Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
13.10.2023 o 21:24
·

Bezpłatne leki – czy resort ogranicza pacjentom dostęp do leków?

100%

Program „Bezpłatne leki” miał poprawić dostępność do leczenia oraz zredukować nierówności w zdrowiu w określonych grupach wiekowych. Jednakże by skorzystać z refundacji, muszą być spełnione odpowiednie kryteria, a według lekarzy z Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia nie zawsze są one jednoznaczne. Program ten spotkał się z krytyką. 

Od września osoby w wieku 65 lat i starsze oraz dzieci i młodzież do 18. r.ż. mają prawo do bezpłatnych leków. Nie oznacza to jednak, że wszystkie leki dla osób z tych grup są darmowe. Wykaz leków dostępnych w ramach programu obejmuje ponad 420 substancji czynnych dla seniorów i niemal 280 substancji czynnych dla dzieci. Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia, bezpłatne zaopatrzenie w lek z listy „65+” i „18-" przysługuje na podstawie recepty wystawionej w postaci elektronicznej przez lekarza udzielającego świadczeń opieki zdrowotnej w ramach umowy z NFZ: z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w ramach umowy dla szpitala sieciowego albo z zakresu leczenia szpitalnego lub z zakresu leczenia szpitalnego w ramach umowy dla szpitala sieciowego w związku z zakończeniem leczenia szpitalnego. W związku z tym należy podkreślić, że lekarz pracujący w poradni przyszpitalnej szpitala wpisanego do sieci szpitali może wystawić taką receptę. Także lekarze udzielający świadczeń w oddziałach szpitalnych mogą taką receptę wystawić przy wypisie ze szpitala w związku z zakończeniem leczenia szpitalnego. Z kolei recepta z uprawnieniem „DZ” i „S” nie może być wystawiona przez: lekarzy zatrudnionych w hospicjach i hospicjach domowych (zakres opieki paliatywnej i hospicyjnej); lekarzy realizujących świadczenia gwarantowane z zakresu świadczenia pielęgnacyjne i opiekuńcze w ramach opieki długoterminowej; lekarzy z centrów zdrowia psychicznego i szpitali psychiatrycznych; lekarzy z gabinetów prywatnych.

Medycy z POZ skarżą się, że w związku z tym, że lekarze pracujący w sektorze prywatnym nie mogą wystawiać recept na bezpłatne leki, wzrosła liczba wizyt w POZ. Resort zdrowia na ten moment nie planuje rozszerzenia możliwości wystawania recept na bezpłatne leki na lekarzy pracujących w prywatnym sektorze.

Zależy nam na tym, by wzmacniać publiczną opiekę zdrowotną i te podmioty, z których pacjent zawsze korzysta w pełni bezpłatnie. Ale to nie jest stanowcze "nie". Myślę, że to jest proces ewentualnej analizy, ale w tej chwili nie podamy żadnych szczegółów

– mówiła na konferencji Katarzyna Sójka, Minister Zdrowia.

Lekarze: są nierówności w zdrowiu 

Medycy są zdania, że resort zdrowia dyskryminuje pacjentów, ograniczając im dostęp do leków.

Prawo do bezpłatnych leków miało poprawić dostępność do leczenia, ale przede wszystkim znieść poczucie nierówności w zdrowiu w określonych grupach wiekowych. Wydaje się, że wszystko jest proste i jasne – jest wiek, jest wykaz leków. Jednak w rzeczywistości sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana

– mówi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.

Jak wyjaśnia, pacjent, który chce skorzystać z refundacji, musi spełnić pewne kryteria, a nie zawsze są one jednoznaczne.

Choroba musi zostać stwierdzona, ale z określonymi uwarunkowaniami, co stwarza miejsce na niejasności i bariery w dostępie do refundacji. Refundacja miała uprościć dostęp do leków, miała być zautomatyzowana i czytelna zarówno dla pacjentów, jak i lekarzy. Tymczasem to znowu na nas, lekarzach skupia się całe rozgoryczenie pacjentów, którzy przychodzą po recepty zniżkowe. To my musimy im tłumaczyć, że wiek to tylko jeden z wymaganych czynników

– mówi. 

Prawnik: to poniekąd jest ograniczenie

Zdaniem Mateusza Pałki, prawnika, doradcy w Kancelarii Doradczej Rafała Piotra Janiszewskiego, jest to poniekąd ograniczenie dostępności do leków.

Zarówno seniorzy, jak i najmłodsi pacjenci są pod szczególną opieką w systemie ochrony zdrowia w związku z przepisami Konstytucji RP, a mianowicie art. 68 ust. 3. Generalne różnicowanie dostępności do świadczeń gwarantowanych w postaci pełnej refundacji leków wydaje się niezgodne z przywołanym przeze mnie przepisem. Jednak tutaj obowiązują nas pewne przepisy szczegółowe, czyli ustawa o świadczeniach finansowanych ze środków publicznych oraz ustawa refundacyjna. Zatem działanie resortu jest zgodne z funkcjonującym w Polsce systemem opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Jednak patrząc na normy konstytucyjne, odpowiedź nie wydaje się już tak oczywista

– mówi mecenas.

I przypomina, że wszystkie osoby ubezpieczone i uprawnione mają taki sam podstawowy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej, w tym refundacji. 

Jednak, zresztą jak w systemach zabezpieczenia opieki zdrowotnej w innych krajach, są grupy świadczeniobiorców mających dodatkowe, większe uprawnienia do korzystania ze świadczeń finansowanych ze środków publicznych. Uważam, że w obecnie działającym systemie nie ma możliwości, by zapewnić refundowany dostęp do leków będących na liście refundacyjnej wszystkim pacjentom, także tym, którzy nie mają tytułu do świadczeń finansowanych ze środków publicznych

– mówi Mateusz Pałka. 

Jak dodaje mecenas, zwracając uwagę na przepisy konstytucyjne dotyczące szczególnej pozycji seniorów, dzieci, a także osób niepełnosprawnych i kobiet w ciąży, warto rozważyć możliwość nieodpłatnej ordynacji leków w stosunku do wszystkich grup ujętych w art. 68 ust. 3.

Powiem więcej, uważam, że możliwość ordynowania leków refundowanych nie powinna w tych przypadkach ograniczać się tylko i wyłącznie do lekarzy systemu. Weźmy pod uwagę np. przepisy, które wprowadzały bezpłatne leki dla kobiet w ciąży. W art. 43 b ustawy o świadczeniach mamy wprost wskazane, że leki może wypisać lekarz mający tytuł specjalisty w dziedzinie położnictwa i ginekologii lub lekarz w trakcie odbywania specjalizacji w tej dziedzinie, położna podstawowej opieki zdrowotnej, położna wykonująca świadczenia opieki zdrowotnej z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w poradni położniczo-ginekologicznej, a także inny lekarz – na podstawie zaświadczenia wystawionego przez lekarza lub położną. W praktyce oznacza to, że nawet lekarz niemający nic wspólnego z publiczną ochroną zdrowia ma prawo zaordynować bezpłatne leki z listy refundacyjnej przeznaczone dla kobiet w ciąży. Jak widać, da się zastosować mechanizmy, które umożliwią ordynację leków refundowanych lekarzom spoza systemu. Szkopuł w tym, że kobiety w ciąży nie stanowią dla systemu dużych obciążeń z uwagi na ich niewielką ilość w skali roku. Inaczej jest z seniorami i pacjentami poniżej 18. roku życia

– dodaje Mateusz Pałka. 

Listę bezpłatnych leków można znaleźć na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia.

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).