Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
20.04.2022 o 15:29
·

Prawdziwy rarytas, czyli uznanie kwalifikacji dla lekarzy spoza UE

100%

Przygotowania do napisania tego artykułu były dla mojej psychiki niemal tak samo obciążające jak kilkadziesiąt otwartych kart w google chrome pełnych odniesień i aktów prawnych dla pamięci operacyjnej mojego dzielnego laptopa. Napływ wykwalifikowanej kadry z Ukrainy przyniósł, zamiast oczekiwanej dla przepracowanych lekarzy i pielęgniarek ulgi, chaos legislacyjny i idącą za nim frustrację. 

“Chcą u nas pracować, proszę bardzo, niech zdadzą egzaminy językowe i nostryfikują dyplomy.”

Niezwykle często podnoszonym ostatnio argumentem jest wymóg nostryfikacji dyplomu przez imigrantów pochodzących spoza UE. Czym jest w takim razie ten proces i czy w ogóle ma on obecnie zastosowanie?

Nostryfikacja ma na celu ustalenie polskiego odpowiednika zagranicznego dyplomu w wypadku braku umów międzynarodowych określających ich równoważność. Podstawą prawną tej procedury jest ustawa z dnia 20 lipca 2018 r. o Prawie o szkolnictwie wyższym i nauce. Postępowanie nostryfikacyjne prowadzone jest na uczelniach i powoływana jest ku temu specjalna komisja. Pomimo ustaw i rozporządzeń mających ujednolicić ten proces, każdy uniwersytet ma swoje wymagania. 

Na przykład dokumenty potrzebne do wszczęcia procedury przez UM w Łodzi to:

  1. stosowny wniosek; 
    1. kopia i oryginał do wglądu dyplomu ukończenia studiów (powinien zawierać klauzulę apostille umieszczoną na oryginale dyplomu lub dołączoną do dokumentu lub być zatwierdzony przez konsula); 
    2. kopie i oryginały do wglądu dokumentów umożliwiające ocenę przebiegu studiów, uzyskiwanych efektów uczenia się i czasu trwania studiów, w tym: 
      • suplement do dyplomu lub transkrypt zawierający informację o zdanych egzaminach lub zaliczeniach, 
      • listę przedmiotów i ocen lub indeks, 
      • treści lub sylabusy programowe zrealizowanych przedmiotów, 
      • zaświadczenia o odbyciu praktyki zawodowej, wraz z wskazaniem czasu, miejsca jej realizacji, jeżeli stanowiła integralną część programu studiów, oraz zakres programowy; 
    3. kopia i oryginał do wglądu świadectwa, dyplomu lub inne dokumentu, na podstawie, których wnioskodawca został przyjęty na studia; 
    4. oświadczenie o miejscu i dacie urodzenia; 
    5. w przypadku zmiany nazwiska na inne niż to, na które został wydany dyplom, składa oświadczenie o zmianie nazwiska oraz, do wglądu, dokument poświadczający zmianę nazwiska. 

    Terminy przedłożenia dokumentów są ściśle określone i możliwe wyłącznie 3 razy do roku. Po skompletowaniu i wysłaniu świadectw komisja ocenia je pod kątem zgodności z polskim programem. Gdy rozpiętość odmienności jest uznana za tolerowalną, kandydat dostaje zaproszenie na egzamin sprawdzający efekty uczenia w zakresie chorób wewnętrznych (30 pytań), pediatrii (20 pytań), chirurgii (20 pytań), położnictwa i ginekologii (20 pytań), psychiatrii (20 pytań), medycyny ratunkowej (10 pytań). Po uzyskaniu 60% poprawnych odpowiedzi Rada Dydaktyczna kierunku lekarskiego podejmuje uchwałę o uznaniu lub odmowie uznania równoważności dyplomu. 

    Uznanie zdobytego dyplomu to nie koniec biurokratycznej makabry. Z potwierdzonymi dyplomami lekarz musi skierować swoje kroki do odpowiedniej OIL celem odbycia stażu podyplomowego. Jednak, aby móc go zrealizować, oprócz złożenia pliku standardowych dokumentów, należy zdać egzamin ze znajomości języka polskiego. Dopiero po zakończeniu stażu i zdaniu egzaminu LEK dany lekarz uzyskuje PWZ.

    Koszt całego procesu to ponad 3200 zł.

    “Jako pacjent (nie jestem lekarzem) chciałbym żeby jak najszybciej dopuścili ich do wykonania zawodu, o ile znają polski lub angielski (a większość pewnie angielski zna).”

    Czy w takim razie nostryfikacja to jedyna droga dla potwierdzenia równowartości zagranicznego wykształcenia w Polsce, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecny rozgłos tego hasła? Otóż od 1 stycznia 2021 r. weszła w życie prostsza alternatywa, mianowicie LEW - Lekarski Egzamin Weryfikacyjny.

    Świetny akronim skrywa za sobą o wiele mniej groźną opcję od przedstawionego przez siebie zwierzęcia. Chcąc uznać swoje kwalifikacje tą ścieżką, lekarz powinien złożyć generowany informatycznie wniosek do dyrektora CEM zawierający: 

    1)imię (imiona) i nazwisko;2)datę urodzenia;3) miejsce urodzenia;4) numer PESEL, a w przypadku jego braku – cechy dokumentu potwierdzającego tożsamość: nazwę i numer dokumentu oraz państwo wydania; 5) obywatelstwo (obywatelstwa);6) adres poczty elektronicznej i adres do korespondencji, a także, jeżeli posiada, numer telefonu;7) numer i datę wydania dyplomu lekarza albo lekarza dentysty;8) nazwę, państwo, miejscowość i siedzibę uczelni, w której wnioskodawca ukończył studia na kierunku lekarskim albo lekarsko-dentystycznym oraz datę ich ukończenia.9) Do wniosku wnioskodawca dołącza dyplom lekarza albo lekarza dentysty. 10) Dyplom, o którym mowa w ust. 9, spełnia następujące wymagania:     1) został zalegalizowany przez konsula Rzeczypospolitej Polskiej właściwego dla państwa, na którego terytorium lub w którego systemie szkolnictwa wyższego wydano ten dyplom, albo  2)  na dyplomie lub jego duplikacie umieszczono albo dołączono do dokumentu apostille, jeżeli dyplom został wydany przez uprawniony organ właściwy dla państwa będącego stroną Konwencji znoszącej wymóg legalizacji zagranicznych dokumentów urzędowych, sporządzonej w Hadze dnia 5 października 1961 r. (Dz. U. z 2005 r. poz. 938 i 939), na którego terytorium lub w którego systemie szkolnictwa wyższego wydano ten dyplom.11) Dyplom, o którym mowa w ust. 9, wydany w innym języku niż język polski, dołącza się wraz z tłumaczeniem na język polski sporządzonym przez tłumacza przysięgłego prowadzącego działalność w Rzeczypospolitej Polskiej lub w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej.12) Wnioskodawca, zamiast oryginału dyplomu, o którym mowa w ust. 9, może złożyć jego kopię poświadczoną za zgodność z oryginałem przez notariusza albo przez występującego w sprawie pełnomocnika wnioskodawcy będącego adwokatem albo radcą prawnym.”[1]

    Po pomyślnym napisaniu egzaminu, za który przyjdzie petentowi zapłacić 700 zł, przyszły pracownik mlekiem i miodem płynącej polskiej krainy ochrony zdrowia występuje z wnioskiem do CEM o uznanie kwalifikacji. Następnie, poprzez izby (po złożeniu kolejnego pliku dokumentów), kierowany jest na staż podyplomowy. Zaletą tej opcji jest brak konieczności wykazania się znajomością języka polskiego, gdyż wystarcza podpisanie stosownego oświadczenia (i zdanie LEW w języku polskim). Sam LEW nie zastępuje, tak samo jak przy nostryfikacji, konieczności zdania LEKu. Oba egzaminy przeprowadzane są w języku polskim.

    “Ludzie z kraju, którego uczelnie słyną z korupcji, mają zostać dopuszczeni do pracy bez, de facto, udowodnienia swoich kwalifikacji i znajomości języka, ale to polscy lekarze mają ponosić odpowiedzialność.”

    Najwięcej kontrowersji budzi najnowsza forma “ułatwienia” zaproponowana przez MZ. Warto zaznaczyć, że nie jest to sposób nostryfikacji dyplomu czy możliwość uzyskania pełnego PWZ, tylko w praktyce czasowa zgoda na wykonywanie zawodu z obostrzeniami. Ta możliwość jest otwarta dla osób, które:

    • ukończyły co najmniej pięcioletnie studia na kierunku lekarskim poza terytorium Unii Europejskiej,
    • posiadają tytuł lekarza specjalisty poza terytorium Unii Europejskiej, 
    • posiadają zaświadczenie od podmiotu wykonującego działalność leczniczą Polsce, który planuje ją zatrudnić, 
    • mają co najmniej trzyletnie doświadczenie zawodowe jako lekarz specjalista w danej dziedzinie, uzyskane w okresie ostatnich pięciu lat.

    Personel spełniający powyższe wymagania może ubiegać się o:

    “Prawo wykonywania zawodu lekarza/lekarza dentysty na określony zakres czynności zawodowych, czas i miejsce, jeżeli lekarz posiada następujące dokumenty (wykonywanie zawodu samodzielnie po 1 roku pracy pod nadzorem)”[1]

    Co wiąże się z zaspokojeniem biurokratycznego monstrum poniższymi darami:

    • oświadczeniem o znajomości języka polskiego; 
    • zaświadczeniem od podmiotu leczniczego zawierające wykaz komórek organizacyjnych zakładu leczniczego i okres planowanego zatrudnienia ze wskazaniem zakresu czynności zawodowych zgodnego z posiadanym tytułem specjalisty w określonej dziedzinie medycyny; 
    • oświadczeniem o pełnej zdolności do czynności prawnych; 
    • zaświadczeniem lekarskim o stanie zdrowia pozwalającym na wykonywanie zawodu lekarza albo lekarza dentysty; 
    • oświadczeniem lub dokumentem potwierdzający niekaralność zawodową i spełnienie wymogów dotyczących postawy etycznej wydany przez uprawniony organ w kraju, w którym wnioskodawca wykonywał/wykonuje zawód; 
    • dokumentem wydanym przez uprawniony organ w kraju, w którym był wykonywany zawód lub inne dokumenty potwierdzające okresy zatrudnienia np. świadectwa pracy, poświadczający posiadanie ma co najmniej trzyletniego doświadczenia zawodowego jako lekarz specjalista lub lekarz dentysta specjalista w danej dziedzinie, uzyskane w okresie pięciu lat bezpośrednio poprzedzających uzyskanie zaświadczenia od podmiotu leczniczego; 
    • dyplomem lekarza, lekarza dentysty potwierdzającym ukończenie co najmniej pięcioletnich studiów, wydanym w innym państwie niż państwo członkowskie Unii Europejskiej – dyplom oraz tłumaczenie sporządzone przez tłumacza przysięgłego; wobec konfliktu zbrojnego na Ukrainie apostile lub legalizacja dyplomu nie będzie wymagana; 
    • dyplomem potwierdzającym uzyskanie tytułu specjalisty, wydanym w innym państwie niż państwo członkowskie Unii Europejskiej – te same warunki co do formy jak w punkcie wyżej (dyplom + tłumaczenie sporządzone przez tłumacza przysięgłego; wobec konfliktu zbrojnego na Ukrainie apostile lub legalizacja dyplomu nie będzie wymagana); 
    • wydanym przez właściwy organ dokumentem (program odbytego szkolenia specjalizacyjnego) poświadczającym odbycie szkolenia specjalizacyjne odpowiadającego w istotnych elementach merytorycznych programowi szkolenia specjalizacyjnego w Rzeczypospolitej Polskiej;

    Osoby, które przekroczyły polską granicę po wybuchu wojny, mogą przedstawić zaznaczone podkreśleniem dokumenty w formie niebudzącej wątpliwości kopii, bądź, jeśli nie posiadają niektórych lub żadnych dokumentów, pozostaje im złożenie oświadczenia o spełnieniu tych wymogów. W okresie 6 miesięcy od zakończeniu konfliktu zbrojnego należy dostarczyć oryginał lub notarialnie potwierdzoną kopię świadectw.

    Ten wariant ograniczonego PWZ otrzymać można maksymalnie na 5 lat. Nadzór sprawowany musi być przez specjalistę wyznaczonego przez kierownika placówki. Lekarz, chcący uzyskać pełne prawo do praktykowania na terytorium RP, musi albo nostryfikować dyplom, albo podjąć się zdania egzaminu LEW. 

    “Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że ciężko jest zacząć pracę w innym kraju i potrzeba czasu, żeby oswoić się z nowym systemem. W Polsce brak jest wyrozumiałości dla obcokrajowców, bo jest to dla nas nowość. Niezależnie skąd się pochodzi i gdzie się studiowało, można być lepszym lub gorszym specjalistą.”

    Zrozumienie chybko wprowadzonych przez ministerstwo zasad to niemalże syzyfowa praca. Nowe przepisy mają wiele zawiłych warunków, są stale modyfikowane, a niejasności ustaw próbuje się uzupełnić rozporządzeniami bądź komunikatami MZ. Dodatkowo, coraz bardziej zacierane są różnice kompetencji między Ministrem Zdrowia a izbami lekarskimi w kontekście nadawania PWZ i ochrony dobrego imienia zawodu lekarza.

    Kluczowym zagadnieniem w tym galimatiasie prawnym jest jednak stosunek szeroko rozumianego środowiska lekarskiego do osób korzystających z wprowadzonych rozwiązań prawnych. Zbrojna agresja Rosji na naszego sąsiada jest sytuacją wyjątkową. Masowy exodus ukraińców to nie reakcja na wchodzące od 1 lipca podwyżki wynagrodzeń, lecz chęć ochrony siebie i najbliższych przed torturami, gwałtami i śmiercią, informacje o których docierają do nas codziennie. 

    Rozwiązaniom ministerstwa daleko od ideału. Tym samym słusznie wielu z nas bije na alarm, jednak stygmatyzowanie, generalizowanie, publiczne przylepianie uchodźcom łatki łapówkarzy, malwersantów, wytykanie im hipotetycznych braków wykształcenia, mając odniesienie wyłącznie do zasłyszanych stereotypów i stałe podnoszenie argumentu nostryfikacji dyplomue, bez jednoczesnego zgłębienia zasad uznawania kwalifikacji godzi w dobre imię środowiska i przyzwoitość. Jeśli w tak tragicznych chwilach nie stać nas na krztę empatii i wyrozumiałości, to chyba należy zadać sobie pytanie, czy to nie w nas leży problem?

    Źródła

    1. Ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 2020 r. poz. 514, z późn. zm.)

    Zaloguj się

    lub
    Logujesz się na komputerze służbowym?
    Nie masz konta? Zarejestruj się
    Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).