Wyszukaj w publikacjach ...

Movember - akcja potrzebna, ale czy skuteczna?

Zapisuję
Zapisz
Zapisane

Szacuje się, że 6 z 10 mężczyzn po 80 roku życia zachoruje na raka prostaty. To obecnie drugi najczęstszy nowotwór złośliwy płci męskiej, a w samym 2012 roku zdiagnozowano go u 1,1 miliona pacjentów. Statystyka bezsprzecznie uzasadnia więc potrzebę rozpowszechniania wiedzy na temat tej choroby, w szczególności, że dotyczy ona sfery intymnej, o której często trudno jest rozmawiać. Z myślą o tym organizowana jest coroczna akcja Movember, mająca na celu zwiększanie świadomości na temat nie tylko raka prostaty, ale też raka jąder i tematu samobójstw wśród mężczyzn. I chociaż inicjatywa z roku na rok zyskuje na popularności, to pozostaje pytanie - czy jest ona także skuteczna?

Korzenie akcji Movember sięgają lat ’90, ale za jej oficjalny początek uznaje się rok 2004, kiedy grupa mężczyzn z Melbourne podjęła się zapuszczania wąsów z myślą o zwróceniu uwagi społeczeństwa na problem raka prostaty oraz depresji. Rok później w ruch zaangażowanych było już 500 osób, a fundusze zebrane na Prostate Cancer Foundation of Australia wyniosły aż 40 000 dolarów. Od tego czasu akcja rozpowszechniła się na niemal całym świecie. Zaangażowali się w nią celebryci, wspierały ją również firmy takie jak Carlsberg, TOMS czy L’Oreal. Charakterystyczne wąsy namalowano na jednym z samolotów australijskich linii lotniczych Quantas. Pojawiły się też na znaczkach pocztowych brytyjskiego Royal Mail. Z funduszy zebranych podczas akcji finansuje się m.in. liczne badania naukowe i wspiera współpracę między ekspertami w dziedzinie chorób mężczyzn (w ramach np. Movember Centres of Excellence w Wielkiej Brytanii). 

Zaloguj się

Zaloguj się przez Google
Logujesz się na komputerze służbowym?
Bezpieczne logowanie QR kod
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA)
badanie
profilaktyka
onkologia

Dołącz do dyskusji

Polecane artykuły