więcej osób będzie miało niekompletne uzębienie. 

  

Źródła

  1. Uniwersytet Łódzki

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).