Czego studia nie mówią nam o śmierci?

Zapisuję
Zapisz
Zapisane

Niektórzy są zdania, że do bycia lekarzem niezbędne jest powołanie - bliżej niezdefiniowany płomień, który podtrzymuje nas w wykonywaniu zawodu z niezłomną gorliwością, wrodzona miłość do medycyny. Inni spoglądają na sprawę z większym realizmem, mówiąc, że wystarczy opanować „kilka” podręczników, wyrobić sobie rękę na szeregu procedur. Niezależnie jednak od tego, czy powołanie istnieje, czy nie, są rzeczy, których podczas studiów się nie nauczymy (chociaż możemy zdobyć już pierwsze doświadczenia z nimi związane). To na przykład radzenie sobie ze swoimi i cudzymi reakcjami w trakcie dnia w szpitalu, który często przypomina jazdę na emocjonalnym rollercoasterze. To także przekazywanie pacjentom i ich rodzinom niepomyślnych informacji, towarzyszenie im w smutku - a w końcu również konfrontowanie się ze świadomością, że czasami cokolwiek zrobimy, to niektórzy z chorych umrą.

Strach przed końcem

Zaloguj się

Zaloguj się przez Google
studia-medyczne
pacjent
zdrowie-psychiczne

Dołącz do dyskusji

Polecane artykuły