Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
28.10.2021 o 11:06
·

Czy staż podyplomowy zostanie zniesiony? O zmianach w kształceniu lekarzy

100%

Rektorzy uczelni medycznych zaproponowali zniesienie obowiązkowego, rocznego stażu podyplomowego dla lekarzy i lekarzy dentystów. To rozwiązanie, ich zdaniem, ma się przyczynić do zwiększenia liczby kadr w systemie ochrony zdrowia. Ministerstwo Zdrowia planuje jak najszybsze działania legislacyjne, by tę możliwość wprowadzić już w przyszłym roku. Lekarze nie kryją oburzenia pomysłem. 

Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych podjęła uchwałę o zniesieniu obowiązkowego stażu podyplomowego dla lekarzy, co pozwoli skrócić bardzo długi cykl kształcenia lekarzy o rok. W ocenie rektorów, staż jest całkowicie zbędny i niepotrzebny. Braki w zawodach medycznych są bezdyskusyjne, unaoczniła je jeszcze pandemia. Szczególnie brakuje lekarzy. Ich kształcenie jest procesem długotrwałym: obejmuje 6 lat studiów, rok stażu podyplomowego i 5 lub 6 lat kształcenia specjalizacyjnego - powiedział prof. Marcin Gruchała, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (GUMed), przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych (KRAUM). 

Inne kraje też z tego zrezygnowały: dyplom lekarza wystarcza 

Zdaniem rektora GUMed, zniesienie obowiązkowego stażu podyplomowego jest „w pełni uzasadnione wysokim poziomem kształcenia na tych kierunkach, potwierdzonym przez Polską Komisję Akredytacyjną oraz liczne akredytacje międzynarodowe”. 

– Absolwenci są bardzo dobrze przygotowani do rozpoczęcia pracy i kształcenia specjalizacyjnego od strony praktycznej, dzięki intensywnemu doskonaleniu umiejętności praktycznych na ostatnim roku studiów. Ich wiedza i umiejętności są potwierdzone w toku studiów oraz odpowiednimi państwowymi Lekarskimi Egzaminami Końcowymi – przekonywał prof. Gruchała. I wyliczył, że w ciągu całego roku, mają oni zajęcia praktyczne przy łóżku pacjenta, w warunkach ambulatoryjnych i w nowoczesnych centrach symulacji medycznej. Ostatni praktyczny rok studiów sprzyja także możliwości świadomego podjęcia decyzji przez przyszłego absolwenta co do kierunku przyszłej specjalizacji – zaznaczył rektor. 

KRAUM jest zadania, że dyplom lekarza powinien „w pełni upoważniać do wykonywania tego zawodu, a odkładanie o ponad rok możliwości wykorzystania nabytej wiedzy i umiejętności może być czynnikiem demotywującym”. 

Jak zaznaczył przewodniczący KRAUM, takie rozwiązanie jest stosowane w większości krajów UE, które uznają lekarski dyplom za wystarczający. Ponadto ma ono się przyczynić do zwiększenia liczby kadr medycznych, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze, można przeznaczyć na zwiększenie liczby kształconych lekarzy czy poprawę jakości kształcenia w uczelniach medycznych. 

Resort zdrowia: będzie szybka inicjatywa legislacyjna 

Postulaty rektorów poparło Ministerstwo Zdrowia i zapowiada, że niezwłocznie podejmie działania legislacyjne w tej sprawie i być może już w 2022 r. staż nie będzie obowiązywał. 

– Wychodząc naprzeciw uchwale Konferencji Rektorów o zniesieniu stażu dla lekarzy i lekarzy dentystów, zostanie podjęta inicjatywa legislacyjna, która pozwoli jak najszybciej wprowadzić zapisy likwidujące staż podyplomowy dla absolwentów wydziałów lekarskich, która sprawi, że tego typu rozwiązania będzie możliwe w praktyce - powiedział wiceminister zdrowia Piotr Bromber.  

Ale to już było…

Przypomnijmy, że staż podyplomowy lekarzy i lekarzy dentystów został już raz zniesiony w 2011 r., a następnie przywrócony po 5 latach. Adam Niedzielski, minister zdrowia powiedział, że obecnie jego zniesienie jest możliwe, bo w systemie kształcenia medyków zaszło wiele zmian i wymienił m.in. powstanie centrów symulacji medycznej, postęp jakościowy na uczelniach.

– Do tego doszła jeszcze pandemia, która rzutuje na nowe podejście do kwestii stażu. Uwypukliła ona kryzys kadrowy – mówił Niedzielski. 

Jak przypomina Mateusz Szulca, szef Porozumienia Rezydentów, w 2016 r., gdy przywracano zlikwidowany wcześniej staż, jeden z polityków PIS powiedział, że staż jest niezbędny do prawidłowego kształcenia lekarzy.

– W ciągu 5 lat mamy nagle zwrot o 180 stopni – dodaje Szulca. 

Mateusz Szulca: zabieranie lekarzom możliwości rozwoju może przynieść nieoczekiwane i negatywne skutki

Środowisko lekarskie oraz studenci są zaskoczeni propozycją rezygnacji ze stażu podyplomowego. W tej sprawie Porozumienie Rezydentów planuje spotkanie z resortem zdrowia.

– Chcemy z ministrem zdrowia, studentami oraz rektorami usiąść i porozmawiać o rozwiązaniach, które wpłyną na poprawę jakości kształcenia, bo niewątpliwie system kształcenia wymaga zmian, usprawnienia, ale rezygnacja ze stażu podyplomowego to krok w złym kierunku. Chcemy przekazać ministerstwu, że ten ruch jest zbyt gwałtowny i nie widzimy, by akurat to rozwiązanie przyczyniło się do wielkiej zmiany w zakresie zwiększenia liczby specjalistycznych kadr medycznych czy poprawy jakości kształcenia – mówi Mateusz Szulca, przewodniczący Porozumienia Rezydentów.

Jego zdaniem, zanim podejmie się decyzję o zmianie formuły kształcenia, warto skonsultować pomysły z samymi zainteresowanymi, czyli studentami.

– Trzeba się zastanowić, czy to uczelnia jest dla studentów czy studenci dla uczelni. Bo w tym momencie wygląda to tak, że studentom są serwowane rozwiązania, bez zapytania ich o zdanie. Dlaczego resort nie stworzy np. ankiet dla studentów, tak jak to właśnie robią w szpitalach, dzięki czemu mogliby ocenić jakość kształcenia? Jakieś konsultacje w sprawie stażu się podobno odbywały, ale z tego co wiem, to było więcej negatywnych opinii niż pozytywnych – dodaje szef Porozumienia.

Według Mateusza Szulcy, staż jest momentem w życiu uczącego się lekarza, podczas którego podejmuje on decyzję dot. specjalizacji, ale też uczy się zawodu poprzez praktykę.

 – Słyszałem argument z Ministerstwa, że na Zachodzie stażu nie ma lub odchodzi się od tego rozwiązania. Ja więc zapytam: ile tam trwają rezydentury? Otóż zabiegowe nawet 2 lata krócej niż u nas. Ale dyżurujący rezydent jest tańszy, więc nas więżą w tym systemie, jak długo mogą – mówi Szulca.

Jego zdaniem rezygnacja ze stażu to chęć uzyskania pieniędzy ze zlikwidowanych etatów na uczelniach.

– Pytanie brzmi, czy uczelnie te pieniądze dostaną i jak je wykorzystają? Jesteśmy za tym, by zwiększyć finansowanie uczelniom i poprawić jakość kształcenia, ale trzeba zrobić to mądrze, nie kosztem likwidacji stażu. Dużą zmianą byłoby np. zwiększenie kadry, by grupy studentów były mniej liczne, a przez to mogliby oni uczyć się praktyki w tym zawodzie na wyższym poziomie. Ponadto, studenci obawiają się tej zmiany, bo w pewnym momencie dojdzie do takiej sytuacji, gdzie będą dwa roczniki – 5. i 6. rok. 6. miałby iść na staż, a 5. na szósty rok nauki bez stażu. Jeśli stażu nie będzie, to oni wszyscy trafią w jednej puli rekrutacyjnej do specjalizacji. Liczba miejsc specjalizacyjnych w zasadzie się nie zmienia, a w przypadku niektórych mówimy o regresie. Wąskim gardłem w tworzeniu specjalistów jest liczba miejsc specjalizacyjnych i ośrodków, które potrafią przeprowadzić specjalizacje na najwyższym poziomie. Zabieranie lekarzom możliwości rozwoju może przynieść nieoczekiwane i negatywne skutki – mówi Mateusz Szulca. 

Jak podkreślają lekarze, jeśli studenci 6 roku od razu trafią „na rynek”, to może się to skończyć olbrzymią frustracją, depresją czy wcześniejszym wypaleniem zawodowym. 

– Trochę pomija się czynnik ludzki. Wierzę, że usiądziemy z ministrem i rektorami i wspólnie uznamy, że warto przeczekać, dać sobie czas. W sytuacji 4 fali pandemii, dyskusja o poprawie jakości kształcenia nie jest potrzebna. Jesteśmy nieco zaskoczeni, że resort teraz chce o tym mówić. To nie jest palący problem i stanowisko rektorów w tej sprawie może być spokojnie rozpatrzone przez Ministerstwo Zdrowia w innym terminie – dodaje Mateusz Szulca.

Zdaniem lek. Damiana Pateckiego, specjalisty anestezjologii, zabieranie stażu studentom, którzy stracili zdolność praktycznego nauczania medycyny przez pandemię jest niegodziwe. 

– Mówienie o centrach symulacji to absurd, nawet najlepszy fantom nie zastąpi pacjenta, nie odwzoruje stresu, gdy akcja serca się zatrzymuje, gdy krwawienie trwa – pisze lek. Damian Patecki na Twitterze. 

Również zdaniem lek. Wojciecha Szarańca, pomysł likwidacji stażu podyplomowego jest nietrafiony.

– Nie był on konsultowany ze środowiskiem lekarskim. Jest to bardzo ważny czas dla każdego lekarza. Studia i praca w szpitalu to dwie różne rzeczywistości. Wiele osób podejmuje wtedy ostateczną decyzję i wybiera specjalizację. Ja także wtedy wybrałem okulistykę. Nie wyobrażam sobie rozpoczęcia rezydentury bez 13-miesięcznego stażu podyplomowego. To wprowadzenie do "dorosłej" pracy wiele mi dało. Staż podyplomowy jest niezbędny. My, lekarze mówimy stanowcze NIE – dodaje Szaraniec.

Likwidacja stażu to obniżenie standardów jakości kształcenia 

Głosy niezadowolenia wyrażają studenci i młodzi lekarze m.in. poprzez podpisanie petycji w tej sprawie. Od wtorku podpisało się pod nią prawie 7 tys. osób, które nie zgadzają się na zniesienie stażu podyplomowego. Młodzi lekarze i studenci zwracają się do ministra zdrowia i do rektorów z apelem o zaniechanie działań legislacyjnych mających na celu likwidację lekarskiego stażu podyplomowego.

– Wbrew opinii Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych oraz Ministerstwa Zdrowia, w obecnej sytuacji, studia na kierunku lekarskim nie przygotowują absolwentów w stopniu wystarczającym do samodzielnego wykonywania zawodu, niezwłocznie po ich ukończeniu. Staż podyplomowy to czas, w którym młodzi lekarze i młode lekarki zapoznają się z działaniem polskiego systemu ochrony zdrowia oraz po raz pierwszy w swoim życiu, pod nadzorem opiekuna, zostaje im powierzona opieka nad pacjentami. To wtedy zapoznajemy się z praktycznymi aspektami wiedzy, jaką nabyliśmy w czasie studiów i pod kontrolą doświadczonych kolegów możemy wykorzystać ją w bezpieczny sposób. Taka praktyka jest dla nas szczególnie wartościowa w warunkach pandemii SARS-CoV-2, kiedy wiele zajęć w procesie kształcenia odbywało się w formie zdalnej, co z konieczności wiązało się ze zmniejszeniem realnego kontaktu z pacjentami oraz placówkami ochrony zdrowia. Naszym zdaniem likwidacja lekarskiego stażu podyplomowego, w imię doraźnych oszczędności, prowadziłaby do dalszego obniżania standardów jakości kształcenia pracowników ochrony zdrowia, bezpośrednio zagrażając zdrowiu i życiu pacjentów. Co więcej takie działanie doprowadzi do sytuacji, w której niedoświadczeni lekarze i lekarki będą w ogromnym stopniu narażeni na odpowiedzialność zawodową, cywilną i karną, jaka grozi im za popełnienie nieumyślnych błędów medycznych – piszą medycy. 

W opinii studentów jest to szokująca decyzja. Sam proces decyzyjny wpisuje się w typową ostatnimi czasy metodę podejmowania decyzji z pominięciem opinii osób, których zmiany dotyczą. W tym wypadku jako studenci i studentki, stażyści i stażystki czujemy się pominięci w procesie decyzyjnym. Z pełnym PWZ wiąże się odpowiedzialność prawna i etyczna za zdrowie pacjenta, więc odebranie nam możliwości zdobycia niezbędnego doświadczenia poprzez pozbawienie nas roku praktyki z pacjentami w sytuacji, gdy od początku pandemii wielu z nas miało zajęcia kliniczne w okrojonym zakresie, może nas narazić na konsekwencje prawne i narazić zdrowie pacjentów. Uczelnie i państwo powinny dbać o obie te rzeczy. Opinia na temat dostatecznego przygotowania praktycznego na studiach jest daleka od rzeczywistości i stanowi wyraz nadmiernego nierozważnego optymizmu lub świadomej propagandy sukcesu. Jak przy temacie całej ochrony zdrowia, dominuje tu podejście cząstkowe, ignorujące mnogość czynników wpływających na jakość naszej edukacji. Zależy nam na naszej przyszłości więc stworzona została petycja skierowana do decydentów którą podpisało już ponad 6000 ludzi oraz piszemy listy do rektorów uczelni z naszym sprzeciwem – mówi Sebastian Goncerz, student medycyny, inicjator akcji „Młodzi z medykami”

Izby lekarskie będą protestować 

Maciej Nowak, przewodniczący Komisji ds. stażu podyplomowego, członek Okręgowej Rady Lekarskiej OIL w Warszawie podkreśla, że z izbami lekarskimi, które uczestniczą we współorganizacji stażu i jako jednostki bezpośrednio zaangażowane w ten proces powinny być zapytane o kwestię likwidacji stażu, nikt nie konsultował tego pomysłu.

– Niestety dowiedzieliśmy się o tym na wczorajszej konferencji. Sam pomysł oceniamy negatywnie. Staż, ostatnio zmieniony wysiłkiem wielu środowisk, od przyszłego roku ma nieco inaczej wyglądać. Spora jego część będzie spersonalizowana tzn. stażysta będzie mógł sobie wybrać dowolny oddział, na którym będzie chciał ten staż odbywać. Ma to na celu poznanie specyfiki danego oddziału, danej specjalizacji, nad którą stażysta się zastanawia. Te zmiany jeszcze nie weszły w życie, a już pojawiają się pomysły, żeby cały staż zlikwidować. Uważam, że jest on bardzo potrzebny stażystom. Ten rok jest rokiem powolnego wdrażania się w system, poszukiwania swojej ścieżki zawodowej, czyli wyboru specjalizacji i zrezygnowanie z niego byłoby dużą stratą dla lekarzy. Zastanawiam się, czy resort zdrowia jest gotowy na zmiany, które planuje. Chodzi o zdublowanie roczników. Osoby, które właśnie ukończyły staż podyplomowy będą składać dokumenty w naborze na specjalizację i w tym samym czasie będą to robić absolwenci kierunku lekarskiego. A jak wiemy nie zwiększa się liczba miejsc specjalizacyjnych. W tym zawodzie trzeba stawiać na jakość. Lekarze muszą być odpowiednio wyedukowani i przygotowani do zawodu – mówi Maciej Nowak. 

Izby lekarskie będą oficjalnie protestować przeciwko temu pomysłowi.

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).