Wyszukaj w publikacjach
Jesienna edycja Lekarskiego Egzaminu Końcowego już za nami. Czy rekordowa liczba piszących przełoży się na zmianę statystyk? Z czym tym razem musieli mierzyć się zdający (przede wszystkim studenci i stażyści, ale nie tylko)?
Tym razem CEM odpuściło temat kartongipsu i tlenku węgla, ale za to ponownie duży nacisk położono na onkologię, w tym nowotwory wieku dziecięcego. Sporo pytań skupiło się również na kalendarzu szczepień. Z kolei w dziedzinie chorób wewnętrznych królowała nefrologia. Co zaskakujące, trzeba przyznać, że wreszcie pojawiło się kilka sensownych pytań, które faktycznie sprawdzały wiedzę medyczną - między innymi o kryteria ostrego uszkodzenia nerek czy postępowanie w ostrych biegunkach wirusowych. Dla niektórych problematyczne okazały się pytania z psychiatrii. Niestety, nadal można było spotkać się z błędami w konstrukcji (m.in. w pytaniu wymagającym zaznaczenia nieprawidłowej odpowiedzi dotyczącej prawidłowych parametrów) - takie wtopy to już chyba symbol tego egzaminu. Miejmy nadzieję, że najbardziej dyskusyjne pytania (jak np. to o elektrostymulacji serca) zostaną po prostu unieważnione.
Jeśli chodzi o pytania z bazy - na szczęście pominięto te najbardziej kontrowersyjne. Wydaje się więc, że jeśli ktoś przyłożył się do nauki “zapamiętania” tej puli pytań, może liczyć na pewne 70%, a walka będzie toczyła się o pozostałe, magiczne 30% punktów.
To co budzi kontrowersje to fakt, że wiele nowych pytań, które pojawiło się na jesiennym LEKu, dotyczyło tych samych zagadnień. Oznacza to, że osoby, które dokładnie powtórzyły informacje dotyczące np. raka żołądka czy nefrologii mogą liczyć na conajmniej kilka dodatkowych punktów - w przeciwieństwie do innych, które akurat ten jeden konkretny temat pominęły. Niestety, nadal wiele pytań skupia się na wąskiej wiedzy specjalistycznej, z jaką spora część młodych lekarzy w przyszłości nie będzie miało do czynienia.Taka już chyba jednak jest domena tego egzaminu. Zakuj i zapomnij.
Edycja wiosenna wzbudziła wiele kontrowersji w związku z licznymi błędami w kluczu odpowiedzi. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że tym razem osoby odpowiedzialne za układanie pytań nieco lepiej przyłożyły się do ich utworzenia, a wyniki LEK nie wywołają aż tylu negatywnych emocji co w poprzedniej sesji. Warto wspomnieć, że mimo problemów z jakością pytań i klucza odpowiedzi, CEM nie planowało wprowadzenia większych zmian w zasadach układania zadań i tworzenia samego egzaminu. Biorąc pod uwagę zasady nowej rekrutacji i mijający już niebawem termin składania wniosków na szkolenie specjalizacyjne (wnioski można składać do 30 września), kwestia ta wydaje się być jeszcze bardziej niż zwykle istotna.
Czy tegoroczny jesienny LEK znacznie odbiega od swoich poprzedników? Raczej nie. Czy statystyki wyników z egzaminu ulegną gwałtownej zmianie w stosunku do edycji wiosennej? Pozostaje nam czekać na oficjalne wyniki, które miejmy nadzieję nadejdą jak najszybciej.
