Wyszukaj w publikacjach
Ponad 93 proc. zdających Lekarski Egzamin Weryfikacyjny w maju, nie otrzymało pozytywnego wyniku. W poprzednich latach piszący byli lepiej przygotowani.
Osoby, które chcą pracować jako lekarz w naszym kraju, muszą potwierdzić, że mają wykształcenie odpowiadające wymaganiom stawianym absolwentom polskich uczelni medycznych. Do wyboru mają nostryfikację dyplomu przed Naczelną Izbą Lekarską albo zaliczenie LEW. Do LEW może przystąpić osoba, która uzyskała w państwie niebędącym państwem członkowskim Unii Europejskiej dyplom lekarza, uprawniający w tym państwie do wykonywania zawodu lekarza, po ukończeniu, co najmniej pięcioletnich studiów.
29 maja odbył się w Łodzi Lekarski Egzamin Weryfikacyjny dla lekarzy, którzy chcieliby pracować w Polsce – głównie obywateli Ukrainy i Białorusi, ale też Indii, Gruzji czy Egiptu. Celem egzaminu jest uznanie kwalifikacji zawodowych lekarza lub lekarza dentysty uzyskanych w państwie niebędącym państwem członkowskim UE. Piszący musieli odpowiedzieć na 200 pytań z kilku dziedzin medycyny, np. choroby wewnętrzne z medycyną rodzinną, pediatria z neonatologią, chirurgia ogólna z chirurgią urazową. Mieli na to 4 godziny. Egzamin można złożyć wyłącznie w języku polskim. Aby zdać, trzeba uzyskać co najmniej 60 proc. maksymalnej liczby punktów z testu. Piszący w tym roku wypadli słabo. Do egzaminu przystąpiły 752 osoby. Wynik pozytywny otrzymało jedynie 51 zdających, czyli nieco ponad 6 proc. Zatem egzaminu nie zaliczyło 701 osób, czyli 93.22 proc.
Próg zaliczający wynosił 120 punktów, a średni wynik, jaki uzyskali zdający to 93.2 punktu
– mówi dr hab. Rafał Kubiak, dyrektor Centrum Egzaminów Medycznych.
Maksymalnie można było zdobyć 140 punktów. Wynik minimalny wyniósł 42 punkty.
Najłatwiejsza była część pytań dotycząca chirurgii ogólnej z chirurgią urazową, a najtrudniejsza z psychiatrii
– dodaje Rafał Kubiak.
W 2022 roku (dwie sesje) do Lekarskiego Egzaminu Weryfikacyjnego przystąpiło 1123 medyków. Zdało go 147, czyli 13 proc. piszących. Z kolei, w 2021 r. podeszło do niego 652 medyków spoza Unii Europejskiej, a pozytywny wynik otrzymały 93 osoby.
Słabo znają język polski
Możemy domniemywać, że największą barierą dla lekarzy i lekarzy dentystów podchodzących do egzaminu jest niedostateczna znajomość języka polskiego. Obserwujemy to w przypadku osób wnioskujących o przyznanie warunkowego prawa wykonywania zawodu i prawa wykonywania zawodu na określony zakres czynności zawodowych, czas i miejsce zatrudnienia na terenie Rzeczpospolitej. Z miesiąca na miesiąc coraz większy odsetek lekarzy korzystających z ww. „uproszczonych trybów” nie potrafi się porozumiewać w języku polskim, przez co spotykają się z decyzjami odmownymi
– mówi Przemysław Ciupka, rzecznik prasowy Wielkopolskiej Izby Lekarskiej.
Warto też podkreślić, że w programach kształcenia czy ścieżki uzyskania tytułu specjalisty w krajach poza UE i krajach UE są spore różnice i to też może być powód niskiej zdawalności.
Dlatego rolą państwa jest zadbanie o to, by przed dopuszczeniem danej osoby do wykonywania zawodu zaufania publicznego zweryfikować jej wiedzę, umiejętności, a także – co w przypadku zawodów medycznych ma ogromne znacznie – znajomość języka polskiego
– dodaje rzecznik WIL.
Możliwy kolejny termin
Pozytywny wynik egzaminu LEW to pierwszy krok w kierunku uzyskania prawa do wykonywania zawodu lekarza w naszym kraju. Zdający muszą jeszcze spełnić warunki stawiane absolwentom polskich uczelni medycznych na kierunku lekarskim, czyli zdać lekarski egzamin końcowy i ukończyć staż podyplomowy.
Osoba, która nie uzyskała pozytywnego wyniku LEW, może przystąpić ponownie do egzaminu w innym terminie.
7 czerwca 2023 r. CEM organizuje lekarsko-dentystyczny egzamin weryfikacyjny i farmaceutyczny egzamin weryfikacyjny, do którego przystąpią absolwenci uczelni medycznych spoza UE.
