Wyszukaj w publikacjach
Zasłabnięcie przed budynkiem POZ, czyli o obowiązkach lekarza w takiej sytuacji

W ostatnim czasie głośno było o sprawie 50-letniego mężczyzny ze Swarzędza, który stracił przytomność 150 metrów przed budynkiem przychodni, a w konsekwencji zmarł. Pomocy udzielał mu zespół ratownictwa medycznego, który przybył po pewnym czasie na miejsce zdarzenia. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że w tłumie gapiów obecna była lekarka z placówki medycznej, do której zmierzał mężczyzna. Sprawa ma swoją kontynuację przed poznańską izbą lekarską oraz w prokuraturze. Oczywiście podkreślamy, że nie znając całokształtu materiału dowodowego tej sprawy nie można dokonać oceny postępowania rzeczonej lekarki.
Celem naszego artykułu jest przedstawienie Szanownym Czytelnikom podstawowych obowiązków lekarskich w związku z koniecznością udzielania pomocy w sytuacjach nagłych.
W pierwszej części artykułu przedstawimy kwestie teoretyczne dotyczące obowiązku udzielenia pomocy medycznej. W częściach kolejnych, omówimy praktyczny aspekt związany z obowiązkiem udzielenia pomocy, przekażemy Państwu rady, naszym zdaniem pomocne w takich sytuacjach, oraz powołamy kilka spraw sądowych, które miały miejsce rzeczywiście i zostały rozstrzygnięte. Interesować będą nas rozważania prawne w podanym zakresie, dlatego też w artykule skupimy się właśnie na tak rozumianych aspektach działań lekarskich.
Obowiązek udzielenia pomocy medycznej
Obowiązek udzielenia pomocy medycznej przez lekarza wynika przede wszystkim z art. 30 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty: „Lekarz ma obowiązek udzielać pomocy lekarskiej w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia”. Powinność ta ma charakter obowiązku prawnego, co więcej, bezwzględnie obciążającego lekarza. Ustawodawca wskazał, że „lekarz ma obowiązek udzielać pomocy lekarskiej”. W związku z tym, że norma przyjmuje postać nakazu, odnoszącego się do konkretnego adresata, tj. lekarza, to przyjąć musimy, że lekarz – co do zasady – nie może uchylić się do niesienia pomocy lekarskiej.
Nie można zapominać również, że z treści art. 15 ustawy o działalności leczniczej („Podmiot leczniczy nie może odmówić udzielenia świadczenia zdrowotnego osobie, która potrzebuje natychmiastowego udzielenia takiego świadczenia ze względu na zagrożenie życia lub zdrowia”) wynika, że obowiązek udzielania pomocy medycznej obciąża także placówkę medyczną. Jest więc powinnością kierownictwa medycznego podmiotu leczniczego (np. POZ, szpitala, NPL), takie zorganizowanie pracy podmiotu leczniczego, żeby zapewnić możliwość udzielenia pomocy osobie, która takiej pomocy niezwłocznie potrzebuje.
Można zatem stwierdzić, że obowiązek udzielania pomocy osobom w stanie zagrożenia zdrowia lub życia jest obowiązkiem i lekarzy, i podmiotów leczniczych. Co istotne, w art. 30 u.z.l. wskazano, że obowiązek niesienia pomocy ma być przez lekarza realizowany „w każdym przypadku”. Oznacza to, że lekarz musi udzielić pomocy bez względu na inne okoliczności dotyczące osoby lekarza czy innych zdarzeń mających miejsce w tym samym czasie. Normatywnie więc, lekarz nie może baczyć na własne bezpieczeństwo, zaawansowany wiek, stan zdrowia czy też stan psychofizyczny (np. zmęczenie, osłabienie). Podobnie, nie jest istotne, co aktualnie robi lekarz, czy przebywa na urlopie, jest po pracy, czy wykonuje inne czynności medyczne. Ma nieść pomoc. Jedyną okolicznością, która zwalnia lekarza z obowiązku niesienia pomocy jest brak możliwości jej udzielenia (istnieje ona np. wtedy, gdy lekarz prowadzi RKO i równocześnie nie ratuje innego pacjenta).
Podsumowując ten fragment można stwierdzić, że lekarz jest zobowiązany do niesienia pomocy w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia pacjenta wtedy, gdy:
- wie, że występuje przypadek, w którym konkretna osoba potrzebuje pomocy lekarskiej;
- brak udzielenia pomocy może doprowadzić do utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia osoby pomocy wymagającej;
- ma obiektywnie możliwość udzielenia pomocy, zarówno w zakresie miejsca, jak i czasu;
- udzielenie pomocy innej osobie nie stwarza zagrożenia dla życia albo zdrowia osób znajdujących się pod opieką lekarza (np. chirurg nie może porzucić tamowania krwawienia z uszkodzonej tętnicy, gdy przytomność straci instrumentariuszka).
Niesienie pomocy a udzielanie świadczeń zdrowotnych w podmiotach leczniczych
Przekładając te rozważania na konkretne sytuacje, należy zwrócić uwagę, że z zasady lekarz jest zobowiązany umową do udzielania świadczeń zdrowotnych w tym miejscu, w którym wskazano mu to w umowie. Oznacza to, że z założenia lekarz nie może samodzielnie, bez zgody zleceniodawcy lub pracodawcy, opuścić podmiotu leczniczego. Są to jednak reguły ogólne, które w niektórych sytuacjach mogą lub wręcz muszą być traktowane elastycznie. Sytuacje nagłe mogą spowodować, że lekarz samodzielnie, bez upoważnienia w tym zakresie zdecyduje o opuszczeniu placówki i udzieleniu pomocy lekarskiej osobie spoza niej. Obowiązek taki powstanie wtedy, gdy lekarz ma możliwość opuścić placówkę bezpiecznie dla jej pacjentów w celu ratowanie życia lub zdrowia innego pacjenta. Oczywiście nie dotyczy to sytuacji, kiedy osoby wymagające pomocy są w znacznym oddaleniu (np. lekarz dowiedział się z radia o karambolu na autostradzie oddalonej o kilkanaście kilometrów od POZ).
Niesienie pomocy okazjonalnej
Może się zdarzyć tak, że obowiązek udzielenia pomocy powstanie podczas codziennych czynności (np. lekarz w czasie spaceru zobaczy, że ktoś traci przytomność).
Nieudzielenie pomocy przez lekarza może spowodować dolegliwe konsekwencje
Obowiązek udzielenia pomocy lekarskiej uzupełniany jest przepisami karnymi. W art. 162 § 1 k.k. wskazano, że: „Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Regulacja ta skierowana jest zarówno do osób niewykonujących zawodu lekarza, jak i do lekarzy. Natomiast w odniesieniu do obowiązku wynikającego z cytowanego wyżej art. 30 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty wprowadza istotne modyfikacje, które mają wymierny wpływ na postrzeganie obowiązku niesienia pomocy.
Przyjmuje się, przede wszystkim w orzecznictwie sądowym, że z racji swojej profesji lekarz nie może odmówić pomocy zasłaniając się np. obawą przed zakażeniem. Uzasadniona odmowa sprowadza się do stanów, można by rzecz, ekstremalnych. Akademicki przykład byłby następujący: lekarz nie udziela pomocy postrzelonemu pacjentowi, gdyż obawia się, że napastnik może postrzelić i jego.
Oczywiście brak udzielenia pomocy lekarskiej sam w sobie nie stanowi automatycznie o skazaniu lekarza. W toku procesu badane są przesłanki tego przestępstwa, jak również wszelkie okoliczności, które miały miejsce. Okoliczności te mogą modyfikować odpowiedzialność lekarza albo nawet ją wyłączać. Wszystko zależy od przebiegu przypadku, w którym znajdował się lekarz i osoba wymagająca pomocy. Co do zasady jednak, nieudzielenie pomocy jest karalne.
Nieudzielnie pomocy jest też przewinieniem zawodowym, za które do odpowiedzialności zawodowej może pociągnąć lekarza rzecznik odpowiedzialności zawodowej. Brak reakcji na zagrożenie życia lub zdrowia pacjenta, w sytuacji, gdy lekarz miał możliwość reakcji, będzie mógł prowadzić do uznania lekarza za winnego przewinienia zawodowego i orzeczenia wobec niego kar od upomnienia aż do pozbawiania prawa wykonywania zawodu włącznie.
Nie zawsze lekarz poniesienie odpowiedzialność
Nie zawsze jednak lekarz poniesienie odpowiedzialność prawną. Poniżej zaprezentowane zostało kilka przykładów, kiedy pomimo braku udzielenia pomocy, lekarz nie powinien ponosić odpowiedzialności prawnej:
- brak wiedzy lekarza o konieczności udzielenia pomocy (np. bezdomny dostał zawału leżąc w parku na ławce, a lekarz myślał, że on śpi);
- udzielenie przez lekarza pomocy tylko jednej osobie w sytuacji, w której istniała konieczność udzielenia pomocy kilku osobom na raz (np. wypadek zbiorowy – lekarz tamuje krwawienie dziecka, podczas gdy wykrwawiają się jego rodzice);
- brak możliwości dotarcia lekarza do osoby potrzebującej pomocy (np. ktoś się topi, a lekarz nie umie pływać);
- brak możliwości przerwania przez lekarza podjętego działania (np. lekarz reanimuje pacjenta w gabinecie i dostaje informacje, że jeden z pacjentów na korytarzu upadł i doznał urazu głowy);
- całkowity brak zdolności psychicznej do udzielenia pomocy (np. lekarz znajduje się w stanie szoku pourazowego);
- całkowity brak zdolności fizycznej do udzielenia pomocy (np. lekarz jest pijany w stopniu wykluczającym podjęcie przez niego działań – należy jednak podkreślić, że sam fakt spożycia alkoholu nie zwalania z obowiązku niesienia pomocy).
Podkreślamy, że każdy przypadek jest inny i musi być oceniany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy.
Praktyka orzecznicza
Istotne dla zaprezentowanej problematyki jest to, jak o konieczności udzielenia pomocy medycznej wypowiadają się sądy.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 kwietnia 2000 r. (V KKN 318/99) wskazał, że lekarz jest zobowiązany do udzielenia pomocy osobie tego potrzebującej, gdy nie jest to dla lekarza pacjent, ponieważ tym ma obowiązek opiekować się w ramach występującego między nimi stosunku prawnego. Innymi słowy, Sąd Najwyższy przyjął koncepcję, że obowiązek udzielenia pomocy osobie, która tego potrzebuje obciąża lekarza w takiej sytuacji, gdy konieczność udzielenia pomocy ma miejsce poza podmiotem leczniczym, np. na ulicy. W przypadku udzielania świadczeń zdrowotnych pacjentom lekarz zobowiązany jest do opieki nad nimi z innej podstawy prawnej, w ramach świadczeń gwarantowanych.
W leciwym już, ale nadal aktualnym wyroku z dnia 27 czerwca 1974 r. (Rw 370/74) Sąd Najwyższy wskazał, że o popełnieniu przestępstwa nieudzielenie pomocy medycznej decyduje to, że sprawca, będąc świadom istnienia grożącej dla życia innego człowieka sytuacji, zachowuje się biernie, tj. nie podejmuje dostępnych i możliwych środków, które mogłyby uchylić lub chociażby zmniejszyć niebezpieczeństwo grożące życiu lub zdrowiu człowieka. Innymi słowy, jeżeli istnieje obiektywna możliwość udzielenia pomocy medycznej, to lekarz nie może zachowywać się biernie. Musi reagować dostępnymi i znanymi sobie metodami celem udzielenia pomocy innej osobie.
W jeszcze innym dawnym wyroku, który bezpośrednio dotyczył lekarza podstawowej opieki zdrowotnej Sąd Najwyższy stwierdził, że lekarz nie może, odmawiając udzielenia pomocy, usprawiedliwiać się, że nie ma czasu, ma własne zajęcia, jest zmęczony, jest późna pora, jak również nie może zasłaniać się tym, że w poradni oczekują pacjenci, oczywiście pod warunkiem, że nie naraziłby ich na niebezpieczeństwo (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 czerwca 1956 r., IV KO 17/55). Wprost wskazano więc, że niezależnie od wszystkiego, byleby tylko nie narażać innych na niebezpieczeństwo, lekarz zobowiązany jest do udzielenia pomocy medycznej osobie tego potrzebującej, z samego faktu wykonywania tego rodzaju zawodu.
Warto wspomnieć jeszcze jeden wyrok, który dotyczy problematyki bardzo istotnej, a jeszcze mało rozpowszechnionej w zakresie obowiązku udzielnie pomocy. Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 31 stycznia 2019 r. (I ACa 283/18) wskazał, że lekarz ma obowiązek informowania o wynikach badania pacjenta w sytuacji, która wymaga podjęcia niezwłocznych działań celem ratowania życia i zdrowia takiego pacjenta, a pacjent samodzielnie nie zgłasza się na wizytę kontrolną. Sąd Apelacyjny zrównał więc obowiązek udzielenie pomocy medycznej z obowiązkiem informowania pacjenta o jego stanie zdrowia ze względu na to, że posiadana przez lekarza informacja ma niebagatelny wpływ na zdrowie i życie tej osoby. Może bowiem doprowadzić do tego, że życie albo zdrowie zostanie uratowane.
Jak to wygląda w praktyce lekarza udzielającego świadczeń w podmiocie leczniczym?
W praktyce lekarz z każdego podmiotu leczniczego jest zobowiązany do udzielenia pomocy osobie, która takiej pomocy potrzebuje i znajduje się w pobliżu podmiotu leczniczego. Oczywiście z wyjątkami, o których powiedzieliśmy wyżej.
Nie jesteśmy w stanie w sposób pewny i jednoznaczny przyjąć konkretnych wytycznych postępowania lekarza w sytuacji, kiedy wymagane jest udzielenie pomocy medycznej osobie, która takiej pomocy potrzebuje. Niemniej jednak wypracowania wymaga określony standard zachowań, które można podejmować uniwersalnie, a jedynie modyfikować je w zależności od potrzeby danej sytuacji.
Działania lekarza nie powinny być krępowane miejscem pracy i postępowaniem osób przełożonych. Dlatego też lekarz z podmiotu leczniczego, widząc potrzebę pilnego udzielenia innej osobie pomocy, nie powinien czekać na zgodę na opuszczenie placówki. Lekarz musi w takiej sytuacji działać samodzielnie. Trudno byłoby mu, w ramach procesu sądowego, zasłaniać się tym, że nie dostał zgody swojego przełożonego na działanie. Wszak obowiązek udzielenia pomocy medycznej nie ma ograniczenia uzależnionego od podległości służbowej. Pomoc osobie tego potrzebującej stanowi swoisty stan wyższej konieczności nad interesami pracodawcy. Co więcej, jak wskazano w części teoretycznej artykułu, stanowi też powinność podmiotu leczniczego. Lekarz realizuje więc obowiązek swój, ale też reprezentuje w tym zakresie podmiot. Gdyby natomiast z tego powodu lekarz został zwolniony z podmiotu leczniczego a jego umowa wypowiedziana, to w naszej ocenie ma pełne prawo do dochodzenia swoich roszczeń przed sądem za nieuzasadnione rozwiązanie stosunku pracy (kontraktu).
Nie można też wymagać od lekarza, aby co pewien czas zerkał za okno lub przed budynek placówki, czy aby nie znajduje się tam ktoś wymagający pomocy. Takie oczekiwanie byłoby absurdalne. Może zdarzyć się też tak, że pomimo tego, że ktoś zasłabnie przed podmiotem leczniczym, to nikt z personelu o tym fakcie nie będzie wiedział. Wtedy trudno czynić zarzut nieudzielenie pomocy lekarskiej. Dopóki więc lekarz nie dostanie informacji o wypadku wymagającym pomocy z jego strony, to nie można oczekiwać, że samodzielnie będzie dążył do tego, żeby się o tym dowiedzieć. Tym bardziej, kiedy co kilka/kilkanaście minut ma zaplanowaną wizytę. Gdyby jednak taką informację dostał (niezależnie od kogo) lub sam zauważył np. przez okno, że na chodniku przed podmiotem leczniczym leży człowiek, to musi podjąć działania zmierzające do udzielenia pomocy takiej osobie. Jeżeli w tym czasie naraziłby swojego pacjenta na niebezpieczeństwo zdrowotne, to obowiązek udzielenia pomocy innej osobie odpada. Powinien w takiej sytuacji przynajmniej poinformować innych członków personelu, że przed placówką leży człowiek i prawdopodobnie wymaga pomocy medycznej.
Nie zapominajmy też o dokumentacji
Zdarzenie związane z ewentualnością udzielenia pomocy nie może pozostać bez śladu w dokumentacji. Dlatego też, na potrzeby przede wszystkim własnego bezpieczeństwa prawnego, powinno poczynić się dokładne sprawozdanie w ramach np. notatki, którą warto zostawić sobie, a kopię przekazać do osób zarządzających placówką POZ. Warto rozważyć, aby dokument taki został również podpisany przez inną osobę, która była zaangażowana w pomoc lekarską lub informowała o zdarzeniu. Nie jest to wymóg bezwzględny, ale istotnie zwiększa wiarygodność dokumentu na ewentualność sprawy sądowej. W ramach notatki powinno się opisać skąd dostało się informacje o konieczności udzielenia pomocy, w jakim stanie była osoba potrzebująca pomocy, jakie działania podjęto, jak zakończyła się cała sytuacja. Jeżeli natomiast lekarz opuszcza pacjenta na potrzeby udzielenia pomocy innej osobie, to koniecznie wpis w tym zakresie należy umieścić w dokumentacji medycznej pacjenta. Jeżeli natomiast opuścić pacjenta nie można, z uwagi na jego stan zdrowia, to wtedy w ramach notatki koniecznie trzeba o tym napisać. Również, że podjęto działania zmierzające do poinformowania innych o potrzebie udzielenia pomocy.
Treść takiej notatki wyglądać może następująco: „Podczas wizyty pacjenta Jana Nowaka w dniu 25 listopada 2022 r., weszła pielęgniarka Janina Kowalska z informacją, że przed POZ leży nieprzytomna osoba. Pacjent Nowak stawił się z następującymi objawami: A, B, C, wobec czego jego życie i zdrowie nie było zagrożone. Poinformowałem pacjenta Nowaka, że udaję się do innej osoby. Osoba wymagająca pomocy znajdowała się w stanie D, E, F. Udzielono pomocy medycznej: G, H, I. Wezwano zespół ratownictwa medycznego. Po przyjeździe karetki powrót do POZ”.
Podsumowanie
Prezentowana tematyka wydaje się być oczywista, ale jednak życie ją mocno komplikuje. Chociaż po stronie lekarza istnieje obowiązek udzielania pomocy medycznej osobom, które tego potrzebują, to jednak nie ma on charakteru absolutnego. Modyfikują go m. in. okoliczności związane ze stanem wiedzy lekarza o osobie wymagającej pomocy, położeniem względem innych pacjentów czy właściwościami osobistymi lekarza. Nie ulega jednak wątpliwości, że w sytuacji, kiedy udzielenie pomocy jest obiektywnie możliwe, to lekarz musi uczynić temu zadość. W praktyce lekarza POZ dobrze jest też dokonać odpowiedniej adnotacji dokumentowej o tym fakcie. Dbając o bezpieczeństwo pacjentów i innych osób, dbajmy również o bezpieczeństwo własne.
Autorzy:
Jakub Żaczek, radca prawny
dr hab. n. pr. Radosław Tymiński, radca prawny -Kancelaria Radcy Prawnego Radosław Tymiński