Wyszukaj w publikacjach
Healing spaces, czyli o tym, jak neuroarchitektura może nas uratować

Przestrzeń, w której żyjemy, oddziałuje na nasze samopoczucie oraz poczucie bezpieczeństwa – z tym chyba każdy może się zgodzić. Jednak w przestrzeni publicznej nie wybrzmiewa dostatecznie głośno to, że wpływa ona także na ludzkie zdrowie.
Neuroarchitektura to dziedzina łącząca architekturę i neuronaukę. Bada, jak przestrzeń, w której żyjemy i pracujemy, wpływa na nasz mózg, emocje, zdrowie oraz zachowania. Chodzi o to, żeby projektować otoczenie w sposób zgodny z potrzebami człowieka, aby było ono wspierające.
Postulat, że neuroarchitektura może nas uratować, brzmi śmiało i pozornie na wyrost. W języku angielskim funkcjonuje jednak termin „healing spaces”, co nie ma dokładnego i zarazem zgrabnego tłumaczenia na język polski, ale oznacza przestrzenie uzdrawiające lub wspierające zdrowienie. Termin ten nie odnosi się jedynie do placówek ochrony zdrowia, lecz do każdego miejsca, w którym obcuje człowiek.
Neuroarchitektura musi odpowiadać na niejednorodne potrzeby bardzo różnych jednostek. Dodatkowo kreowana przestrzeń jest budowana na lata, to inwestycja długoterminowa – musi więc przewidywać nadchodzące wyzwania społeczne i zabezpieczyć przyszłego mieszkańca Ziemi na różne okoliczności, m.in. zmiany klimatu.
Jako młoda lekarka dostrzegam kilka głównych wyzwań, przed którymi stoi neuroarchitektura, m.in:
- wspieranie zdrowia psychicznego i fizycznego,
- wspomaganie produktywności i kreatywności,
- budowanie relacji społecznych i wzmacnianie poczucia wspólnoty,
- dostosowanie miast do potrzeb przyszłości.
Fundament neuroarchitektury – wspieranie zdrowia psychicznego i fizycznego
Jedną z podstaw neuroarchitektury jest wiara w to, że dobrze zaprojektowana przestrzeń redukuje stres i poprawia nastrój. Co oznacza “dobrze”? Każdy z nas ma swoją percepcję architektury i subiektywnie odczuwa określone elementy na swój unikatowy sposób.
Po pierwsze, oznacza to, że projekty przestrzeni publicznej powinny być możliwie proste tak, aby każdy mógł się w niej odnaleźć. Przykładowo starszy pacjent z osteoporozą będzie błądził w źle oznakowanym wielospecjalistycznym ośrodku, szukając odpowiedniego oddziału. Może to wywołać lęk i poczucie zagubienia, a także doprowadzić do logistycznych problemów, takich jak spóźnienie na wizytę lekarską. Analogicznie projektując gmach szpitala, należy myśleć o pacjentach z niepełnosprawnościami czy chorobami otępiennymi.
A skoro mowa o uwzględnianiu potrzeb pacjentów z otępieniem, warto wspomnieć o inicjatywie podjętej z myślą o nich, która od 24 czerwca 2016 roku pomaga osobom z chorobą Alzheimera odnaleźć się w środku warszawskiego zgiełku. Mowa o tzw. „fałszywym przystanku” ustawionym przed Centrum Alzheimera przy al. Wilanowskiej w Warszawie. Został on zaprojektowany na wzór przystanków z lat 90-tych, dzięki czemu odwołuje się do wspomnień pacjentów i daje im poczucie znajomości oraz bezpieczeństwa. Doświadczeni opiekunowie wiedzą, jak trudne bywają sytuacje, gdy chorzy decydują się samodzielnie wyjść z domu i błąkają się po okolicy – zjawisko to, określane jako dromomania, wynika z potrzeby powrotu do miejsc zapamiętanych gdzieś w odległej przeszłości. Przystanek staje się więc punktem zatrzymania, w którym osoby chore mogą spokojnie usiąść, a bliscy lub opiekunowie mają szansę ich odnaleźć. Dodatkowo w gablotach umieszczono informacje o formach wsparcia oferowanych przez Centrum.

Po drugie, warto, aby miejsca użytku publicznego wspierały mieszkańca w codziennej aktywności fizycznej. Mogą one z jednej strony wspierać aktywność fizyczną poprzez dobrze zaprojektowaną infrastrukturę rowerową, szerokie chodniki i dostęp do zieleni, ale z drugiej strony muszą odpowiadać na potrzeby niepełnosprawnych – brak wind, podjazdów czy kontrastowych oznaczeń wizualnych dla osób słabowidzących pogłębia izolację społeczną.
Dostęp do naturalnego światła reguluje rytm dobowy, sen i produkcję hormonów. Ekspozycja na światło dzienne rano pomaga regulować produkcję melatoniny, dzięki czemu łatwiej zasypiamy wieczorem. Z kolei brak naturalnego światła prowadzi do zaburzeń snu, przewlekłego zmęczenia i podatności na infekcje. Niemożność zaciemnienia pomieszczenia na czas snu działa na naszą niekorzyść – ekspozycja na światło wieczorem podtrzymuje hamowanie wydzielania melatoniny, co utrudnia zasypianie. Światło dzienne to naturalny regulator zdrowia, a jego brak prowadzi do zaburzeń rytmu dobowego, bezsenności i obniżonego nastroju.
Produktywność i kreatywność
Intensywny rozwój wymaga innowacji i kreatywności. Architekci wiedzą, że to właśnie jasne, otwarte przestrzenie wspierają współpracę i innowacyjne myślenie. Przestrzenie wspólne i kreatywne mogą wspierać neuroplastyczność i zdrowie poznawcze, przez co dobrze sprawdzą się one w biurach, szkołach czy bibliotekach. Z drugiej strony strefy ciszy i prywatności pomagają w głębokiej pracy i koncentracji. Wyodrębnienie ich ma szczególne znaczenie dla osób ze spektrum autyzmu czy też z lękiem społecznym, jednak każdy z nas potrzebuje takiego azylu od przeładowania sensorycznego. Odpowiednio zaprojektowana przestrzeń to nie luksus, lecz inwestycja w zdrowie – pomaga przeciwdziałać wypaleniu i zaburzeniom lękowym, a jednocześnie sprzyja produktywności i kreatywności.
Zauważono, że pracownicy biurowi bez dostępu do naturalnego światła częściej skarżą się na senność, bóle głowy i spadki koncentracji. Biura z dużymi oknami zapewniającymi dostęp do światła dziennego sprzyjają lepszej produktywności oraz mniejszej absencji chorobowej.
Relacje społeczne i poczucie wspólnoty
Samotność i izolacja są uznawane za epidemię XXI wieku, zwiększające ryzyko przedwczesnej śmierci. Przestrzeń sprzyjająca spotkaniom, ale też dająca możliwość wycofania się, poprawia jakość relacji.
Relacje społeczne są jednym z najważniejszych czynników ochronnych przed depresją, uzależnieniami, a nawet demencją, stąd niewątpliwie powinny być przez nas pielęgnowane. Jednocześnie brak możliwości wycofania się z grupy prowadzi do przeciążenia sensorycznego, co stanowi stres dla organizmu. Otwierając nową kawiarnię, warto zadbać, aby stały w niej duże stoły sprzyjające spotkaniom towarzyskim oraz nieco mniejsze stoliki dla bardziej kameralnych interakcji. Projektując plac miejski z elementami zieleni dobrze jest przygotować dużą przestrzeń pod kątem koncertów czy kiermaszy oraz zapewnić dostęp do ławek w cieniu drzew gdzieś w bocznych alejkach.
Z myślą o młodzieży lub seniorach warto pomyśleć o tworzeniu miejsc, w których mogliby realizować swoje pasje w gronie rówieśników. Przykładowo można budować skateparki, gdzie nastolatkowie mogliby za darmo uczyć się trików na deskorolkach, lub trasy na nordic walking dla emerytów. Chodzi o to, aby otoczenie sprzyjało nawiązywaniu nowych relacji, ale także zachęcało do ciekawego spędzania czasu na świeżym powietrzu. Ponadto próbowanie nowych aktywności sprzyja neuroplastyczności, a więc jest działaniem prozdrowotnym, które jako społeczeństwo powinniśmy wspierać.
Przyszłość miast i klimatu
Neuroarchitektura promuje tworzenie zrównoważonych, „zdrowych” miast, w których dostęp do zielonych dachów, parków i czystego powietrza mogą realnie wpływać na zdrowie publiczne. W obliczu zmian klimatu projektowanie miast staje się profilaktyką zdrowotną – może ochronić nas przed skutkami fal upałów czy smogu. Inwestowanie w zieleń i ekologiczną infrastrukturę nie jest tylko działaniem proekologicznym, ale także medycznym – WHO szacuje, że zanieczyszczenie powietrza odpowiada za miliony przedwczesnych zgonów rocznie.
Neuroarchitektura może wskazywać rozwiązania, w których zrównoważone planowanie urbanistyczne nie tylko chroni środowisko, ale też wspiera odporność psychiczną mieszkańców, czyli tzw. rezyliencję. Rezyliencja to zdolność do radzenia sobie ze stresem, kryzysami i nieprzewidywalnością. W miastach jest kluczowa, bo mieszkańcy są narażeni na:
- przeciążenie sensoryczne (hałas, ruch uliczny, reklamy),
- stres ekonomiczny i społeczny,
- skutki zmian klimatu.
W kontekście nadchodzących zmian klimatycznych i zanieczyszczenia neuroarchitektura ma zatem podwójne znaczenie – dostosowanie przestrzeni publicznej do nowych stresorów środowiskowych, takich jak upały czy powodzie, oraz obywateli, aby ich wyposażyć w narzędzia do radzenia sobie z nowymi wyzwaniami życia codziennego.
Końcowe przemyślenia o neuroarchitekturze – czy to ma sens?
Neuroarchitektura to moim zdaniem odpowiedź na dynamicznie zmieniające się problemy naszego świata. Potrzeba ekspertów, którzy będą analizować potrzeby społeczne oraz wyzwania, z jakimi przychodzi nam się mierzyć. Jest to istotne wyzwanie, ponieważ trzeba wyważyć pracę na rzecz szerokiej grupy społecznej, jak i uwzględnić indywidualne potrzeby poszczególnych jednostek.
Ogromną trudnością jest na pewno komunikowanie wizji prozdrowotnych przestrzeni publicznych i przekonanie inwestorów w zasadność finansowania takich projektów. Inwestycja w zdrową przestrzeń to jednak długoterminowy zysk – zarówno dla zdrowia mieszkańców, jak i dla ekonomii miasta.
Neuroarchitektura może nas „uratować” nie w sensie apokaliptycznym, ale jako antidotum na współczesne problemy: stres, samotność, wypalenie, choroby cywilizacyjne i degradację środowiska. Projektując świadomie nasze domy, biura i miasta, możemy stworzyć warunki, które sprzyjają zdrowiu, harmonii i rozwojowi społecznemu.
Źródła
- Abbas, S., Okdeh, N., Roufayel, R., Kovacic, H., Sabatier, J. M., Fajloun, Z., & Abi Khattar, Z. (2024). Neuroarchitecture: How the Perception of Our Surroundings Impacts the Brain. Biology, 13(4), 220. https://doi.org/10.3390/biology13040220
- Bulaj, G., Forero, M., & Huntsman, D. D. (2025). Biophilic design, neuroarchitecture and therapeutic home environments: harnessing medicinal properties of intentionally-designed spaces to enhance digital health outcomes. Frontiers in medicine, 12, 1610259. https://doi.org/10.3389/fmed.2025.1610259
- World Health Organization: WHO. (2021). New WHO Global Air Quality Guidelines aim to save millions of lives from air pollution. WHO. https://www.who.int/news/item/22-09-2021-new-who-global-air-quality-guidelines-aim-to-save-millions-of-lives-from-air-pollution [ostatni dostęp: 25.08.2025 r.]
- Wang, S., De Oliveira, G. S., Djebbara, Z., & Gramann, K. (2022). The Embodiment of Architectural Experience: A Methodological Perspective on Neuro-Architecture. Frontiers in Human Neuroscience, 16. https://doi.org/10.3389/fnhum.2022.833528
- Cooper-Knock, J., Harvey, C., Zhang, S., Moll, T., Timpanaro, I. S., Kenna, K. P., Iacoangeli, A., & Veldink, J. H. (2021). Advances in the genetic classification of amyotrophic lateral sclerosis. Current opinion in neurology, 34(5), 756–764. https://doi.org/10.1097/WCO.0000000000000986