Wyszukaj w publikacjach ...

Bartłomiej Matyszewski z inicjatywy “Medycy na ulicy” o kryzysie bezdomności w czasie pandemii.

Zapisuję
Zapisz
Zapisane
pinezkaW SKRÓCIE

Przed Dworcem Centralnym w Warszawie ustawia się kolejka. To podopieczni, oczekujący na zespół “Medyków na ulicy”, który od 10 lat zapewnia opiekę medyczną osobom w kryzysie bezdomności. “Dyżury przy murku” odbywają się regularnie w poniedziałki i piątki. Ale to nie wszystko, bo “Fortior- Fundacja dla wielu” zapewnia także kompleksową pomoc i szansę na wyjście z kryzysu.

- Od kiedy działacie? Jak zrodziła się ta inicjatywa? 

Nieoficjalnie “Medycy na ulicy” działają od ponad 10 lat. Inicjatywa zrodziła się trochę przypadkiem. Ania Jastrzębska - fundatorka “Fortior-Fundacji dla wielu” - wraz z przyjacielem przechodziła w okolicy Dworca Centralnego w Warszawie. Zatrzymali się, by pomóc potrzebującemu. Pomogli mu raz, drugi... Kiedy ich podopieczny przyprowadził swoich kolegów, również wymagających medycznej pomocy, Ania wraz przyjacielem zaangażowała swoich znajomych medyków. I tak to już się “turla” kolejny rok.

Zaloguj się

Zaloguj się przez Google
Logujesz się na komputerze służbowym?
Bezpieczne logowanie QR kod
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA)
wolontariat
covid-19

Dołącz do dyskusji

Polecane artykuły