Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
22.02.2023 o 21:32
·

Będą zmiany w programach kształcenia

100%

Od nowego roku akademickiego 2023/24 będą obowiązywać zaktualizowane standardy kształcenia lekarzy i lekarzy dentystów. Już od pierwszych lat studiów nacisk będzie położny na nauczanie praktyczne i zdobywanie umiejętności komunikacyjnych. Ponadto, studia medyczne będzie kończył jednolity wystandaryzowany egzamin praktyczny (OSCE).

Nad zmianami od grudnia 2021 r. pracował zespół, w skład którego weszli m.in. przedstawiciele większości uniwersytetów medycznych, w tym prof. Leszek Domański, prorektor ds. klinicznych Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Nowe programy kształcenia będą dotyczyć nie tylko lekarzy i dentystów, ale również farmaceutów, pielęgniarek, położnych, diagnostów laboratoryjnych, fizjoterapeutów czy ratowników medycznych. Ostatnia znacząca aktualizacja standardów kształcenia miała miejsce w 2012 r. Wówczas padł pomysł, by znieść staż podyplomowy i wprowadzono w programie studiów tzw. rok praktyczny. W kolejnych latach były przymiarki do uaktualnienia standardów i w międzyczasie ustawodawca zniósł zapis dot. zniesienia stażu podyplomowego.

Wtedy też uaktualniono kilka zapisów, ale radykalna zmiana nastąpiła dopiero w tym roku. Obowiązujące standardy kształcenia wymagały uaktualnienia. Tego domagali się też sami studenci. Wzięliśmy pod uwagę ich opinie. Podkreślali oni, że w programie przez pierwsze dwa lata studiów jest za dużo wiedzy teoretycznej do przyswojenia, a za mało zajęć klinicznych. Zmieniliśmy to, stawiając na praktyczny aspekt nauczania. Ponadto, wiele zagadnień nie było już realizowanych lub w związku z postępem w medycynie zdezaktualizowały się i konieczne było ich usunięcie lub aktualizacja. Nowy program ma poprawić efekty nauczania. Zmiany koncentrują się na sposobie nauczania, akcentując symptomatologię oraz umiejętności komunikowania się, w tym nie tylko z pacjentem, ale także interdyscyplinarnego ze środowiskiem medyków podczas pracy w zespole, tak aby miało ono szerszy wymiar praktyczny i było atrakcyjniejsze

– mówi prof. Leszek Domański.

Mniej godzin nauk podstawowych, więcej na ćwiczenia kliniczne

Zespół uaktualnił treści we wszystkich grupach zajęć zarówno w naukach przedklicznych, jak i naukach klinicznych. W naukach morfologicznych i naukowych podstawach medycyny, które są prowadzone głównie na pierwszych dwóch latach studiów, zmniejszono liczbę godzin (o 30 poświęconych naukom morfologicznym i o 70 w naukowych podstawach medycyny). W zamian zaproponowano przeniesienie części zagadnień na zajęcia praktyczne i kliniczne (100 godzin przeniesiono do nauk klinicznych zabiegowych i niezabiegowych).

W nowych standardach nie znajdziemy już przedmiotów. Uczelnie nadal będą miały dowolność w konstruowaniu programu nauczania, ale nie będzie już wymogu tworzenia programu jedynie na bazie przedmiotów. Daliśmy możliwość tworzenia zajęć modułowych, w których można konkretne zagadnienia czy jednostki chorobowe nauczać, łącząc nauki przedkliniczne i kliniczne. Dzięki temu zdobywanie wiedzy teoretycznej i podstaw medycyny może odbywać się równolegle wraz z nauczaniem klinicznym, np. w ramach pracy z pacjentem. Zależało nam, by te umiejętności, które zdobywali studenci na późniejszym etapie studiów, mogli realizować także ci rozpoczynający naukę

– mówi.

Niektóre uczelnie już prowadzą system nauczania modułowego i od pierwszych lat wiedza teoretyczna idzie w parze z praktyką.

Szósty rok – tylko najistotniejsze umiejętności

Zmieniają się także treści realizowane na VI roku, czyli na tzw. roku praktycznym. 

Ostatni rok nauki był tak skonstruowany, by student mógł uzyskać jak najwięcej wiedzy praktycznej i tym samym być przygotowany do zawodu. Z tym, że umiejętności, które musiał nabyć w czasie tego roku, były bardzo szerokie i niestety trudne do wykonania w warunkach pracy klinicznej nawet dla lekarzy specjalizujących się, więc zostało to urealnione. Z ponad 140 różnych umiejętności praktycznych, które były zawarte w dzienniku umiejętności praktycznych na VI roku studiów, pozostało 45 najistotniejszych i najważniejszych, które student musi wykonać, ale za to samodzielnie. VI rok medycyny bazował na realizacji efektów kształcenia, które były zawarte w książeczce umiejętności praktycznych studenta. Student według założeń programu studiów miał punkt po punkcie realizować umiejętności tam zawarte, opisane jako umiejętności, które wykonuje samodzielnie lub współuczestniczy w wykonywaniu tych czynności. Te kwestie wzbudzały kontrowersje, gdyż wiele z tych umiejętności po prostu nie było realizowanych. Wynikało to z utrudnionego dostępu do chorego czy braku przypadków klinicznych w konkretnej jednostce chorobowej, a przede wszystkim braku możliwości samodzielnego przeprowadzenia niektórych czynności medycznych czy wręcz zabiegów

– mówi.

Według nowych wytycznych, od studenta kończącego naukę na lekarskim wymagane będzie m.in. prowadzenie zabiegów resuscytacyjnych u dorosłych z użyciem automatycznego defibrylatora zewnętrznego, przeprowadzenie badania psychiatrycznego, wykonanie czynności asystujących przy porodzie fizjologicznym, zaopatrzenie krwawienia zewnętrznego, doraźnie unieruchomienie kończyn, wykonanie badania USG w stanach zagrożenia życia i zinterpretowanie wyniku.

Egzamin praktyczny dla każdego

Istotną zmianą jest także wprowadzenie po VI roku egzaminu standaryzowanego Objective Structured Clinical Examination (OSCE), który będzie służyć zweryfikowaniu efektów uczenia i będzie jednakowy dla wszystkich uczelni. Ma być realizowany w Centrach Symulacji Medycznych oraz w warunkach klinicznych. Podczas egzaminu student będzie musiał poradzić sobie z daną sytuacją kliniczną.

W ten sposób chcemy sprawdzić, czy potrafi on realizować podstawowe umiejętności praktyczne, które zdobywał podczas całego cyklu kształcenia i w jakim stopniu jest przygotowany do wykonywania zawodu. To znacząca zmiana, bo będzie wymuszała przygotowanie studenta do kompleksowego podejścia do pacjenta

– mówi. 

Trzeba umieć rozmawiać

Bardzo ważną zmianą, której domagali się m.in. sami studenci, jest wprowadzenie zajęć z komunikacji interpersonalnej z uwzględnieniem idei humanizmu w medycynie.  

Będzie więcej godzin, a zajęcia te będą mogłyby być prowadzone w warunkach klinicznych. Często młodzi lekarze myślą o procedurach i giną gdzieś te najważniejsze relacje z pacjentem, z jego rodziną, ale też w samym środowisku medycznym

– mówi.

Uczelnie medyczne muszą mieć odpowiednie zaplecze

Jak podkreśla prof. Domański, zaproponowane zmiany były oczekiwane zarówno przez uczelnie medyczne, jak i studentów.

Według mnie, wszystkie uczelnie medyczne są prawie gotowe, by je wdrażać. Problem mogą mieć jedynie te szkoły wyższe, które nie posiadają szerokiej bazy klinicznej, centrów symulacji medycznej, a przede wszystkim wykwalifikowanej kadry medycznej, ale możliwym rozwiązaniem w tej sytuacji jest współpraca z tymi jednostkami, które są w takie narzędzia wyposażone

– dodaje.

Wiele praktycznych umiejętności zdobywa się właśnie w centrach symulacji medycznej. Dzięki nowoczesnej aparaturze i symulatorom wysokiej wierności, w jakie wyposażone są centra, można odwzorowywać rzeczywistą sytuację kliniczną.

Oczywiście nie zastępujemy kontaktu z pacjentem symulacją, ale niektóre umiejętności można nabyć w warunkach symulowanych, aby bezpiecznie wykorzystać je pracując z pacjentem

– mówi.

Niezwykle ważna jest także baza dydaktyczna i kliniczna, jak np. prosektorium, laboratoria, własne szpitale kliniczne czy inne podmioty świadczące usługi medyczne. Szeroko pojęta baza dydaktyczna, a przede wszystkim wystarczające zasoby nauczycieli akademickich, pozostają największym wyzwaniem. 

Zmiany w programie kształcenia mają obowiązywać od roku akademickiego 2023/2024.

Uczelnie będą się dostosowywać

Zmiany pozytywnie oceniają uczelnie.

Projekt nowego standardu kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu lekarza uwzględnia przede wszystkim zmiany dotyczące poszerzenia efektów uczenia się w zakresie właściwej komunikacji z pacjentem, jego rodziną, opiekunem oraz dokładniejsze sprecyzowanie i poszerzenie umiejętności praktycznych. Jest to bardzo ważne dla systemu opieki zdrowotnej, a głównie dla zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów

– mówi dr hab. n. o zdr. Mariola Głowacka, prof. Akademii Mazowieckiej w Płocku, Prorektor ds. Collegium Medicum.

Uczelnia z Płocka rozpoczyna kształcenie lekarzy od października 2023 r. 

Nie mogę więc ocenić, czy aktualizacja standardów kształcenia jest potrzebna, bo dopiero rozpoczynamy kształcenie przyszłych lekarzy. Możemy zakładać, że jest to konsekwencja opinii pracodawców na temat mocnych i słabych stron zatrudnianych absolwentów (lekarzy), opinii pacjentów, rosnącej świadomości zdrowotnej Polaków oraz rzeczywistych potrzeb podmiotów leczniczych w zakresie kwalifikacji zawodowych lekarzy

– mówi.

Uczelnia podkreśla, że ich program będzie zgodny ze standardem kształcenia.

Będzie przygotowywał młodych lekarzy do realizacji świadczeń zdrowotnych opartych na najnowszej wiedzy medycznej i dowodach naukowych. W programie studiów kładziemy nacisk zarówno na wyposażenie studentów w najnowszą wiedzę medyczną, umiejętności praktyczne, badania naukowe, jak i humanizację zawodu

– dodaje dr hab. n. o zdr. Mariola Głowacka.

Kolejną uczelnią, która dopiero uruchomi kierunek lekarski, jest Akademia Kaliska im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego.

Nasz program kształcenia dostosujemy do obowiązujących wymagań, ale również wysokich standardów. Program kształcenia lekarzy w Akademii Kaliskiej zakłada nie tylko zajęcia z komunikacji, etyki, ale również filozofii czy zarządzania

– mówi Jakub Banasiak, rzecznik prasowy, pełnomocnik Rektora ds. Studentów Wyczynowo Uprawiających Sport, Akademia Kaliska im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego.


Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).