Wyszukaj w publikacjach

30.07.2020 o 09:18
·

Studia medyczne w Polsce - zwiększenie liczby miejsc

100%

W nowym roku akademickim zwiększy się liczba miejsc na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym. Przyszli medycy będą się kształcić na 22 polskich uczelniach. 

W Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie określające limit przyjęć na studia na kierunkach lekarskim i lekarsko-dentystycznym w poszczególnych uczelniach w roku akademickim 2020/2021. Na pierwszym z kierunków liczba ta zwiększy się o 139 miejsc, a na lekarsko-dentystycznym przybędzie 10 nowych miejsc. W sumie limit miejsc wyniesie 9717.  Na kierunek lekarski będzie mogło się dostać 8309 osób. Stacjonarnie będzie mogło uczyć się 5103 osoby, niestacjonarnie – 1239, a na studiach prowadzonych w języku obcym – 1967.  Na kierunku lekarsko-dentystycznym limit miejsc wyniesie 1408 - 833 osoby będą mogły rozpocząć naukę na studiach stacjonarnych, 261 na niestacjonarnych i 314 na studiach prowadzonych w języku obcym. 

Najwięcej chętnych na kierunek lekarski przyjmie Uniwersytet Medyczny w Łodzi, a na studia na kierunku lekarsko-dentystycznym Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach. 

Zapewnijmy lekarzom lepsze warunki pracy w kraju 

Prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia" powiedział, że „zwiększenie liczby miejsc dla uczelniach medycznych dotyczy głównie studentów obcojęzycznych. A to nie zmieni sytuacji braku kadry w placówkach ochrony zdrowia w Polsce, ponieważ ta grupa absolwentów z dużym prawdopodobieństwem wyjedzie do pracy za granicę”. Zdaniem prezesa NRL, należy się skupić przede wszystkim na kształceniu lekarzy w języku polskim oraz stworzeniu im właściwych warunków pracy.


– W Polsce, po pierwsze, za mało kształcimy lekarzy. Po drugie, nasze prawo nie przyczynia się do poprawy warunków pracy w zawodach medycznych. Przede wszystkim wciąż się zmienia, co nie zapewnia stabilizacji. Sytuację pogarsza też zaostrzenie kar za błędy medyczne. Nie możemy się dziwić, że lekarze wyjeżdżają z Polski – powiedział prof. Matyja „Menedżerowi Zdrowia". 

Z kolei, zdaniem prof. Marcina Gruchały, rektora Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przyczyn niedoboru lekarzy należy upatrywać przede wszystkim w ich wyjazdach za granicę na specjalizacje lub po zakończeniu kształcenia specjalistycznego. 


W mojej ocenie, rozwiązaniem tego problemu nie jest proste zwiększenie liczby przyjętych studentów, ale systemowa i sukcesywna poprawa warunków pracy personelu medycznego po studiach – dodaje rektor.

 
I podkreśla, że nauczanie w ramach English Division jest nie tylko ogromną wartością dodaną każdej uczelni wyższej, ale w dużej mierze jest niezbędne dla utrzymania uniwersytetu wobec rosnących kosztów funkcjonowania szkoły.


Kształcimy studentów na studiach stacjonarnych polskojęzycznych w liczbie uzgodnionej i sfinansowanej przez Ministerstwo Zdrowia w ramach przyznanej subwencji. Od kilku lat we współpracy z MZ zwiększamy kształcenie polskojęzyczne, a nie zwiększamy nauczania na kierunkach anglojęzycznych – dodaje rektor.  

 

Poniżej publikujemy tabelę, w której podane są dokładne limity. 

http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20200001272/O/D20201272.pdf

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).