Spis treści
11.02.2022
·

Genetyczki. Kobiety, bez których nie byłoby współczesnej medycyny

100%

Największe odkrycia ubiegłego wieku to dowody, że naszym światem zawiadują rzeczy niewidzialne. Materia okazała się podzielna na coraz to mniejsze cząstki, tworzące własny, na pozór nie dający się ująć w ramy logiki mikrokosmos. Równie zaskakujący był zresztą makrokosmos - łakoma, wciąż rozszerzająca się przestrzeń, która kiedyś wydawała się nam zamkniętą kulą i do której ostrożnie zaczęliśmy wysyłać pierwszych śmiałków. Komórki naszych mózgów okazały się porozumiewać dzięki cząstkom neuroprzekaźników, a my sięgnęliśmy po bezprzewodowe telefony. Gdzieś w trakcie tej rewolucji stało się coś jeszcze - odnaleźliśmy ukrytą instrukcję dla komórek naszego ciała zapisaną w niepozornym związku chemicznym: DNA. Dziś, gdy na dobre rozgościliśmy się już w kolejnym stuleciu, trudno nam wyobrazić sobie medycynę bez tej wiedzy. To dzięki odkryciom w obszarze genetyki molekularnej wiemy, kto szczególnie narażony jest na raka piersi czy jajnika, stawiamy czoła białaczkom i wytwarzamy innowacyjne szczepionki. Umiemy składać materiał genetyczny prawie jak puzzle, a gdy zechcemy - niszczyć go za pomocą chemioterapeutyków i promieniowania jonizującego. W fascynującej drodze ku temu sukcesowi rolę odegrało mnóstwo wybitnych badaczy, a wśród nich także kobiety, bez których nie byłoby współczesnej genetyki. 

DNA jako komunikat - Martha Chase i język genetyki

DNA nie od razu znalazło się w centrum uwagi. Przez długi czas pozostawało ono w cieniu białek, które zdawały się stanowić idealny nośnik informacji genetycznej. Teorię tę obalił eksperyment przeprowadzony w latach 50 w Cold Spring Harbor Laboratory, instytucji, w której do dziś pracowało aż ośmiu laureatów nagrody Nobla. I chociaż akurat to doświadczenie wykonało dwóch naukowców, to tylko jeden z nich - Alfred Hershey, został nią odznaczony. Jego współpracowniczką była Martha Chase, której nazwisko zapisało się na kartach historii w ramach eponimu eksperyment Hersheya-Chase i na cześć której nazwano nową rodzinę wirusów (Chaseviridae). Badacze zakazili bakterie E. Coli fagami, których białka i DNA oznakowane zostały izotopami promieniotwórczymi (odpowiednio siarki 35S i fosforu 32P). Okazało się, że spośród użytych znaczników do wnętrza bakterii wniknął jedynie fosfor, dzięki czemu naukowcy zyskali dowód na to, że to właśnie w DNA, a nie w białku, przekazywana jest informacja genetyczna. 

Rosalind Franklin. Niewidoczna bohaterka

Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie cząsteczkę DNA. Jeśli widzicie podwójną helisę, to nie jesteście jedyni - jej istnienie jest dla nas przecież oczywiste, znamy nawet jej dokładne wymiary: średnica równa 1,0 nm, odległości między parami zasad - 3,4 nm. Ale czy ktokolwiek widział ją inaczej, niż oczami wyobraźni? 

Tak - była to Rosalind Franklin, biofizyczka z King’s College, autorka rentgenogramu soli sodowej DNA i współodkrywczyni znanej nam podwójnej helisy. Jak się jednak okazuje, Martha Chase nie była jedyną badaczką, której dokonania przesłonił sukces innych naukowców. Wyniki badań Franklin bez jej wiedzy przekazane zostały Watsonowi i Crickowi, którzy na Uniwersytecie Cambridge próbowali rozsupłać tę samą zagadkę. Gdy manuskrypt podsumowujący badania Franklin i jej studenta, R. G. Goslinga, przygotowany był już do publikacji, a świat lada dzień zelektryzować miała wieść o dokonanym przez nich odkryciu, do King’s College dotarła inna informacja: oto Watson i Crick zdemaskowali strukturę DNA. Publikacja Franklin ukazała się w Nature 25 kwietnia 1953 roku, tuż po artykule duetu z Cambridge, wraz z dodanym już odręcznie dopiskiem autorki: „Nasze wyniki nie są więc sprzeczne z modelem zaproponowanym przez Watsona i Cricka w poprzedzającej je rozprawie”. Oczywiście, że nie były - stanowiły dla nich przecież więcej niż inspirację. 

Kiedy niespełna dekadę później Watson, Crick i Wilkins za swe zasługi odebrali Nagrodę Nobla, Franklin nie żyła już od czterech lat. Zmarła na raka jajnika, jedną z chorób nowotworowych, w których leczeniu - o ironio - zasługi genetyki odegrać miały niebawem szczególnie istotną rolę. 

Doudna i Charpentier - przekraczanie granic niemożliwego 

Jeśli przeniesiemy się na osi czasu o pół wieku do przodu, ujrzymy obraz prawdziwie rewolucyjny. W 2020 roku prestiżową nagrodę odbiera inny duet - tym razem są to ściskające się za dłonie Jennifer Doudna i Emmanuelle Charpentier, autorki metody CRISPR/Cas9, dzięki której inżynieria genetyczna zaczyna przypominać… poprawianie literówek w tekście. 

Przedmiotem badań Doudny i Charpentier nie było poszukiwanie najwydajniejszego narzędzia modyfikującego geny, a obrona bakterii przed zagrażającymi im wirusami. Jak dowiodły, drobne organizmy wykształciły w sobie coś na kształt zapisanej w genomie „karty szczepień” - mechanizm, który z niebywałą szybkością i precyzją pozwala im stawiać czoło wirusom. Udział w nim biorą CRISR - krótkie odcinki DNA bakterii, oraz enzym z grupy Cas, zdolny do precyzyjnego przecinania materiału genetycznego wirusa. Pojawiła się więc myśl - do czego jeszcze można by wykorzystać te „genetyczne nożyczki”? Szybko okazało się, że metoda, którą podpatrzyliśmy u bakterii, zrewolucjonizować może naukę na niezliczonych wręcz poziomach. W medycynie pozwala nam na rozwijanie nowych, innowacyjnych metod terapii, w tym nawet na wprowadzanie zmian genetycznych w komórkach układu odpornościowego. Czy na horyzoncie widać już koniec ery chorób monogenowych? Czy za pomocą nowego narzędzia będziemy modyfikować nie tylko informację genetyczną bakterii i zwierząt biorących udział w eksperymentach, ale też ludzi? W którym miejscu nasza ingerencja w genetykę narusza zasady nie tyle natury, co… etyki? 

Na wiele spośród tych pytań nie znamy jeszcze odpowiedzi. Potrzebne są kolejne lata badań i kolejne pokolenia odważnych i zdeterminowanych badaczek i badaczy, którzy wyznaczą dalsze ścieżki rozwoju genetyki i medycyny - bo ta przecież czerpie z niej całymi garściami. Tymczasem, w Dniu Kobiet i Dziewcząt w Nauce wspominamy dokonania tych naukowczyń, które już odniosły sukces - nie zawsze w porę zauważony, ale w każdym przypadku równie istotny. 

Referencje:

Źródła

  1. How CRISPR lets us edit our DNA: Jennifer Doudna. https://www.youtube.com/watch?v=TdBAHexVYzc [dostęp: 8.02.2022]
  2. Zhan T, Rindtorff N, Betge J et al. CRISPR/Cas9 for cancer research and therapy. Semin Cancer Biol. 2019 Apr;55:106-119.
  3. Maddox, B. The double helix and the 'wronged heroine'. Nature 421, 407–408 (2003).

Zaloguj się

Zapomniałaś/eś hasła?

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).