Wyszukaj w publikacjach
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma – jak wygląda opieka medyczna na Kubie.

Prawie 40 tys. osób podpisało się do tej pory pod petycją dotyczącą przyznania Pokojowej Nagrody Nobla kubańskim lekarzom. Rozpoczęta 16 czerwca 2020 kampania wspiera nominację Kubańskiej Międzynarodowej Brygady Medycznej, zwanej Brygadą Henry’ego Reeve’a. Jest to grupa ponad 2 tys. lekarzy i pielęgniarek pochodzących z Kuby, którzy walczą z koronawirusem w niemal 40 krajach. Nie jest to jednak pierwszy taki przypadek. Od rewolucji w 1959 roku Kuba w imię solidarności wysyła swoją „white coat army” w miejsca katastrof i epidemii na całym świecie. Ich praca medyczna za granicą była postrzegana przez komunistyczny rząd jako symbol solidarności z ludźmi na całym świecie. Kubańscy medycy walczyli między innymi z cholerą na Haiti czy z ebolą w Afryce Zachodniej.
Jak to się stało, że tak biedny kraj (GDP per capita na 2018 - 8 821,8 [3]) tak prężnie wspomaga inne państwa w zakresie ochrony zdrowia?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba wrócić aż do czasów rewolucji na Kubie, kiedy to na scenie politycznej pojawił się Che Guevara. Postać kontrowersyjna, ale stanowiąca też część pop kultury. Ale co istotne dla tej opowieści - lekarz. To właśnie dzięki niemu Kuba ma jeden z najbardziej skutecznych programów opieki zdrowotnej w krajach rozwijających się i jest ona dostępna bezpłatnie lub po nominalnych kosztach dla całej populacji. Jednak kubański fenomen polega na tym, że ten 11 milionowy kraj w zestawieniach porównywany jest z krajami wysokorozwiniętymi. Biorąc pod uwagę liczbę lekarzy przypadających na 10000 mieszkańców, Kuba zajmuje pierwsze miejsce na świecie (Polska 23,79 per 10000; Kuba 84,2 per 10000) [1]. WHO zwraca również uwagę, że to właśnie ten wyspiarski kraj jako pierwszy wyeliminował przenoszenie wirusa HIV i kiły z matki na dziecko [2], a współczynnik śmiertelność niemowląt jest jednym z najniższych na świecie (2,18 per 1000 żywo urodzonych, dla porównania w Polsce współczynnik ten wynosi 2,71[4]). Aspekt ten tłumaczy się szeroko stosowanymi badaniami prenatalnymi, a także dostępnością aborcji. Według krytyków kobiety są wręcz namawiane do przerywania ciąży w przypadku pojawienia się wad płodu.
Krytyce poddawany jest również sam system świadczeń, który ma w sposób uprzywilejowany traktować pacjentów z tzw. elit, którzy kierowani są do nowoczesnych klinik. Dla pozostałych pacjentów przeznaczone są placówki, które nie spełniają standardów opieki i porównywane są do tych z krajów Trzeciego Świata. Sceptycy wskazują również na fakt, że kubańscy lekarze stanowią „towar eksportowy”. Najwięcej trafia ich do Wenezueli, gdzie w ramach programu "oil for doctors" Kuba zapewniła wsparcie w postaci 31 tysięcy lekarzy i dentystów, a także szkolenia dla personelu wenezuelskiego. W zamian na Kubę trafiało 100 000 baryłek ropy dziennie wartych 7,5 mln dolarów amerykańskich. Kubańscy lekarze działali również w Brazylii, co przekładało się na zysk rzędu ok. 300 mln dolarów rocznie. Szacuje się, że poza granicami kraju pracuje około 50 tysięcy lekarzy, którzy swoją pracą wspierają kubańska gospodarkę, a do budżetu państwa trafia w ten sposób nawet 11 mld rocznie.
Misja w Brazylii zwróciła uwagę opinii publicznej na problemy, z jakimi borykają się kubańscy lekarze. Prezydent Brazylii Jaira Bolsonaro stwierdził, że pracują oni jako „niewolnicza siła robocza” i wycofał kontyngent z kraju. Lekarze otrzymywali jedynie 25% wynagrodzenia, natomiast reszta pieniędzy zasilała kubański skarb państwa. Jak swoją sytuację opisują sami medycy? W maju 2019 na łamach serwisu BBC pojawiła się rozmowa z kubańskimi lekarzami, między innymi z Dayli Coro [6]. Lekarka przedstawia wstrząsającą historię o tym, jak wyglądała jej praca w Wenezueli. Dayli opowiada o ograniczeniach, jakie opracowują władze Kuby, aby uniemożliwić ucieczkę podczas przebywania poza granicami kraju. Wielu lekarzy opowiada, że było obserwowanych przez kubańskich funkcjonariuszy bezpieczeństwa podczas ich misji, a także byli proszeni o przekazywanie informacji o współpracownikach, czy też fałszowanie danych medycznych, aby wyolbrzymić skuteczność misji. Lekarka zwracała uwagę również na bardzo trudne i wymagające warunki pracy. Wenezuela to kraj ogarnięty wojną domową, gdzie potyczki gangów są codziennością. Ta przemoc dotyczy także pracowników opieki medycznej, którzy muszą zajmować się pacjentami z ranami postrzałowymi, często pod nadzorem członków gangu.
Krytycy kubańskiej opieki medycznej zwracają uwagę również na fakt, że jest ona wykorzystywana jako narzędzie polityczne do celów propagandowych. Cierpi na tym kodeks etyczny lekarzy. New York Times opublikował w marcu 2019 roku artykuł opisujący, w jaki sposób kubańscy medycy starali się przekonywać pacjentów do głosowania na rządzącą w Wenezueli Partię Socjalistyczną. Medycy odmawiali leczenie zwolenników opozycji i przekupywali ich przy pomocy leków [7].
W marcu tego roku na Kubie ruszyły pierwsze szczepienia przeciwko koronawirusowi. Władze czekały, aż będą gotowe własne preparaty. Ma ich powstać aż pięć, co jest niewątpliwie ewenementem na światową skalę. Ciężko powiedzieć, czy jest to kolejny sukces kubańskiej opieki medycznej, czy raczej rządowej propagandy.
Referencje
- https://www.who.int/data/gho/data/indicators/indicator-details/GHO/medical-doctors-(per-10-000-population)https://www.who.int/mediacentre/news/releases/2015/mtct-hiv-cuba/en/http://mtct-hiv-cuba/en/https://data.worldbank.org/indicator/NY.GDP.PCAP.CD?locations=CU
- https://www.who.int/mediacentre/news/releases/2015/mtct-hiv-cuba/en/
- https://data.worldbank.org/indicator/NY.GDP.PCAP.CD?locations=CU
- https://www.who.int/data/gho/data/indicators/indicator-details/GHO/neonatal-mortality-rate-(per-1000-live-births)
- https://www.aa.com.tr/en/culture/30-000-back-us-campaign-seeking-nobel-for-cuban-doctors/1924106
- https://www.bbc.com/news/uk-48214513
- https://www.nytimes.com/2019/03/17/world/americas/venezuela-cuban-doctors.html
- https://www.cubanobel.org/gallery